Spotkanie ze Stanisławem Jakubowskim W Łaźnia Moszczenica w Jastrzębiu-Zdrój

Pole­camy spotkanie ze Stanisławem Jakubowskim lau­re­atem World Press Pho­to, fotore­porterem Cen­tral­nej Agencji Fotograficznej oraz Pol­skiej Agencji Pra­sowej, które odbędzie się we wtorek 5 grud­nia 2023 roku o godz. 18.00 W Łaź­nia Moszczeni­ca w Jas­trzębiu-Zdrój ul. Towarowa 7. Spotkanie poprowadzi Arka­diusz Ławrywianiec. 

Stanisław Jakubows­ki: fotograf, fotore­porter. Związany z gli­wickim środowiskiem fotograficznym. Miejsce szczególne w jego twór­c­zoś­ci zaj­mu­je fotografia repor­tażowa (poli­ty­cz­na, społecz­na, sportowa). Od 1959 roku jako fotore­porter współpra­cow­ał z Cen­tral­ną Agencją Fotograficzną. W 1962 został fotore­porterem w region­al­nych Now­inach Gli­wic­kich. W 1966 został eta­towym fotore­porterem CAF, w której pra­cow­ał do 1999 roku.
Stanisław Jakubows­ki jest autorem i współau­torem wielu wys­taw fotograficznych; indy­wid­u­al­nych, zbiorowych oraz pokonkur­sowych – w Polsce i za granicą. Jest lau­re­atem wielu nagród za zdję­cia reporter­skie i fotoreportaże.
Jest autorem wielu znanych z prasy fotografii z wydarzeń poli­ty­cznych, społecznych czy sportowych. Doku­men­tował m.in. takie wydarzenia jak wspom­ni­ana akc­ja ratunkowa w kopal­ni „Gen­er­ał Zawadz­ki” — ratowanie górni­ka Alo­jzego Pio­nt­ka uwięzionego w kopal­ni­anym chod­niku przez 158 godzin, pożar rafiner­ii w Czechow­icach-Dziedz­i­cach, pożar lasów w Rudach Raci­bors­kich, pier­wszy przeszczep ser­ca wyko­nany przez zespół prof. Zbig­niewa Reli­gi, Mis­tr­zost­wa Europy w piłce nożnej
w 1974 r., czy wydarzenia z okre­su stra­jków na Śląsku w 1980 r. Tem­aty­ka gór­nicza była szczegól­nie bliska Stanisła­wowi Jakubowskiemu, utr­wal­ił także na swych zdję­ci­ach czas lik­widacji niek­tórych kopalń (repor­taż „Szat­nia”).

Oglą­da­jąc zdję­cia Stanisława Jakubowskiego na wys­taw­ie „Zapis­ki Ślask­iego fotore­portera” przenosimy się kilka­dziesiąt lat wstecz do cza­sów, które na szczęś­cie są zamknięte w wydrukach. A są to fotografie niezwykłe, całkowicie wcią­ga­jące widza w przed­staw­iane his­to­rie, w których od razu może­my odczuć potrze­bę auto­ra bycia blisko wydarzeń, zgod­nie ze stwierdze­niem Rober­ta Capy „Jeśli Two­je zdję­cia nie są wystar­cza­ją­co dobre, nie jesteś wystar­cza­ją­co blisko”. Jakubows­ki zde­cy­dowanie chce być blisko, a my oglą­da­jąc Jego prace nie mamy możli­woś­ci zdys­tan­sowa­nia się od przed­staw­ianych wydarzeń. Da się dostrzec, że Stanisław Jakubows­ki to fotore­porter z krwi i koś­ci. Ważne dla Niego są nie tylko wydarzenia z pier­wszych stron gazet, ale z równie wielką uwagą przyglą­da się i doku­men­tu­je zwykłe sytu­acje życia codzi­en­nego, czego dowo­dem na przykład jest pra­ca „Wesoły zaprzęg”. Pracu­jąc jako fotore­porter dla Cen­tral­nej Agencji Fotograficznej (dzisi­aj Pol­s­ka Agenc­ja Pra­sowa) Jakubows­ki uczest­niczył w najważniejszych wydarzeni­ach, szczegól­nie w Polsce. Niezwykłe zaan­gażowanie w pra­cy Stanisława Jakubowskiego skutku­je tym, że oglą­da­jąc mate­ri­ały z pożarów w Rudach Raci­bors­kich, czy w rafiner­ii w Czechow­icach, niemalże czu­je­my dynamikę akcji ratunkowej, a nasze zmysły bez prob­le­mu pod­suwa­ją nam wyobraże­nie nieprzy­jem­nego zapachu spal­enizny. Oglą­da­jąc Zbig­niewa Religę po pier­wszym zabiegu przeszczepu ser­ca czu­je­my wielką radość z sukce­su lekarzy, choć wiemy, ile cza­su minęło i jak wiel­ki postęp medy­cy­na poczyniła, ale tak wiel­ka jest siła odd­zi­ały­wa­nia fotografii Stanisława Jakubowskiego, że bez najm­niejszego oporu daje­my się ponieść emocjom.

Arka­diusz Ławrywianiec