Polecamy wystawę fotografii Jacek Bogucki „Jesień” w ramach cyklu wystaw „Las malowany — Cztery pory roku.” Wernisaż odbędzie się 23 września 2025 roku o godz. 18.00 w Miejskim Domu Kultury
„Szopienice-Giszowiec” w Katowicach, Filia nr 2 Plac pod Lipami 1, 3–3a.Katowice-Giszowiec. Kuratorem wystawy jest Antoni Kreis. Wystawę można oglądać do 14 października 2025 roku.
Jacek Bogucki jest absolwentem kursu fotografii III st. organizowanego przez ZPAF o/ślaski.
Co jeszcze można wymyślić na tak prozaiczny temat jakim są „Cztery pory roku”? Został przecież dokładnie wyeksploatowany przez poetów, kompozytorów, malarzy, czy twórców medium zwanego fotografią. Wszak to temat nam, ludziom najbliższy, podstawa naszego życia, zmianom, jakie obserwujemy nieustannie wokół siebie w otaczającej nas przyrodzie. To fakt, że ta przyroda jakoś ostatnio płata nam figle, a owe pory roku zatraciły swą czytelność i wyrazistość. Ale chyba sami jesteśmy sobie winni, że wiosna przychodzi wcześniej, a zima straciła gdzieś swój bajkowy urok. Wycięliśmy lasy, zabetonowaliśmy łąki. Autor wystawy przypomina nam w swoich obrazach wyobrażenie czterech pór roku, jakie wynieśliśmy z lat dziecięcych gdy lato kojarzyło się
z wakacjami, jesień z pójściem do szkoły, a zima to czas niezapomnianych zabaw w śnieżnym puchu. Na dodatek robi to nie odwołując się bezpośrednio do obrazów zapisanych w naszej pamięci ale starając się dotrzeć do naszej wrażliwości przy pomocy emocji wywołanych swoimi fotografiami.
A fotografia to medium odwołujące się głównie do zmysłu wzroku. Możliwość widzenia świata
z wszystkimi formami z jakich został utworzony, z wszystkimi kolorami, które jesteśmy w stanie dostrzec to chyba najważniejsze, co osiągnął Człowiek dzięki swej ewolucji. Kolejna pora roku, po wiośnie i lecie to trzecia już odsłona „Malowanego Lasu”. Oparta na tym samym, sprawdzonym schemacie polegającym na rejestracji poruszonych, malarskich, „rozmarzonych” obrazów odkrywa przed nami świat takim, jakim jest naprawdę. Prawdziwy, nieskażony osiągnieciami cywilizacji, trwający od tysięcy lat, zamknięty w powtarzalne cykle czterech pór roku. Jacek Bogucki to twórca niezwykły, poszukujący inspiracji nie w egzotycznym, wielkim świecie ale w codzienności, którą potrafi się cieszyć. Wielu artystów nieustannie przemierza świat wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu wrażeń, które mogą zostać przetworzone w słowo czy obraz. Autor „Malowanego Lasu” tych inspiracji szuka w sobie, we wspomnieniach z dzieciństwa, w emocjach jakich doznaje spacerując po lesie. Te emocje pozwala mu zarejestrować aparat fotograficzny, „paleta i pędzel” XXI wieku okraszone niezwykłą wrażliwością. Również posługuję się od wielu lat tym narzędziem, ale nierzadko moje wrażenia i odbierane emocje rejestruję za pomocą pióra i kartki papieru. Wiele lat temu napisałem krótki poetycki tekst, który idealnie moim zdaniem odwołuje się do wrażliwości duszy autora niniejszej wystawy:
„Jesień to temat nieskończony aż do Zimy, która zamknie wszystkie kolory do pudełka z farbami
i podaruje je Malarzowi — Artyście (czasem tylko jakiś kolor nieśmiało się wychyli…)
Jesień to temat powracający kolorami, które wymykają się z pudełka rozmarzonego Artysty
(a zimą białe nigdy nie jest białe: tysiącem kolorów skrzą się szarości)”
Z pracami Jacka Boguckiego na pewno spotkamy się jeszcze zimą! A dziś:
„Idzie przez park Jesień jak w starej piosence.
Na fortepianie gra cicho melodie na cztery ręce.
Idzie Jesień przez park jak w starej melodii
Wciąga sweter gruby i dwie pary spodni.
Kolorami maluje obrazy wesołe.
Żółcią, czerwienią, brązem pokrywa trawę, drzew liście, miedzę, łąki i bezkresne pole…”
Antoni Kreis