Polecamy 2016

————————————————————————-


Dwie wys­tawy fotograficzne Lech Charewicz i Andrzej Zbors­ki “REALITY 60. 70.” oraz Marek Karewicz “This Is Jazz”

Zaprasza­my na dwa wernisaże, które odbędą się w Mieś­cie Ogrodów, w piątek, 16 grud­nia 2016: pier­wszy o godzinie 17.00 w Galerii ENGRAM (parter): “REALITY 60. 70.” fotografie Lecha Charewicza i Andrze­ja Zborskiego. Wys­tawę moż­na oglą­dać do 15.01.2017

REALITY 60. 70.

Lech Charewicz i Andrzej Zborski

Na wys­taw­ie zaprezen­towane zostaną czarno-białe fotografie z lat 1960–79 autorstwa dwóch
warsza­ws­kich fotografów: Lecha Charewicza i Andrze­ja Zborskiego. Dzię­ki uprze­j­moś­ci artys­tów i
możli­woś­ci prezen­tacji prac wybranych z ich bogatych archi­wów — zaprosimy Państ­wa do obe­jrzenia kli­maty­cznych fotografii nieist­niejącego już świa­ta. Będą to kadry pokazu­jące rzeczy­wis­tość sprzed półwiecza — życie codzi­enne, miejs­ca i portre­ty ludzi żyją­cych w Polsce tam­tych lat.

Lech Charewicz — Ur. w 1935 r. w Warsza­w­ie. Tu przeżył wojnę. W 1954 r. zdał maturę i uzyskał tytuł fototech­ni­ka. Był uczniem m.in.: M. i W. Ded­erków, Z. Soł­tana, Zb. Pękosławskiego, A. Węcławskiego. Drogą samok­sz­tałce­nia doskon­al­ił warsz­tat fotografi­ka. Brał udzi­ał w licznych
konkur­sach. W 1970 roku uzyskał między­nar­o­dowy tytuł Artiste FIAP. Był członkiem zarządu
Warsza­wskiego Towarzyst­wa Fotograficznego oraz członkiem ZPAF (od 1972 roku). Pra­cow­ał jako instruk­tor fotografii z uprawnieni­a­mi Min­is­terst­wa Kul­tu­ry i Sztu­ki. Juror licznych konkursów
fotograficznych. W swym archi­wum zgro­madz­ił kilka­naś­cie tysię­cy negaty­wów oraz fotografii. Z pasją fotografował Warsza­wę, pejza­że oraz pię­kno gór i osiąg­nię­cia pol­skiego alpiniz­mu. Jest znanym varsa­vian­istą. Był autorem wiel­kich wys­taw w warsza­wskiej Zachę­cie m.in.: „K. Szy­manows­ki”, „Robot­ni­cy”, „Szare w kolorze”, „Kor­czak”. Lau­re­at wielu nagród i wyróżnień, a także odz­naczeń państ­wowych, w tym odz­na­ki hon­orowej Zasłużony dla Kul­tu­ry Polskiej.

Andrzej Zbors­ki — Ur. w 1929 r. w Warsza­w­ie. Fotografią pasjonował się od 1941 roku. Całe życie z pasją fotografował wiel­kich twór­ców, kom­pozy­torów, dyry­gen­tów i wykon­aw­ców muzy­ki poważnej. Wykony­wał artysty­czną doku­men­tację ludzi, zdarzeń i sytu­acji związanych z wydarzeni­a­mi muzy­czny­mi i społeczny­mi. Członkiem ZPAF został w 1957 roku. W 1966 r. w warsza­wskiej galerii Korde­gar­da zor­ga­ni­zował prestiżową indy­wid­u­al­ną wys­tawą fotografii „Tem­aty muzy­czne”, pokazy­waną potem w innych mias­tach Pol­s­ki. Pasjonował się też his­torią fotografii, pisał i pub­likował mate­ri­ały źródłowe do his­torii fotografii warsza­wskiej. Przez dekady uczest­niczył w wielu wys­tawach zbiorowych w kra­ju i zagranicą. Jest lau­re­atem licznych medali, nagród i wyróżnień. Autor albumów fotograficznych m.in.: „Nasze muzy­czne dwudziestole­cie”, „Kraków 1965”, „Chopin i Jego Ziemia”, „Warsza­wa 1981”, „Wilanów”, „Warsza­wska Jesień”, „Kraków 1983” oraz liczne pub­likac­je fotografii do mono­grafii wiel­kich wykon­aw­ców muzy­ki poważnej. Utr­walał dla pol­skiej kul­tu­ry Konkursy Chopinowskie i Fes­ti­wale „Warsza­wskiej Jesieni”.

This Is Jazz” Marek Karewicz wernisaż odbędzie śię o godzinie 17.30 w Galerii 5 (II piętro). Wys­tawę moż­na oglą­dać do 8.01.2017 w Katow­icach Mieś­cie Ogrodów — Insty­tucji Kul­tu­ry im. K. Boch­enek, przy Placu Sej­mu Śląskiego 2.

Marek Karewicz — ur. w 1938 w Warsza­w­ie, pol­s­ki artys­ta fotografik spec­jal­izu­ją­cy się w zdjęciach
muzyków jaz­zowych i rock­owych. Ukończył liceum fotograficzne na ul. Spoko­jnej w Warsza­w­ie (u
Mar­i­ana Ded­er­ki), następ­nie stu­diował na Wydziale Oper­a­torskim Państ­wowej Wyższej Szkoły
fil­mowej w Łodzi. Jako nas­to­latek Karewicz gry­wał na trąbce i kon­tra­basie w zespołach jaz­zowych. Zawodowo fotografią zajął się od koń­ca lat 50. za namową Leopol­da Tyr­man­da. Kari­erę zaczy­nał w połowie lat 50., był więc czyn­nym uczest­nikiem nar­o­dzin pol­skiego jaz­zu, roc­ka (big bea­tu) i w ogóle tzw. show biz­ne­su. Był również dzi­en­nikarzem muzy­cznym, autorem audy­cji radiowych i telewiz­yjnych, prezen­terem muzy­ki jaz­zowej i zapalonym ani­ma­torem jaz­zu. Na jego archi­wum skła­da się pon­ad dwa mil­iony negaty­wów. Fotografował m.in. ostat­nią trasę kon­cer­tową Mile­sa Davisa i europe­jską trasę kon­cer­tową Raya Charlesa. Jest autorem ok. 1500 okładek pły­towych, m.in. serii Pol­ish Jazz oraz uznawanej za przeło­mową w his­torii pol­skiego roc­ka pły­ty Blues zespołu Break­out, gdzie sfo­tografował Tadeusza Nalepę prowadzącego za rękę swo­jego syna Pio­tra. Przy­go­tował też okład­ki płyt Ewy Demar­czyk, Niebiesko Czarnych, Czer­wonych Gitar, Ire­ny San­tor, Sławy Przy­byl­skiej, Maryli Rodow­icz, Stana Borysa i Jerzego Połom­skiego. Jest członkiem Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, odz­nac­zony też został hon­orowym tytułem La FIAP: Fédéra­tion Inter­na­tionale de l’Art Pho­tographique. Dzi­ałał w Pol­skim Sto­warzysze­niu Jaz­zowym. Przez wiele lat związany był z warsza­wski­mi kluba­mi muzy­czny­mi: Hybry­dy, Remont oraz Jazz Club Tygmont.

Zaprasza­my serdecznie, kura­tor­ki wys­tawy: Jolan­ta Ryc­er­s­ka i Katarzy­na Łata-Wrona

————————————————————————-


Warsz­taty fotograficzne — “OKO W OKO CZYLI TAJEMNICE UDANEGO PORTRETU” — Bea­ta Men­drek i Antoni Kreis

new_warsztaty-kreis-korekta2

Region­al­ny Ośrodek Kul­tu­ry w Częs­to­chowie oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików zaprasza­ją w niedzielę 27 listopa­da 2016 od godz. 10:00 do godz. 18.00 na Warsz­taty fotograficzne — “OKO W OKO CZYLI TAJEMNICE UDANEGO PORTRETU” — Bea­ta Men­drek i Antoni Kreis. Warsz­taty odbędą się w siedz­i­bie ROK ul. Ogińskiego 13a w Częstochowie.

new_001

Bea­ta Men­drek — artys­ta fotografik, członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, autor­ka wys­taw i pro­jek­tów fotograficznych, wykład­ow­ca szkoły fotografii oraz kursów i warsz­tatów; strona autors­ka: www.horyzonty.net
Antoni Kreis — artys­ta fotografik, członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, uczest­nik kilkuset wys­taw zbiorowych, autor blisko stu pre­mierowych wys­taw autors­kich i pro­jek­tów indy­wid­u­al­nych, autor tek­stów poe­t­y­c­kich, wielo­let­ni muzyk, wykład­ow­ca szkoły fotografii oraz kursów i warsz­tatów fotograficznych.
Bea­ta Men­drek i Antoni Kreis prowadzą cieszące się sporym powodze­niem, autorskie warsz­taty fotograficzne, m.in. “INTERPRETACJA OBRAZU FOTOGRAFICZNEGO”, “ABSURDIRONIA, SKANDAL I GROTESKA CZYLI PORTRET (i nie tylko) NIEPOWAŻNY!”, “AUTOPORTRET CZYLI OBIEKTYW NA SIEBIE”, “FOTOKICZ, STYLISTYKA BŁĘDU czyli FOTOGRAFIA NA OPAK”, “POSZUKIWANIE KWIATU PAPROCI” czy “FOTOGRAFICZNIE-FILMOWO”.
Więcej na www.fotowarsztaty.eu

new_002

new_003

new_005

new_006

new_009

new_010

————————————————————————-


Wieczór autors­ki Jowi­ta Mor­mul „Wstęp do refleksji”

new_316d

Region­al­ny Ośrodek Kul­tu­ry w Częs­to­chowie zaprasza w piątek 25 listopa­da 2016 o godz. 20:00 na wieczór autors­ki Jowi­ta Mor­mul „Wstęp do reflek­sji”. Spotkanie odbędzie się w siedz­i­bie ROK ul. Ogińskiego 13a w Częstochowie.

new_009-produkt-dmo-4

Jowi­ta Bogna Mormul
Adi­unkt Insty­tu­tu Sztuk Pięknych Uni­w­er­syte­tu Jana Kochanowskiego w Kiel­cach. Dok­torat w zakre­sie sztuk fil­mowych w dyscy­plin­ie artysty­cznej fotografia w Państ­wowej Wyższej Szkole Sztuk Fil­mowych Telewiz­yjnych i Teatral­nych w Łodzi (2008 r.). Absol­wen­t­ka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie Wydzi­ału Malarst­wa (1997 r.), i Wydzi­ału Grafi­ki, Kat­e­dra Fotografii (1999 r.).
Stype­ndys­t­ka nagrody im. Han­ny Rudzkiej-Cybisowej (1996) oraz Min­is­terst­wa Kul­tu­ry i Sztu­ki (1996/1997). Od 1998 r. członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Plas­tyków, od 2001 r. członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików.
Zain­tere­sowa­nia twór­cze: fotografia, malarst­wo, rysunek, ilus­trac­ja, film, dzi­ała­nia intermedialne.

————————————————————————-


Krzysztof Szla­pa „Punkt widokowy”

new_zapszlapajpg

Region­al­ny Ośrodek Kul­tu­ry w Częs­to­chowie zaprasza w poniedzi­ałek 4 listopa­da 2016 o godz. 18:00 na wernisaż wys­tawy fotografii Krzysztof Szla­pa „Punkt widokowy”. Wernisaż odbędzie się w siedz­i­bie ROK ul. Ogińskiego 13a w Częstochowie. 

new_krzysztof-szlapa-punkt-widokowy-2016-1

Krzysztof Szla­pa / Punkt widokowy

Punk­tów widokowych nie należy szukać na mapach, ich kar­tografię tworzy się najpierw w myślach, odczu­ci­ach, sko­jarzeni­ach. Później następu­je etap poszuki­wań w przestrzeni natu­ry. Nie jest to łatwe, ponieważ punk­ty te rozmieszc­zone w naszym otocze­niu dry­fu­ją swo­bod­nie, pozosta­jąc nieuch­wyt­ny­mi dla szy­bkiego spo­jrzenia. Dopiero gest rozłoże­nia staty­wu pozwala skon­cen­trować się i zamknąć punkt widokowy w ostate­cznym kadrze.
W miejs­cach, które fotogra­fu­ję, nie zwracam uwa­gi na geograficzne nazwy czy his­to­ryczne fak­ty, intere­su­ją mnie bardziej jako źródła energii, w których odna­j­du­ję arche­ty­powe znaczenia. Dla ich lep­szego odbioru wspo­magam się również słown­ikiem sym­boli. Zatem góra to dla mnie pępek świa­ta, morze – pochła­ni­a­ją­ca wszys­tko głębi­na, chmu­ra – nieświado­mość, jask­inia – świat podziem­ny, dolina – łono kobi­ety, rze­ka – prze­moż­na potę­ga, las – uciecz­ka od ludzi, źródło – natch­nie­nie, dro­ga – tęs­kno­ta za przewodnikiem.
Tworząc tę ser­ię zdjęć próbu­ję zrozu­mieć znacze­nie kra­jo­brazu, owład­nię­ty jego walorem wiz­ual­nym, rekon­stru­u­ję arche­ty­powy sens otacza­ją­cych mnie przestrzeni. Płynę w nich wraz ze światłem, za którym wodzi mój wzrok. Patrzę i fotogra­fu­ję oga­r­ni­a­ją­cy mnie widok, choć nie jestem mis­trzem pejza­żu i nie staram się ubier­ać w jego płaszcz. Znikam w mojej niewidocznej pel­erynie, by moc­niej odczuć i wyraźniej zobaczyć ukryte sed­no punk­tu widokowego.

new_krzysztof-szlapa-punkt-widokowy-2016-2

Krzysztof Szla­pa — rocznik 1987. Od urodzenia miesz­ka w Katow­icach. Członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, autor wys­taw indy­wid­u­al­nych i uczest­nik wys­taw zbiorowych, uczest­nik Szkoły Widzenia oraz Grupy 999, kura­tor w Galerii Pustej cd. w Jaworznie oraz w Galerii Za Szy­bą w Katow­icach, lau­re­at nagrody dla młodego twór­cy imienia Anny Cho­j­nack­iej, orga­ni­za­tor warsz­tatów fotograficznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych — we współpra­cy z różny­mi insty­tuc­ja­mi — oraz autors­kich spotkań. Z wyk­sz­tałce­nia nauczyciel.
Strona inter­ne­towa: krzysztofszlapa.katowice.pl

Wys­tawy: Widoków­ki z mias­ta we mnie (2009), W zasięgu wzroku, Pamięt­nik (2013), Widze­nie natu­ry – natu­ra widzenia, Dom kul­tu­ry (2014), Zapis cza­su, Hand­made, Ustąp mi słoń­ca (2015), Klucz drzew, Reflek­sje, Punkt widokowy

new_krzysztof-szlapa-punkt-widokowy-2016-3

new_krzysztof-szlapa-punkt-widokowy-2016-4

————————————————————————-


NATECHWILEMATERIALNE-NIEMATERIALNE

new_plakat

MATERIALNE-NIEMATERIALNE /wystawa fotografii zre­al­i­zowana w ramach pro­jek­tu NATECHWILE przy współpra­cy ze Szkołą Fotografii FOTOEDUKACJA.

Świat mate­ri­al­ny dotykamy, widz­imy… potrafimy nazwać… wyda­je nam się, że rozu­miemy… mate­ri­al­ny jest nauką, pieniądzem, słowem… słowem, które coś znaczy… bez domysłów, obiet­nic, marzeń…
Mate­ri­al­ny jest struk­turą, ma swo­je ksz­tał­ty i fak­tu­ry, ma swo­je ciepło i chłód, wyczuwal­ny zmysłowo… ma swo­je szorstkoś­ci i delikat­noś­ci… kobiece i mniej kobiece…
Mate­ri­al­ny… ten, dokład­ny, rozu­mowy, dotykany…
… nie­ma­te­ri­al­ny? Odwrot­ny? Inny?
W świecie nie­ma­te­ri­al­nym, nie ma miejs­ca na rozu­mowe dotykanie prawdy… tu najważniejsze są sko­jarzenia i sym­bole… marzenia i prag­nienia… akcep­tac­je i nieakceptacje…
Struk­tu­ry wirtu­alne, wyimag­i­nowane, emocjon­alne… ciepło wewnętrzne… emoc­je i prag­nienia… nie słowa a obiet­nice, nie dotykanie a odczuwanie…
Czy mogą ist­nieć osob­no? Niezależnie?
Czy dotykana struk­tu­ra nie może być symboliczna?
Czy wypowiedziane słowo nie może być abstrakcją?
Czy konkret­ny ksz­tałt nie może przy­brać odmi­en­nej formy?
Wszys­tko zależy od kon­tek­stu, wrażli­woś­ci, prawdy wewnętrznej i dialogu.

Wys­tawa MATERIALNE-NIEMATERIALNE to zestaw dyp­tyków autors­kich. Wchodząc w reakcję dzi­ała­nia grupowego wypowiedzi autorskie zostały „rozdzielone” i połąc­zone w nowe formy, w nowe dialo­gi. Fotografie te, a raczej zilus­trowane światy materii i nie­ma­terii, nabrały nowych znaczeń, nowych przesłań, nowych kon­tek­stów. Jak w życiu… wszys­tko zależy od kon­tek­stu i … dialogu. 

W wys­taw­ie udzi­ał biorą (słuchacze i absol­wen­ci): Alek­sander Bartec­ki, Paweł Bur­da, Mar­ta Fujars­ka, Iwona Ger­manek, Leszek Golows­ki, Mateusz Jandzioł, Dag­mara Kasper­czyk, Sabi­na Marusza, Katarzy­na Paw­likows­ka, Eweli­na Plu­ta, Dar­iusz Zakrzews­ki, Mag­dale­na Zaton,
oraz:
Antoni Kreis – członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, uczest­nik kilkuset wys­taw zbiorowych, autor blisko stu pre­mierowych wys­taw autors­kich i pro­jek­tów indy­wid­u­al­nych, autor tek­stów poe­t­y­c­kich, wielo­let­ni muzyk, wykład­ow­ca szkoły fotografii oraz kursów i warsz­tatów fotograficznych.

Woj­ciech Kukucz­ka – fotograf i kura­tor Galerii NEGATYW, autor wielu pro­jek­tów indy­wid­u­al­nych i zbiorowych, wykład­ow­ca warsz­tatów z zakre­su fotografii oraz animacji. 

Bea­ta Men­drek — członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, autor­ka wys­taw i pro­jek­tów fotograficznych, wykład­ow­ca szkoły fotografii oraz kursów i warsz­tatów, strona autors­ka: www.horyzonty.net

Tekst i koor­dy­nac­ja pro­jek­tu: Bea­ta Mendrek

————————————————————————-


Jolan­ta Ryc­er­s­ka „Sąsiedzi”

new_zaproszenie_mo_pusta_rycerska_2016_jpg-1

Katow­ice Mias­to Ogrodów — Insty­tuc­ja Kul­tu­ry im. K. Boch­enek zaprasza dnia 26.10. 2016 o godz. 18.00 na wernisaż wys­tawy fotografii Jolan­ta Ryc­er­s­ka „Sąsiedzi”

Wernisaż odbędzie się w Galerii PUSTA Plac Sej­mu Śląskiego 2. Wys­tawe moż­na oglą­dać do 4.12.2016

Wys­tawa Sąsiedzi jest prezen­tacją pon­ad stu czarno-białych fotografii pow­stałych na Ukrainie pod­czas ośmiu podróży do miast i wsi obwodu wołyńskiego, tarnopol­skiego oraz iwanofrankowskiego w lat­ach 2014–16. Pow­stałe prace są wynikiem subiek­ty­wnego wyboru kadrów, które z autorskiej pozy­cji są istotne dla pod­jętej pró­by zrozu­mienia tego sąsiedzkiego kra­ju — wciąż niepoz­nanego, paradok­sal­nie odległego, naz­nac­zonego dra­mata­mi his­torii i liczny­mi trud­noś­ci­a­mi teraźniejszości.

Aktu­al­na wys­tawa jest kon­tynu­acją pra­cy nad tem­atem – otwar­cie pro­jek­tu miało miejsce pod­czas wys­tawy Polisemia znaczeń w warsza­wskiej Galerii Obok. Prezen­towane wów­czas fotografie były wyrazem poszuki­wa­nia znaczą­cych (w świ­etle oso­bistych poglądów i przekon­ań autor­ki) obrazów dzisiejszej Ukrainy – moty­wów odmi­en­nie odbier­anych przez Polaków i Ukraińców. Tak uwy­puk­lone różnice były punk­tem wyjś­cia dla dal­szego zgłębia­nia pod­ję­tych prob­lemów. Wys­tawa Sąsiedzi jest rozwinię­ciem i dal­szą eksplo­racją odkry­tych wów­czas wątków. Kole­jne wyjazdy okazy­wały się bowiem podróżą „w głąb” — z racji więk­szego zrozu­mienia tem­atu i pogłę­bi­enia per­cepcji autorskiej w pro­ce­sie stawa­nia wobec ter­aźniejs­zoś­ci i przeszłoś­ci sąsiedz­kich nar­o­dów, jak i z powodu odkry­wa­nia kole­jnych znaczą­cych miejsc, spo­tyka­nia ludzi, którzy chęt­nie pokazu­ją swój świat, robiąc przy tym wszys­tko, aby pomi­mo trwa­jącej wojny i biedy pozostawać w nadziei na dobre jutro. Owocem wyjazdów były kadry-sym­bole, pod­dane wiz­ual­iza­cji skró­ty myślowe, wykadrowane wycin­ki miejsc znaczą­cych, wiele mówiące twarze napotkanych osób. Żad­na z fotografii nie była insc­eni­zowana, wszys­tkie pow­stały w sposób nat­u­ral­ny, za zgodą fotografowanych.

Podróże po Ukrainie przynoszą wiele zaskoczeń. Pier­wszym jest odkrycie znaczą­cych różnic pomiędzy sąsiedzki­mi kra­ja­mi. Różnic i specy­ficznego kolory­tu, które czynią ten geograficznie blis­ki kraj niemal egzo­ty­cznym dla nas. Różnice te są tak liczne i głębok­ie, że początkowo ich odkry­wanie i odru­chowe defin­iowanie sku­pia całą uwagę. Drugim — jest wiel­ka gościn­ność i otwartość napotkanych osób. Niemal każde drzwi otwier­a­ją się sze­roko, fotograf z Pol­s­ki zapraszany jest do bajecznie kolorowych wnętrz domów, fotografowanie i roz­mowa zda­je się być czymś nat­u­ral­nym, niemal oczeki­wanym. Na tle tego pojaw­ia się kole­jne zaskocze­nie – pomi­mo okazy­wanej dużej sym­pa­tii i sza­cunku dla Polaków oraz Pol­s­ki, ma miejsce niemal całkowite zatar­cie mate­ri­al­nych śladów pol­skiej obec­noś­ci na tam­tych ziemi­ach oraz odmi­enne rozu­mie­nie trag­icznej his­torii, zwłaszcza lat 1943–44. Następu­je negac­ja prawdy i mech­a­nizmy samous­praw­iedli­wienia oraz pró­by usil­nego przekony­wa­nia, że liczy się wyłącznie brat­nia ter­aźniejs­zość naszych nar­o­dów. Na tle tego, boleśnie uderza zauważal­ny powrót godła Ukrainy na tle czer­wono-czarnym, prze­sunię­cie sym­pa­tii nar­o­dowych w stronę naras­ta­jącego kul­tu Stepana Ban­dery i UPA oraz ich czynów przy jed­noczes­nym pielęg­nowa­niu aspiracji europejskich. 

Wszys­tko to spraw­ia, że trud­no zbu­dować syn­te­ty­czny obraz dzisiejszej Ukrainy – która dla nas Polaków jest, i na dłu­go pozostanie, kra­jem niejed­noz­nacznym w oce­nie. Owszem — fas­cynu­ją­cym innoś­cią, przy­cią­ga­ją­cym spon­tan­iczną otwartoś­cią ludzi, chę­cią pod­ję­cia wysiłków pójś­cia wyty­c­zoną przez Pol­skę drogą ku Europie, czy staw­ienia oporu w aktu­al­nie trwa­jącej wojnie, ale również budzą­cym demo­ny – otwier­a­ją­cym nieza­lec­zone rany pamię­ci, lęki przed możli­wy­mi skutka­mi niewycią­ga­nia należnych wniosków z his­torii. Skutku­je to pojaw­ian­iem się specy­ficznych, częs­to ambi­wa­lent­nych odczuć pod­czas podróży i samego fotografowa­nia. Ich owocem są zdję­cia o dużym ładunku emocjon­al­nym i sym­bol­icznym. Każde z nich wnosi swo­ją cząstkę znaczeniową w pow­stały mozaikowy obraz współczes­nej Ukrainy — widzianej w dość oso­bisty sposób. 

Początkowo celem mojej podróży była pró­ba zrozu­mienia. Ter­az – z per­spek­ty­wy cza­su i prze­by­tych doświad­czeń – dokonu­ję nie­u­niknionej korek­ty. Miejsce niedostęp­nego na tym etapie zrozu­mienia zaj­mu­je chęć poz­na­nia, wnikli­wego przyjrzenia się i prezen­tacji pobranych wycinków świa­ta Sąsi­adów. Poszczególne fotografie na tej wys­taw­ie są jak okruchy rozbitego zwier­ci­adła słyn­nej baśni – trud­no złożyć je w jeden obraz, pomi­mo tego, w każdym z nich moż­na dostrzec zarazem odbi­cie rzeczy­wis­toś­ci, jak i samego siebie w kon­tak­cie z nią. Każdy z nich jest cząstką uni­w­er­sal­nej opowieś­ci, którą piszemy.”

Jolan­ta Ryc­er­s­ka – urod­zona w Lublin­ie, z wyk­sz­tałce­nia filo­zof (Filo­zofia Teo­re­ty­cz­na na KUL) i fotograf (Studi­um Fotografii ZPAF, Europe­js­ka Akademia Fotografii, otwarty przewód dok­tors­ki na Akademii Sztuk Pięknych w Warsza­w­ie). Od kilku­nas­tu lat akty­wnie fotogra­fu­je – jest autorką kilkudziesię­ciu wys­taw indy­wid­u­al­nych i zbiorowych oraz kura­torką kilkudziesię­ciu wys­taw i pro­jek­tów. Członek ZPAF od 2005 roku. Od 2009 roku pełni funkcję preze­sa Okręgu Warsza­wskiego ZPAF, od 2011 roku – także Zarzą­du Głównego ZPAF. W 2013 roku otrzy­mała Nagrodę Spec­jal­ną Min­is­tra Kul­tu­ry i Dziedz­ict­wa Nar­o­dowego za osiąg­nię­cia twór­cze i zasłu­gi w pop­u­laryza­cji fotografii. Od kilku lat jest wykład­ow­cą Studi­um Fotografii ZPAF, jurorką licznych konkursów fotograficznych, dyrek­torem trzech edy­cji fes­ti­walu War­saw Pho­to Days oraz Warsza­wskiego Fes­ti­walu Fotografii Artysty­cznej 2015. W roku 2016 została stype­ndys­tką MKIDN oraz członk­inią Rady Kura­torów Galerii Korde­gar­da. Miesz­ka i pracu­je w Warszawie.

kura­tor wys­tawy: Katarzy­na Łata-Wrona

————————————————————————-


Bea­ta Men­drek, Antoni Kreis “Miejs­ca i chwile”

new_plakat_druk

Muzeum Miejskie w Siemi­anow­icach Śląs­kich oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików Okręg Śląs­ki mają zaszczyt zaprosić na wernisaż wys­tawy fotografii Beaty Men­drek i Antoniego Kreis­apt. „Miejs­ca i chwile”
Wernisaż odbędzie się 19 październi­ka (śro­da) 2016 o godz. 18.00 w siedz­i­bie Muzeum Miejskiego (stary spich­lerz) przy ul. Chopina 6

Bea­ta Men­drek i Antoni Kreis — Miejs­ca i chwile… fotografowane osob­no, pisane osob­no… dwa spo­jrzenia, dwie myśli… z założe­nia, lecz cza­sem zaskaku­ją­co podob­ne, sym­bio­ty­czne, tożsame…

Miejs­ca i chwile, przeży­cia i tęs­kno­ty, pię­kno i niez­go­da na rzeczy­wis­tość, radość i moment nos­tal­gii, szarość i bar­wy, samot­ność i tłumy, spokój i cisza, krzyk i wołanie, taniec ze śpiewem, muzyka
z gwarem, gar­nek z zupą, fil­iżan­ka z aro­maty­czną kawą… miejs­ca i chwile… każdy ma swo­je… zauważone pośpiesznie czy te kon­tem­plowane, doświad­c­zone i zanal­i­zowane czy te lekko porus­zone, delikat­nie muśnięte…

new_bm_ak1

Dajesz swo­je miejsce, dajesz swo­ją chwilę… dosta­jesz w zami­an to samo, ktoś dzieli się chwilą
i miejscem…

Dwo­je autorów, dwa spo­jrzenia… niby zupełnie indy­wid­u­alne, inne a jed­nocześnie tak kore­spon­du­jące ze sobą… mówiące jed­nym językiem, choć uży­wa­ją różnych słów, kolorów, ksz­tałtów, kompozycji.

Dwie fotografie, jed­na-pytanie, dru­ga- odpowiedź… jed­na- myśl, dru­ga- słowo… jed­na-spo­jrze­nie… druga-dźwięki.
Dyp­ty­ki pow­stałe z dwois­tej osobowoś­ci, dwois­tego autorstwa… dwois­tej wrażliwości.
Przenika­jące się, wnika­jące for­mą, struk­turą i treś­cią… dopeł­ni­a­jące i kon­trastu­jące… zada­jące pyta­nia i dające odpowiedź.

Dyp­ty­ki… miejs­ca i chwile… dwie fotografie… jed­na całość…

Ta wys­tawa, wyłoniła się pewnego dnia niespodziewanie, zupełnie nieza­leżnie ze wspól­nego pro­jek­tu: Miejs­ca i chwile… treś­ci do „nie swoich fotografii”.
Pro­jekt rozpoczęliśmy w lutym 2016 roku, a pole­ga on na wza­jem­nej wymi­an­ie fotografii i pisa­niu do nich tek­stowych interpretacji.
Pro­jekt na dzień dzisiejszy (październik 2016) liczy pon­ad 400 obrazów i tyle samo ich słownych interpretacji.

Kole­jnym etapem-kon­sek­wencją-rozwinię­ciem jest autors­ki pro­jekt warsz­tatów: „Inter­pre­tac­ja obrazu fotograficznego”, opar­ty na doświad­cze­niu, pasji i umiejęt­noś­ci odczy­ty­wa­nia i odczuwa­nia treś­ci, emocji i intencji zawartych w obra­zie, które wspól­nie prowadz­imy dla zain­tere­sowanych taką for­mą poj­mowa­nia fotografii.

new_bm_ak2

Bea­ta Men­drek — artys­ta fotografik, członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, autor­ka wys­taw i pro­jek­tów fotograficznych, wykład­ow­ca szkoły fotografii oraz kursów i warsz­tatów strona autors­ka: www.horyzonty.net
Antoni Kreis — artys­ta fotografik, członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, uczest­nik kilkuset wys­taw zbiorowych, autor blisko stu pre­mierowych wys­taw autors­kich i pro­jek­tów indy­wid­u­al­nych, autor tek­stów poe­t­y­c­kich, wielo­let­ni muzyk, wykład­ow­ca szkoły fotografii oraz kursów i warsz­tatów fotograficznych.

————————————————————————-


Józef Wol­ny “Metafotofizy­ka” Gale­ria ZA SZYBĄ

new_zaproszenie_jwolny_dl_druk_krzywe-copy

Miejs­ki Dom Kul­tu­ry “Koszut­ka” fil­ia “Dąb” oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików Okręg Śląs­ki zaprasza na wernisaż wys­tawy Józef Wol­ny “Metafotofizy­ka”. Wernisaż odbędzie się 7 październi­ka 2016 o godz. 18.00 w Galerii ZA SZYBĄ mieszczącej się w Katow­icach przy ul. Krzyżowej 1

new_jozef-wolny-dab-wystawa-15

new_jozef-wolny-dab-wystawa-23

Wys­tawa fotografii Meta-foto-fizy­ka Od lat fotogra­fu­ję z potrze­by ser­ca i rozu­mu. Fas­cynu­je mnie w fotografii „napię­cie” pomiędzy unikalnym potenc­jałem oso­bis­tego życia a energią obrazów świa­ta i idei. Tę różnicę potenc­jałów rozu­miem jako szczegól­ny rodzaj świado­moś­ci, nazy­wam ją meta-foto-fizyką. Się­ga­jąc po aparat fotograficzny, tworzę śla­dy włas­nej osobowoś­ci i dzielę się z inny­mi tym, co ważne. Nigdy nie miałem wąt­pli­woś­ci że aparat fotograficzny rejestru­je także to co niewidoczne, tajemne. Sztu­ka fotografii jest dla mnie gestem pamię­ta­nia, auto­portretem, darowaniem sobie i innym „czegoś cen­nego”. Swo­je zdję­cia postrzegam jako fizy­czne obiek­ty, pudeł­ka, pełne nie­ma­te­ri­al­nych, oso­bistych doświad­czeń i odwołań. Od daw­na wiem że fotografia wpierw zaspoka­ja potrze­by, a z upły­wem cza­su sama sta­je się potrze­bą. Fotografowanie jest czyn­noś­cią wyjątkową, prag­nie­niem bycia lep­szym od siebie samego sprzed kilku dni, miesię­cy czy lat. Tak naprawdę wszys­tko, co ważne, jest poza obrazem, tkwi w nas samych,- zawsze kiedy mozol­nie tworzymy własne obrazy i gdy urzeka­ją nas fotografie innych. Fotografia, jak słowa, codzi­en­nie pozwala mi rozu­mieć i trwać. W tym sen­sie jest drogą dla każdego i ma niewycz­er­pa­ny potencjał. 

new_jozef-wolny-dab-wystawa-26

Józef Wol­ny Rocznik 1960, urod­zony w Rudzie Śląskiej. Od 1983 r. akty­wnie uczest­niczył w pra­cach Katow­ick­iego Towarzyst­wa Fotograficznego, biorąc udzi­ał w wielu wys­tawach, konkur­sach i prezen­tac­jach. Zawodowo związany był jako eta­towy fotore­porter z tygodnikami:“Panorama”, “Kato­lik”, “Gaze­ta Wyborcza”,“Super Express”. Obec­nie pracu­je w tygod­niku “Gość Niedziel­ny” jako fotoedy­tor i szef dzi­ału foto. Zainicjował spotka­nia Śląskiego Towarzyst­wa Fotograficznego. Upraw­ia fotografię czarno-białą mieszczącą się w nur­cie fotografii auto­nom­icznej, twór­ca poję­cia meta-foto-fizy­cznoś­ci. Członek ZPAF od sty­cz­nia 2003 roku, nr legi­t­y­macji 855.

new_jozef-wolny-dab-wystawa-27

————————————————————————-


Spotkanie z Ryszar­dem Czer­nowem w częs­to­chowskim ROK

new_zaprczernow-plakat

Region­al­ny Ośrodek Kul­tu­ry w Częs­to­chowie zaprasza w poniedzi­ałek 3 październi­ka 2016 o godz. 19:00 na spotkanie autorskie z Ryszar­dem Czer­nowem, prowadze­nie Krzysztof Jurec­ki i Sła­womir Jodłows­ki. Spotkanie odbędzie się w siedz­i­bie ROK ul. Ogińskiego 13a w Częs­to­chowie. Pro­jekt real­i­zowany w ramach Mobil­nego Uni­w­er­syte­tu Kul­tu­ry i Sztuki.

new_organicus_druk_11

dr hab. Ryszard Czernow.
Z wyk­sz­tałce­nia oper­a­tor fil­mowy. Adi­unkt na Wydziale Radia i Telewiz­ji im. Krzyszto­fa Kieślowskiego Uni­w­er­syte­tu Śląskiego w Katow­icach. Członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików od 1994 roku. Fotografią artysty­czną zaj­mu­je się od początku lat osiemdziesią­tych. Prekur­sor twór­czego wyko­rzys­ta­nia tech­nik cyfrowych w fotografii artystycznej.
Autor wielu wys­taw indy­wid­u­al­nych, między inny­mi takich jak „Cyber­grafia”, „Poz­nałem Go”, „Mury Kaz­imierza”, „Bramy do… ”, „Światło i kamień”, “Dygres­je”, “Ostat­ni śnieg — przemiany”,
“Świat z cegieł” “Martwe z natury”.
Od wielu lat zaj­mu­je się także pro­jek­towaniem graficznym. W jego pro­jek­tach szczegól­ną rolę odgry­wa bard­zo subiek­ty­w­na autors­ka fotografia. Ryszard Czer­now jest twór­cą plakatów do wielu filmów fab­u­larnych między inny­mi takich reży­serów jak: Krzysztof Zanus­si, Agniesz­ka Hol­land, Feliks Falk, Jan Jakub Kol­s­ki, Jan Kidawa Błońs­ki oraz do spek­tak­li teatral­nych w Teatrze im. Juliusza Słowack­iego w Krakowie.
Jako reżyser i oper­a­tor zre­al­i­zował także szereg teledysków dla kul­towych pol­s­kich grup muzy­cznych, takich jak „Repub­li­ka”, „Dżem”, „Golec uOrkies­tra” “Shak­in’­Du­di” itd.
Lau­re­at stype­ndi­um Marsza­ł­ka Wojew­ództ­wa Śląskiego w dziedzinie kul­tu­ry w roku 2004
oraz nagrody Prezy­den­ta Mias­ta Tychy w roku 2015. 

new_organicus_druk_5

new_organicus_11

Prowadzą­cy:
Krzysztof Jurec­ki — kry­tyk i his­to­ryk fotografii, członek hon­orowy ZPAF, wykład­ow­ca WSSiP w Łodzi
Sła­womir Jodłows­ki — instruk­tor d. s. fotografii Region­al­nego Ośrod­ka Kul­tu­ry w Częs­to­chowie, art. fotografik, członek ZPAF.
Wstęp wol­ny. Pro­jekt dofi­nan­sowany ze środ­ków Wojew­ództ­wa Śląskiego.

Region­al­ny Ośrodek Kul­tu­ry w Częs­to­chowie zaprasza na otwarce wys­tawy fotografii członków Jura­jskiego Fotok­lubu częs­to­chowa “INDUSTRIALNA FOTOARANŻACJA/odsłona druga/”

new_zapindfoto2

————————————————————————-


I Otwarte Mis­tr­zost­wa Wojew­ództ­wa Śląskiego w Fotografowa­niu Foto­sprint 2016

FOTOSPRINT 2016 - plakat A3.cdr

I OTWARTE MISTRZOSTWA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO W FOTOGRAFOWANIU. FOTOSPRINT 2016” 

Ter­min: 8–9 październi­ka 2016r
Rejes­trac­ja: www.fotosprint.org/rejestracja

Miejsce:
Start 8 październi­ka godz. 10.00 w Katow­icach, w siedz­i­bie Śląskiego Odd­zi­ału ZPAF, ul. Św. Jana 10 (IIp.)
Opcjon­al­nie: Przewidu­je­my możli­wość alter­naty­wnego star­tu 8.10.2016 o godz. 10.00 w Częs­to­chowie, w siedz­i­bie Ośrod­ka Pro­mocji Kul­tu­ry „Gaude Mater” ul. Dąbrowskiego 1 Ip. (w pobliżu Placu Biegańskiego)
Finał 9 październi­ka 2016 godz. 17.00 w „Pubie Sportowym Stacher­czak”, al. Koś­ciusz­ki 1, Częstochowa
Kapituła konkur­sowa: Woj­ciech Grzędz­ińs­ki, Arka­diusz Ławrywianiec

Nagrody: markowy sprzęt fotograficzny od Nikon Pol­s­ka i wiele innych

Paki­et star­towy: dla każdego zawodnika

For­muła: nowa­tors­ka, dwud­niowa, 24-godzin­na, jed­nozd­ję­ciowa, sportowa, dynam­icz­na, turniejowa
Sławy pol­skiej fotografii, zaskaku­ją­cy tem­at, niebanal­na sportowa for­muła, cenne nagrody i prak­ty­cz­na wiedza – tego nie powin­no zabraknąć także pod­czas I Otwartych Mis­tr­zostw Wojew­ództ­wa Śląskiego w Fotografowa­niu „Foto­sprint 2016”. Konkursów fotograficznych w Polsce jest wiele, ale chce­my , żeby ten właśnie w szczegól­ny sposób zapadł w pamięć odbiorców.
Po sukce­sach konkursów „Fotomara­ton 2013”, „Fotomara­ton 2014”, “Foto­sprint 2015” i “Fotomara­ton 2016” w Częs­to­chowie, oraz ubiegłorocznego pro­jek­tu „Fotograficznych Wtorków” i por­talu Fotomedaliki.pl z ich Konkur­sa­mi Miesią­ca, wzmoc­nieni o nowych, uznanych w środowisku, członków zarzą­du i rady Fun­dacji, postanow­iliśmy w tym roku prze­nieść sprawd­zoną i lekko zmody­fikowaną for­mułę na teren Wojew­ództ­wa Śląskiego. Oczy­wiś­cie postaramy się, aby ta for­muła była jak naj­ciekawsza i jak najbardziej dynam­icz­na, uwzględ­ni­a­ją­ca uwa­gi uczest­ników i nasze doświadczenie.
I edy­c­ja konkur­su „Mis­tr­zost­wa Wojew­ództ­wa Śląskiego w Fotografowa­niu. Foto­sprint 2016” odbędzie się 8. i 9. październi­ka 2016 w Katow­icach, Częs­to­chowie i na tere­nie całego Wojew­ództ­wa Śląskiego.
W Jury konkur­su zasiądą:
Woj­ciech Grzędz­ińs­ki – (ur. 1980, w Warsza­w­ie). Fotore­porter. Lau­re­at konkursów fotograficznych World Press Pho­to, Visa D’Or, NPPA, Sony World Pho­tog­ra­phy Awards, Grand Press Pho­to i in. Autor zdję­cia roku 2009 i zdję­cia dekady (2014 rok) w konkur­sie BZWBK Press Pho­to. Juror ogólnopol­s­kich i lokalnych konkursów fotograficznych. W fotografii intere­su­je się człowiekiem i emoc­ja­mi. Fotografował w stre­fach kon­flik­tów zbro­jnych. W lat­ach 2011–2015 szef zespołu fotografów w Kance­larii Prezy­den­ta RP i fotograf oso­bisty Prezy­den­ta RP. Stype­ndys­ta Min­is­tra Kul­tu­ry i Dziedz­ict­wa Nar­o­dowego na rok 2014. Członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików.
Arka­diusz Ławry­wian­iec — członek Zarzą­du Fun­dacji Fes­ti­w­al Sztu­ki Fotore­por­tażu. Absol­went Wyższej Szkoły Ped­a­gog­icznej w Opolu. Fotografią zaj­mu­je od 1986 roku. W lat­ach 1994–2015 pra­cow­ał w Dzi­en­niku Zachod­nim jako fotore­porter. Od 2009 uczy w Policeal­nej Szkole Fotograficznej Fotoe­dukac­ja w Katow­icach. Od 2010 jest członkiem ZPAF. Autor i współau­tor wys­taw w Katow­icach, Krakowie, Tychach, Cieszynie, Kłodzku, Warsza­w­ie, Sos­now­cu, Saint-Eti­enne, Kolonii, Skop­je, Mont­pel­li­er. W lat­ach 2011 i 2013 był stype­ndys­tą Marsza­ł­ka Wojew­ództ­wa Śląskiego w dziedzinie kul­tu­ry. W 2011 roku otrzy­mał Nagrodę Prezy­den­ta Mias­ta Katow­ice w dziedzinie kul­tu­ry. Jest współau­torem reak­ty­wowanego konkur­su Śląs­ka Fotografia Pra­sowa. Obec­nie fotore­porter Insty­tucji Kul­tu­ry „Katow­ice. Mias­to Ogrodów”
Orga­ni­za­tor Konkur­su: „Fun­dac­ja Fes­ti­w­al Sztu­ki Fotoreportażu”.

Pro­jekt dofi­nan­sowany przez: Urząd Mias­ta Częs­to­chowa i Urząd Marsza­łkows­ki Wojew­ództ­wa Śląskiego

Spon­sorzy: „Nikon Pol­s­ka”, „Fuji­film”, „Foto­jok­er”, „KZK GOP”, „X‑KOM”, „Bakalland S.A.”, „MOKATE SA”, „Wodocią­gi Częs­to­chowskie”, „MPK Częs­to­chowa”, „Browar Czen­sto­chovia”, „Hotel Fajki­er”, „Rotary Club”, „Gale­ria Teatr from Poland”

Part­nerzy: „Region­al­ny Fun­dusz Gospo­dar­czy Częs­to­chowa”, „ZPAF Odd­zi­ał Śląs­ki”, „Pub Sportowy Stacher­czak”, „OPK Gaude Mater”, „Juras­sic Pho­to Team”, „Region­al­ny Ośrodek Kul­tu­ry w Częs­to­chowie”, „Stu­dio Graf­fi­ti”, Piotr Jędry­ka, Policeal­na Szkoła Fotograficz­na Fotoe­dukac­ja Katow­ice, Zespół Szkół Plas­ty­cznych im. Jac­ka Mal­czewskiego w Częs­to­chowie, Zespół Szkół im. Bolesława Prusa w Częstochowie

Patroni medi­al­ni: „TVP Katow­ice”, „PRESS”, „Dzi­en­nik Zachod­ni”, „Radio Katow­ice”, „miasto-ogrodów.eu”, „Dig­i­tal Cam­era Pol­s­ka”, „Foto*Plus”, „Radio Jura”, „TV Ori­on”, „Radio Fiat”, „naszemiasto.pl”, „Czestochowskie24.pl”, „Jasne, że Częs­to­chowa”, „cz.info.pl”, „Gaze­ta Częs­to­chows­ka”, „zdrowaczestochowa.pl”, „Częs­to­chowa w Obiektywie”.
„I Otwarte Mis­tr­zost­wa Wojew­ództ­wa Śląskiego w Fotografowa­niu. Foto­sprint 2016” to wyjątkowy, pio­nier­s­ki pro­jekt z uatrak­cyjnioną for­mułą. Jest jed­nym z ważniejszych przed­sięwz­ięć odby­wa­ją­cych się w ramach przy­go­towań do Fes­ti­walu Sztu­ki Fotore­por­tażu, głównego celu naszej Fundacji.
Nowoś­ci będzie parę. Po pier­wsze będzie to konkurs jednod­niowy. Po drugie do konkur­su zgłosimy tym razem tylko jed­no zdję­cie, wybrane z pośród tych zro­bionych po star­cie i ogłosze­niu tem­atu. Po trze­cie pod­czas finału pokazane będą wszys­tkie dopuszc­zone zdję­cia i ich oce­na będzie pub­licz­na z udzi­ałem pub­licznoś­ci. Po czwarte finał konkur­su będzie miał dynam­iczną for­mę turniejową.
Podob­nie, jak w poprzed­nich naszych ogólnopol­s­kich konkur­sach, real­i­zowanych od 2013 roku, liczymy, że uczest­ni­cy konkur­su zapro­ponu­ją nam inne spo­jrze­nie na rzeczy powszech­nie znane, zgod­nie z maksymą Davi­da duChem­i­na „Fotogra­fu­jąc, staraj się pokazać to, czego bez ciebie nikt by nie zobaczył”, że uda się im uwiecznić „decy­du­ją­cy moment” wg. słyn­nej kon­cepcji Hen­ri Carti­er Bressona.
Dla kogo jest „Foto­sprint”?
Krótko mówiąc dla wszys­t­kich: zawodow­ców, ama­torówi pasjonatów tej pięknej sztu­ki utr­wala­nia chwili , bez wzglę­du na wiek, miejsce zamieszka­nia czy sprzęt. Najlep­sze fotografie nie są z reguły zasługą doskon­ałego aparatu, a tego, kto za nim stoi. Wyobraźni, wrażli­woś­ci, wyczu­cia i dobrego kadru nie zastąpi żaden sprzęt. Konkurs jest dobrą okazją do doskonale­nia swo­jego warsz­tatu, a jed­nocześnie – źródłem inspiracji i pomysłów, co w pra­cy zawodowych fotore­porterów, jak i hob­bystów jest cenne.
O co chodzi w konkursie?
Konkurs będzie się dzi­ać „tu i ter­az”, zatem nie pole­ga na przesyła­niu gotowych już fotografii. Zadaniem uczest­ników będzie wyko­nanie tylko jed­nego zdję­cia (wybranego oczy­wiś­cie spośród wszys­t­kich, zro­bionych pod­czas zawodów), naw­iązu­jącego tem­aty­cznie głównego tem­atu Konkur­su, który do momen­tu star­tu pozostanie tajem­nicą. Na real­iza­cję zada­nia przewidziano 24 godziny pier­wszego i drugiego dnia konkur­sowego (od godz.10.00 do godz. 10.00). Tem­at główny zostanie ogłos­zony na star­cie „Foto­sprintu” (8. październi­ka b.r., godz. 10.00, w cen­tral­nym punkcie Katow­ic w siedz­i­bie Śląskiego Odd­zi­ału ZPAF, przy ul. Św. Jana 10 IIp.). Opcjon­al­nie alter­naty­wnym, drugim miejscem star­tu będzie Częs­to­chowa, Budynek Odwachu przy Pl. Bie­gańskiego (na pra­wo od Ratusza) Przyj­mowanie prac będzie możli­we drugiego dnia konkur­sowego (9.10.2016) w godz. 10.00–12.00 albo e‑mailem na adres foto@fotosprint.org lub poprzez fizy­czne zgry­wanie zdjęć w miejs­cu Wielkiego Finału. Finał odbędzie się w Częs­to­chowie drugiego dnia konkur­sowego (9.10.2016) w godz­i­nach wiec­zornych, w sprawd­zonym miejs­cu, adek­wat­nym do jego sportowego charak­teru, „Pubie Sportowym Stacher­czak”, podziemia DH Schott, al. Koś­ciusz­ki 1. W Jury zasiądą sławy fotore­por­tażu a obrady zostaną przeprowadzane pub­licznie w formie warsz­tatów fotograficznych. Uczest­ni­cy i pub­liczność będą mogli przyglą­dać się pogrupowanym losowo zdję­ciom i w formie pub­liczne­mu głosowa­niu Jurorów prowadzące­mu do wyboru final­istów każdej z grup elim­i­na­cyjnych, a następ­nie w kole­jnych turach pucharowych (1/16,1/8, ¼, ½, finał) doprowadz­ić do inter­ak­ty­wnego wyboru trój­ki zwycięzców. Wybo­ry zwycięs­kich zdjęć w formie sportowej, pucharowej rywal­iza­cji będą miały charak­ter warsz­tatów fotograficznych, pod kierunk­iem Kapituły składa­jącej się z uznanych w Polsce i na świecie Twór­ców. Kul­mi­na­cyjnym punk­tem Wielkiego Finału będzie ogłosze­nie wyników i wręcze­nie nagród wręcze­nie nagród i medali (być może z udzi­ałem Superg­wiazdy sprintu, Pani Ire­ny Szewińskiej) oraz ogłosze­nie Mis­trza WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO W FOTOGRAFOWANIU 2016, I‑ego V‑ce Mis­trza i II-ego V‑ce Mistrza.
Po zakończe­niu częś­ci konkur­sowej przewidziane jest spotkanie z członka­mi Kapituły i prezen­tac­ja ich prac.
Jakie warun­ki trze­ba spełnić?
Aby wziąć udzi­ał w konkur­sie, należy najpóźniej na dzień przed startem wypełnić prosty for­mu­la­rz rejes­tra­cyjny, dostęp­ny w formie elek­tron­icznej na stron­ie inter­ne­towej orga­ni­za­to­ra, a także dokon­ać opłaty rejes­tra­cyjnej w wysokoś­ci 10 zł (w przy­pad­ku, jeśli wpła­ta nastąpi do 5. październi­ka 2016) lub 15 zł jeśli wpła­ta nastąpi po tym ter­minie lub w dniu star­tu. W przy­pad­ku oso­by niepełno­let­niej potrzeb­ne będzie jeszcze wypełnie­nie krótkiego for­mu­la­rza. Na start wystar­czy zabrać ze sobą cyfrowy aparat fotograficzny z pustą kartę pamię­ci oraz… wyobraźnię, kreaty­wność i dobre pomysły na ujęcia.
Więcej infor­ma­cji, szczegółowy Reg­u­lamin Konkur­su oraz for­mu­la­rz rejes­tra­cyjny moż­na znaleźć na: www.festiwalsztukifotoreportazu.org/rejestracja
www.festiwalsztukifotoreportazu.org/regulamin-konkursu/
lub
www.fotosprint.org
Pro­fil na por­talu społecznościowym:
www.facebook.com/fundacjafotoreportazu
Wydarze­nie na pro­filu społecznościowym:
https://www.facebook.com/events/1728605340736159/
Kon­takt dla mediów:
biuro@festiwalfotoreportazu.pl
Serdecznie zapraszamy!
Zarząd Fun­dacji Fes­ti­w­al Sztu­ki Fotoreportażu

FOTOSPRINT 2016 - logo.cdr

new_fundacja_fszf-logo_gray-black

————————————————————————-


II Katow­ic­ka Noc Galerii

noc-k-plakat-2016--

Serdecznie zaprasza­my 30. wrześ­nia 2016, od godziny 17.00 do 1.00 w nocy, do wzię­cia udzi­ału w II Katow­ick­iej Nocy Galerii. NOC – K jest II Katow­icką Nocą Galerii, orga­ni­zowaną przez Katow­ice Mias­to Ogrodów — Insty­tucję Kul­tu­ry im. Krystyny Boch­enek, we współpra­cy z Gale­ri­a­mi i inny­mi miejs­ca­mi w Katow­icach, które pro­mu­ją sztukę. Ma na celu posz­erze­nie ofer­ty ciekawych wydarzeń kul­tur­al­nych w Mieś­cie i otwar­cie przestrzeni galeryjnych, śla­dem Nocy Muzeów, dla więk­szego grona odbior­ców. Mamy nadzieję, że choć w niewielkim stop­niu, przy­czyni się także do budowa­nia naszej miejskiej tożsamoś­ci kul­tur­owej. Tego wiec­zoru Galerie będą otwarte dla wszys­t­kich odwiedza­ją­cych, ze wstępem wol­nym od opłat.

Wys­ta­wom towarzyszyć będą spotka­nia autorskie, wykłady, pokazy mul­ti­me­di­alne, oprowadzenia kura­torskie i wiele innych ciekawych wydarzeń.

Szczegółowy plan poniżej:

NOC – K_2016:

Katow­ice Mias­to Ogrodów, Plac Sej­mu Śląskiego (hol wejściowy):

- NAJMNIEJSZE KINO ŚWIATA — w ramach ARS INDEPENDENT FESTIVAL:
2‑osobowe kino z reper­tu­arem krótkome­trażowych filmów, ani­macji i wideoklipów,

- ekspozy­c­ja na parterze (przy szat­ni) – wys­tawa prac sekcji fotograficznej młodzieży biorącej udzi­ał w Kam­pusie dzi­en­nikarskim (Nikiszowiec, czerwiec/lipiec 2016), przy­go­towana pod opieką Daw­i­da Chal­imo­niu­ka, fotore­portera Gaze­ty Wyborczej,

- niespodzian­ki muzy­czne w przestrzeni budynku Mias­ta Ogrodów,

- Stre­fa Cen­tral­na (1 piętro):

21.00 – spotkanie z Miłoszem Łankiewiczem z firmy IRSA “Jak się robi neon?”

GALERIE:

1.Galeria Mias­ta Ogrodów, Plac Sej­mu Śląskiego (2 piętro)

- wys­tawa zbiorowa artys­tów sopoc­kich „Ten widok ma potencjał”

2. Gale­ria PUSTA, Plac Sej­mu Śląskiego (3 piętro)

- wys­tawa fotografii Tadeusza Wańskiego „Kra­jo­brazy idealne”

18.00 i 21.00 oprowadza­nia kura­torskie dla osób niesłyszą­cych i słabo słyszących

3. Gale­ria 5, Plac Sej­mu Śląskiego (2 piętro)

WIDEOKLIPY 360 — wys­tawa teledysków 360

CZARNY KOŃ GIER WIDEO — konkur­sowa wys­tawa nowych gier wideo (m.in. SUPERHOT)
GAME IN POLAND — wys­tawa pol­s­kich gier nieza­leżnych (m.in. Tor­men­tum – Dark Sorrow)
PRZYGODA CZEKA: ARTIFEX MUNDI — wys­tawa nowych gier stu­dia Artifex Mun­di (m.in. Bladebound)

4. Gale­ria ENGRAM, Plac Sej­mu Śląskiego (parter)

GABINET GROZY — wys­tawa współczes­nego inter­ak­ty­wnego hor­roru (m.in. Abe VR)

5. Gale­ria Poje­dyncza, Plac Sej­mu Śląskiego (parter)

17.00 – roz­mowy o sztuce przy pra­cy Jac­ka Zyg­mun­ta o „(NIE) PRAWDZIE W FOTOGRAFII”, poprowadzi Graży­na Tereszkiewicz

6. Gale­ria Teatru KOREZ, Plac Sej­mu Śląskiego (1 piętro)

- wys­tawa akware­li Alek­san­dra Lubi­na „Mim­ry z mam­ra­mi. Hanek i oni (elwy, lebry, pam­ponie, soronie, hadzi­a­je i bar­bary) – albo o moich przod­kach i zadkach”

7. Gale­ria ASP, nowy budynek przy ul. Raci­borskiej 50

- wys­tawa Akademia Plakatu (III piętro)

- 19.30 – „Kobra w ASP” — plen­erowy pokaz Teatru Sen­sacji (dziedziniec)

8. Gale­ria “Ron­do Sztu­ki”, Ron­do im. gen. Jerzego Zięt­ka 1 

- wys­tawa „BŁYSK”. Prace najlep­szych absol­wen­tów Wydzi­ału Artysty­cznego katow­ick­iej ASP ostat­niego dziesięciolecia

9. Gale­ria Sztu­ki Współczes­nej BWA, Ale­ja Kor­fan­tego 6

- wys­tawa zbiorowa „Ate­lier 34zero Muzeum prezen­tu­je Ate­lier 340 Muzeum”

10. Gale­ria “Pod 11”, Dzi­ał Teatral­no-Fil­mowy MHK, ul. Koperni­ka 11

(do godziny 23.00)

– wys­tawa stała „Muzeum Bar­bary i Stanisława Ptaków”

- wys­tawa Krzyszto­fa Szlapy „Reflek­sje. Fotografie z lat 2006–2016”

19.00 — oprowadzanie autorskie po wys­taw­ie fotograficznej „Reflek­sje” oraz mini warsz­tat: „ Jak samodziel­nie wykon­ać aparat fotograficzny dzię­ki zna­jo­moś­ci dzi­ała­nia kamery obskury”;. Prowadze­nie: Krzysztof Szlapa.

20.00 – „Reflek­sje. Fotografia myśli” — spotkanie autorskie i dyskus­ja towarzyszące wys­taw­ie „Reflek­sje. Fotografie z lat 2006–2016”. Gość­mi K. Szlapy będą: Jakub Dziewit, Szy­mon Han­tkiewicz i Mateusz Curyło. Prowadze­nie: Natalia Gruenpeter.

11. Odd­zi­ał Grafi­ki im. Pawła Stellera MHK, ul. Koś­ciusz­ki 47

(do godziny 23.00)

17.00 – 19.00 Warsz­taty graficzne dla dzieci: Sty­ro­duro­ryt, prowadzą­cy: mgr Łukasz Szostkiewicz (MHK);
19.00 – 21.30 Warsz­taty graficzne: „Czes­ka seri­grafia”, prowadzą­cy: dr hab. Marek Sib­in­ský (Wydzi­ał Artysty­czny Uni­w­er­sytet w Ostrawie);
22.00 – 23.00 Oprowadzanie po wys­taw­ie „Kon­tek­sty — 70 lat ist­nienia” i pro­jekc­ja fil­mu „Dom Dro­ga Ist­nienia – Dom w trady­cji Śląskiej” i spotkanie z reży­serem Woj­ciechem Majewskim

12. Gale­ria Sztu­ki Współczes­nej “Fra Angeli­co” Muzeum Archi­diecez­jal­nego w Katow­icach, ul. Wita Stwosza 16

(do godziny 23.00)
19.00 — „Jak pow­sta­je rzeź­ba w brązie – czyli pro­ces tworzenia od pro­jek­tu do prezen­tacji na wys­taw­ie” – prezentacja

13. Gale­ria “ArtNowa2” ZPAP, ul. Dwor­cowa 13 

18:00 — wykład „Przemi­any tech­nik graficznych” , który poprowadzą Katarzy­na Gielec­ka-Grzem­s­ka i Jakub Zdejszy

- zbiorowa wys­tawa grafi­ki śląs­kich artys­tów plas­tyków „Odbi­cie”

14. Gale­ria “Katow­ice” ZPAF, św. Jana 10

- wys­tawa fotografii Michał Sza­last “Albi­nos of Tan­za­nia” — oprowadza­nia kura­torskie o każdej pełnej godzinie

15. Gale­ria Akwarela w Pałacu Młodzieży (parter), Mikołows­ka 26

- wys­tawa twór­c­zość wychowanków pra­cowni plas­ty­cznych Pałacu Młodzieży

16. Sala Mar­murowa Pałacu Młodzieży (2 piętro), Mikołows­ka 26

- wys­tawa twór­c­zoś­ci podopiecznych katow­ic­kich szkół i orga­ni­za­cji m.in. ZSZS nr 6, ZSS nr 12, ZSS nr 10, MP nr 47, Sto­warzyszenia Arte­ria oraz ŚDS nr 2, pt. “Różni — Równi”

17. Gale­ria Fun­dacji Kul­tura Obrazu, ul Kordeck­iego 2

18.00 – wernisaż wys­tawy fotografii Bar­bary Kub­skiej „Zabi­jam czas, nim czas zabi­je mnie”

wraz z ofic­jal­nym otwar­ciem siedz­i­by Fun­dacji Kul­tura Obrazu

18. Gale­ria Szara, Mis­jonarzy Oblatów NMP 4
20.00 — wernisaż wys­tawy Pawła Szeibla: „Pielęg­nowanie trud­nych sytuacji”

19. Gale­ria Teatru Ateneum, ul. 3 Maja 25

(do godziny 24.00)

- wys­tawa malarst­wa Mał­gorzaty Stępniak 

19.00 – 20.30 wieczór autors­ki poet­ki Karoliny Opary

20. Drzwi Zwane Koniem, ul. Warsza­wska 37

- wys­tawa: Wojtek Kukucz­ka „Nepal – Coca Cola”

21. Gale­ria sztu­ki “FOX”, ul. Pow­stańców 10 

17.00 — wys­tawa malarst­wa Alek­san­dra Żywieck­iego oraz spotkanie z autorem
20.00 — Andrzej Kasprzak przed­staw­ia arkana warsz­tatu sztuk graficznych (akwafor­ta, linoryt)

22. Gale­ria “Za szy­bą”, MDK Koszut­ka, Fil­ia Dąb, ul. Krzyżowa 1 

(do godziny 22.00)

18.30 — Kon­cert zespołu „ALBONIE
20.00 — po swo­jej wys­taw­ie pt. “Nie jestem tą samą rzeką” oprowadzi Kamil Myszkowski

23. Gale­ria Szyb Wil­son, ul. Oswo­bodzenia 1

(do 24.00)

- wys­tawa malarst­wa „Kody Fizjonomii”

- wys­tawa fotografii „Dzikie Historie”

- wys­tawa rzeź­by Pawła Rubaszewskiego

24. Gale­ria “Ter­ra”, ul Porce­lanowa 23, budynek B 

do 23.00 – spotka­nia z twór­ca­mi śląskimi

(Linia 940 z Dwor­ca Katow­ice, dojazd 24 min­u­ty; rozkład: 1650 1750 1850 19532053 2153)

oraz:

Zła Buka, Ron­do im. gen. Jerzego Zięt­ka 1 

Hip­noza, Plac Sej­mu Śląskiego (2 piętro)

Pier­wszych dwadzieś­cia osób, które zbiorą kom­plet min­i­mum 10. wlepek (dostęp­nych w Gale­ri­ach) przy­go­towanych na Noc Galerii otrzy­ma prezent, który moż­na ode­brać w Mieś­cie Ogrodów (Plac Sej­mu Śląskiego 2).

Poz­draw­iam i zapraszam serdecznie,

Katarzy­na Łata-Wrona
koor­dy­na­tor II Katow­ick­iej Nocy Galerii NOC‑K

————————————————————————-


Krzysztof Szla­pa “Reflek­sje” Fotografie z lat 2006 — 2016

new_zaproszenie-szlapa-1

Muzeum His­torii Katow­ic oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików Okręg Śląs­ki zaprasza­ją na wys­tawę Krzyszto­fa Szlapy “Reflek­sje” Fotografie z lat 2006 — 2016. Wernisaż wys­tawy odbędzie się we wtorek 13 wrześ­nia o godz. 17:00 w Muzeum His­torii Katow­ic, Dzi­ał Teatral­no-Fil­mowy, ul. Koperni­ka 11 w Katow­icach. Ekspozy­c­ja potr­wa do 30 październi­ka 2016.

new_krzysztof-szlapa-widzenie-natury-natura-widzenia-2009-2014-1

new_krzysztof-szlapa-widzenie-natury-natura-widzenia-2009-2014-2

new_krzysztof-szlapa-widzenie-natury-natura-widzenia-2009-2014-3

WIDZENIE NATURYNATURA WIDZENIA
Roman­ty­cy odkryli, że przy­ro­da ma duszę, inny­mi słowy – ukry­tą naturę natu­ry. Postrze­gali rzeczy­wis­tość poprzez pryz­mat przeżyć – dostrzegli, iż poprzez stan natu­ry mogą odzwier­ciedlić własne przeży­cia. Jed­nym słowem przy­ro­da stała się dla nich lus­trzanym odbi­ciem bur­zli­wej, nieprzeniknionej, wybu­jałej, samot­nej i niezwykłej natu­ry ludzkiej – pejza­żem rozbu­dowanego, wewnętrznego świa­ta człowieka. Idąc tropem roman­tyków, twierdzę, że przy­ro­da – czy też natu­ra – ukazy­wana przez Krzyszto­fa Szlapę
w jego nowym cyk­lu fotografii tylko pozornie wyk­lucza ist­nie­nie człowieka. Autor jest wnikli­wym obser­wa­torem natu­ry, czu­je z nią niemal sen­su­al­ną oraz duchową więź, ona zaś odzwier­cied­la jego niepoko­je lub spokój, nas­trój dynam­iczny lub staty­czny. Swą wewnętrzną energię autor uwidocz­nia poprzez sym­bol­iczne obrazy natu­ry. Zamaszysty ruch dłoni – widziany dla nas dzię­ki ekspresyjnej formie rozs­marowa­nia emul­sji na papierze – jest niemal syg­naturą człowieczeńst­wa, a zarazem indy­wid­u­al­nym pod­pisem twór­cy na dziele.
Katarzy­na Stolarska

new_krzysztof-szlapa-pamietnik-2013-2014-1

new_krzysztof-szlapa-pamietnik-2013-2014-2

PAMIĘTNIK
Jest to oso­bisty zapis codzi­en­nych sytu­acji, których wartość i znacze­nie poz­na­ję przez fotografię (cza­sa­mi po cza­sie). Papierowa pamięć budu­je moją tożsamość,
w której bliskie mi oso­by nie są mod­e­la­mi, ale żywy­mi ludź­mi (porusza­ją­cy­mi się i odd­y­cha­ją­cy­mi, co moż­na zauważyć dzię­ki kilkusekun­dowym naświetleniom).
Upływ cza­su zamazu­je detale obrazu, dzi­ała­jąc jak ludz­ka pamięć. Mam jed­nak nadzieję, że ta stra­ta budzi chęć dopowiedzenia, pozostaw­ia­jąc dość miejs­ca Państ­wa wyobraźni.
Krzysztof Szlapa

new_krzysztof-szlapa-w-zasiegu-wzroku-2010-2015

W ZASIĘGU WZROKU
„W zasięgu wzroku” auto­ra zna­j­du­je się wiele abstrak­cyjnych metafor życia codzi­en­nego, moż­na by wręcz rzec, idyl­licznego. Lecz to zaled­wie część jego sztu­ki. „W zasięgu wzroku”, rozu­mi­anego jako widze­nie umysłem lub ocza­mi duszy, ukazu­je się o wiele bardziej dynam­icz­na i dra­maty­cz­na reflek­s­ja, którą wyle­wa, z właś­ci­wą sobie pasją, na swoiste ble­j­tramy błon, a później papierów fotograficznych. […].
W dziełach Krzyszto­fa Szlapy zda­je się nie­jako prze­bi­jać jego for­malne, polonisty­czne, wyk­sz­tałce­nie. Próbu­je on, za pomocą oczu, uch­wycić nieustan­nie płynącą mowę rzeczy­wis­toś­ci. Stara się również komu­nikować z odbior­cą za pomocą języ­ka obrazu, który także zda­je się mieć rytm i melodię, zupełnie jak żywe słowa.
Adam Klonek

Krzysztof Szla­pa Reflek­sje. Fotografie z lat 2006–2016

Wśród licznych metafor opisu­ją­cych fotografię najczęś­ciej uży­wane są te, które odnoszą się albo do przeko­na­nia o doku­men­tal­nej wartoś­ci zdję­cia, jak na przykład: ślad, pamięć, świadek, oko, albo do odczu­cia prze­ci­wnego, które każe w zdję­ciu widzieć misty­fikację uda­jącą rzeczy­wis­tość – kłamst­wo, halucy­nac­ja, symu­lakrum. Zdję­cia bywa­ją też roz­pa­try­wane ze wzglę­du na swo­ją zdol­ność zam­raża­nia i zatrzymy­wa­nia cza­su, dwuz­naczny związek ze śmier­cią, a także emoc­je, które wywołu­ją. Relaty­wnie rzad­ko nato­mi­ast fotografia i fotografowanie porówny­wane są z myślą i myśle­niem, które to, co widziane i oświ­et­lone, przek­sz­tał­ca w oświecone, wypełnione refleksją.
Słowo „reflek­s­ja”, oznacza­jące myśl i zas­tanowie­nie, zaw­iera w sobie również „refleks”, a to poję­cie z kolei rozu­mieć moż­na na kil­ka sposobów: jako umiejęt­ność szy­bkiego reagowa­nia, ale też jako odblask, odbi­cie. Reflek­s­ja w swej wieloz­nacznoś­ci, odsyła­jącej zarówno do myśli, do szy­bkoś­ci, jak i do światła, zda­je się być kat­e­gorią najlepiej opisu­jącą fotografie Krzyszto­fa Szlapy, które wyda­ją się zapisem myśli, nasy­cone metaforyką właś­ci­wą tek­stom lit­er­ackim. Te cechy odna­j­du­je w Widokówkach z mias­ta we mnie Krysty­na Koziołek: „Jego fotografie nie dążą do zbu­dowa­nia aneg­do­ty, ale kon­cen­tru­ją się na stu­diowa­niu znaczenia, które pow­sta­je z zetknię­cia w oku fotografa przed­miotów, którym obiek­tyw odbiera oczy­wis­tość i przek­sz­tał­ca je w studi­um poe­t­y­ck­ie”. Widoków­ki… to najs­tarszy cykl pokazy­wany na wys­taw­ie i już w tym zbiorze zauważyć może­my intelek­tu­alne pode­jś­cie fotografa do świa­ta przed aparatem. Opa­tr­zone krótki­mi for­ma­mi poe­t­y­cki­mi Widoków­ki… są wyrazem językowej wrażli­woś­ci artysty, który jest również filolo­giem, poszuku­je słów adek­wat­nych do myśli ujętej w ramę kadru.
W późniejszych pra­cach Szlapy prezen­towanych na wys­taw­ie, twor­zonych przez dekadę, słowo zni­ka, a pozosta­ją obrazy, wypły­wa­jące z uważnej obserwacji natu­ry i przestrzeni twor­zonych przez człowieka. Prze­filtrowane przez umysł widze­nie, które częs­to pojaw­ia się w tytułach cyk­li (Natu­ra widzenia – widze­nie natu­ry, Nowe wido­ki), nada­je znacze­nie zauważonym i zapamię­tanym (Pamięt­nik) sytu­acjom. Katow­ic­ki fotograf zda­je się przestrze­gać zale­ceń Julio Cortázara: „gdy się spaceru­je z aparatem w ręce, ma się niemal obow­iązek, aby nie prze­gapić przelot­nego odblasku słoń­ca na starym kamie­niu” (Babie lato). Szla­pa nie tylko zauważa, ale też zamyśla się nad tym, co widzi. Jego aparat jest nie tyle przedłuże­niem oka, co umysłu, a tym sposobem wyko­nane różny­mi tech­nika­mi zdję­cia zaprasza­ją do reflek­sji także odbior­cę. Choć – wyłącza­jąc Pamięt­nik – fotografie pozbaw­ione są postaci człowieka, jego obec­ność jest wyczuwal­na. To zarówno sto­ją­cy przed aparatem („Ale sam aparat to nie wszys­tko”, jak przy­pom­i­na nam w powieś­ci Wys­pa Dmitrij Strel­nikoff) fotograf, który widzi i prze­myśli­wu­je świat, jak i patrzą­cy na fotografię widz.

Justy­na Han­na Budzik (Fun­dac­ja dla Fil­mu i Fotografii)

new_krzysztof-szlapa-widokowki-z-miasta-we-mnie-2006-2008-1

new_krzysztof-szlapa-widokowki-z-miasta-we-mnie-2006-2008-2

new_krzysztof-szlapa-widokowki-z-miasta-we-mnie-2006-2008-3

WIDOKÓWKI Z MIASTA WE MNIE
Rok 2008 upłynął mi na tworze­niu pier­wszej spójnej serii fotograficznej pt. „Widoków­ki z mias­ta we mnie”. Czułem, że „pięt­no geometrii” rodzi we mnie potrze­bę tworzenia
bard­zo pre­cyzyjnie skon­struowanych kadrów oraz mani­akalną chęć redukowa­nia wszys­tkiego, co wydawało mi się zbędne. Jed­nak zagad­nienia for­malne nie były same w sobie impulsem do tworzenia. To potrze­ba kry­ty­cznego rozliczenia się z otacza­jącą przestrzenią prowokowała do błąka­nia się po uli­cach miast. Efekt jed­nak był paradok­sal­ny, ponieważ dopiero robiąc ostat­nie zdję­cie, zrozu­mi­ałem, że stworzyłem wnikli­wy i gorz­ki rachunek sum­ienia. Stara­jąc się napełnić obrazy więk­szą siłą odd­zi­ały­wa­nia, sięgnąłem też po słowo. Odręczne pod­pisy z pogranicza poezji zdradz­iły moją tęs­knotę za językiem, który mógł­by otworzyć więcej ścieżek inter­pre­tacji, a jed­nocześnie ukierunk­ować widza. Całość dopeł­nia styl­iza­c­ja nieza­adresowanych widokówek, w których pole adresa­ta wciąż pozosta­je puste.
Krzysztof Szla­pa

new_krzysztof-szlapa-widoki-z-miasta-we-mnie-2011-2016-1

new_krzysztof-szlapa-widoki-z-miasta-we-mnie-2011-2016-2

new_krzysztof-szlapa-widoki-z-miasta-we-mnie-2011-2016-3

Krzysztof Szla­pa — rocznik 1987. Od urodzenia miesz­ka w Katow­icach. Członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, autor wys­taw indy­wid­u­al­nych i uczest­nik wys­taw zbiorowych, uczest­nik Szkoły Widzenia oraz Grupy 999, kura­tor w Galerii Pustej cd. w Jaworznie oraz w Galerii Za Szy­bą w Katow­icach, lau­re­at nagrody dla młodego twór­cy imienia Anny Cho­j­nack­iej, orga­ni­za­tor warsz­tatów fotograficznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych — we współpra­cy z różny­mi insty­tuc­ja­mi — oraz autors­kich spotkań. Z wyk­sz­tałce­nia nauczyciel.
Strona inter­ne­towa: krzysztofszlapa.katowice.pl
Wys­tawy: Widoków­ki z mias­ta we mnie (2009), W zasięgu wzroku, Pamięt­nik (2013), Widze­nie natu­ry – natu­ra widzenia, Dom kul­tu­ry (2014), Zapis cza­su, Hand­made, Ustąp mi słoń­ca (2015), Klucz drzew, Refleksje,

new_plakat-szlapa

————————————————————————-


Arka­diusz Gola “Ogrodowa 1”

New_zaproszenie Arek Gola

Pałac Schoe­na Muzeum w Sos­now­cu zaprasza na wys­tawę fotografii Arka­diusza Goli – człon­ka Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, fotore­portera Dzi­en­ni­ka Zachod­niego, obec­nie dok­toran­ta w insty­tu­cie Fotografii Twór­czej Uni­w­er­syte­tu Śląskiego w Opavie. Jego prace przezen­towane były w najważniejszych pol­s­kich wydawnictwach fotograficznych, gale­ri­ach i muzeach. Jest lau­re­atem licznych konkursów, a także autorem indy­wid­u­al­nych wys­taw tematycznych.
Wernisaż odbędzie się 8 wrześ­nia o godzinie 18.00 w Pałacu Schoe­na Muzeum w Sos­now­cu przy uli­cy Chemicznej 12 i potr­wa do 16 październi­ka. Tam również moż­na będzie nabyć pub­likację towarzyszącą wystawie.

New_2

Zawsze lubiłem rywal­iza­cję. Nie zawsze człowiek mógł wygry­wać, ale dążyłem do tego, żeby być pier­wszym. I w 2005 roku to marze­nie się spełniło. Wygral­iśmy Okrę­gowe Zawody Ratown­ików Gór­niczych w Jaworznie. Nawet mam gdzieś płytę z filmem, jak bieg­niemy w torze. Cza­sa­mi sobie ją zna­jdę, cyk – puszczam i jest super. Dar­iusz, 45 lat

Wys­tawa doty­czy ostat­niej dzi­ała­jącej (do 2015 roku) w Sos­now­cu Kopal­ni Wegla Kami­en­nego “Kaz­imierz – Juliusz”. Na główną część ekspozy­cji, składa­ją się fotografie Arka­diusza Goli, repor­taż radiowy Moni­ki Krasińskiej w real­iza­cji Jac­ka Kurkowskiego z Pol­skiego Radia Katow­ice, oraz krótkie formy wideo . Intrygu­ją­cy tytuł wys­tawy “Ogrodowa 1” odnosi się wprost do adresu kopal­ni. Dzię­ki wrażli­woś­ci auto­ra i jego doskon­ałe­mu warsz­ta­towi pow­stały prace, które w znakomi­ty sposób opisu­ją życie, ciężką gór­niczą pracę, a także trudne momen­ty związane z lik­widacją kopal­ni. Nie jest to jed­nak przytłaczją­cy obraz koń­ca, ale opowieść o życiu i przy­wiąza­niu ludzi do swo­jej pra­cy, swo­jego zakładu, swo­jego miejs­ca na zie­mi. Autor dzię­ki dłu­gotr­wałe­mu pro­jek­towi miał możli­wość bliższego poz­na­nia górników i roz­maw­ia­nia z nimi na różne tem­aty, stąd fotografie przy­go­towane na wys­tawę, zostaną wzbo­ga­cone o krótkie, urzeka­jące w pros­to­cie tek­sty ich wspomnień.

New_5

Jak leci­ał mokry węgiel, cały czas pil­nowałyśmy, żeby nie szedł za szy­bko. Trze­ba było stać osiem godzin. Ciężko było i potem chłopa­ki zro­bili cud­owny stołek, żeby trochę nam ulżyć na tych nogach. Joan­na 46 lat

Wys­taw­ie będzie towarzyszył album “Ogrodowa 1”, zaw­ier­a­ją­cy 80 fotografii przepla­tanych cytata­mi wspom­nień samych pra­cown­ików kopal­ni. To wszys­tko w twardej opraw­ie, na 148 stronach for­matu 284 x 237 mm. Nakład pub­likacji to 500 szt. Wprowadze­niem do albu­mu będzie m. in. tekst napisany przez Mar­ka Twaro­ga, juro­ra konkur­su Grand Press i redak­to­ra naczel­nego Dzi­en­ni­ka Zachodniego.

Paweł Więcławek

New_6

Szłaś nie raz – tony takie. A co to takie tony? Taka gru­pa ludzi, łopa­ta, raz, dwa, trzy… Wesoło, trochę śmiechu, trochę się ponarzekało na ple­cy, ale fajnie było. Joan­na, 46 lat

New_17

Jak byłem młody, czegoś nie umi­ałem, koledzy przys­zli, pokaza­li. Po kilku lat­ach, gdy sam to umi­ałem, pokaza­łem to następ­nym młodym. Grze­gorz, 47 lat

New_27

W dzień kobi­et przed kopal­nią zawsze pełno było kwiatów. W wiadrach je mieli. Sprzedawali wszystko.

————————————————————————-


Ryszard Czer­now ” Martwe z natury”

New_zaproszenie__Ryszard Czernow

————————————————————————-


II OTWARTE MISTRZOSTWA CZĘSTOCHOWY W FOTOGRAFOWANIU. FOTOMARATON 2016

FOTOMARATON 2016 - plakat 20150817.cdr

New_FOTOMARATON 2016 logotyp

Ter­min: 3–4 wrześ­nia 2016r

Rejes­trac­ja: www.fotomaraton.org/rejestracja
Miejsce: Start 3 wrześ­nia godz. 10.00 w Częs­to­chowie na pl. Dr Biegańskiego,
Finał 4 wrześ­nia godz. 18.00 w „Pubie Sportowym Stacher­czak”, al. Koś­ciusz­ki 1, Częstochowa
Kapituła konkur­sowa: Tomasz Tomaszews­ki, Arka­diusz Ławrywianiec
Nagrody: markowy aparat fotograficzny i szereg innych
Paki­et star­towy: dla każdego zawodnika
For­muła: nowa­tors­ka, reporter­s­ka, dwud­niowa, dynamiczna
Sławy pol­skiej fotografii, zaskaku­ją­cy tem­at, niebanal­na sportowa for­muła, cenne nagrody i prak­ty­cz­na wiedza – tego nie powin­no zabraknąć także pod­czas II Otwartych Mis­tr­zostw Częs­to­chowy w Fotografowa­niu „Fotomara­ton 2016”. Konkursów fotograficznych w Polsce jest wiele, ale chce­my , żeby ten właśnie w szczegól­ny sposób zapadł w pamięć odbiorców.
Po sukce­sach konkursów „Fotomara­ton 2013” i „Fotomara­ton 2014” w Częs­to­chowie, oraz zeszłorocznych pro­jek­tów „I Otwarte Mis­tr­zost­wa Częs­to­chowy w Fotografowa­niu. „Fotomara­ton 2016” i „Fotograficznych Wtorków” i tegorocznego „Fotomedaliki.pl”, wzmoc­nieni o nowych, uznanych w środowisku, członków zarzą­du i rady Fun­dacji, postanow­iliśmy w tym roku, z uwa­gi na osobę głównego juro­ra Tomasza Tomaszewskiego, powró­cić do reporter­skiej fotomara­tonu, uwzględ­ni­a­jąc uwa­gi zgłaszane przez uczest­ników poprzed­nich edy­cji. Oczy­wiś­cie postaramy się, aby ta for­muła była jak naj­ciekawsza i jak najbardziej dynamiczna.
II edy­c­ja konkur­su „Otwarte mis­tr­zost­wa Częs­to­chowy w Fotografowa­niu 2016” odbędzie się 3–4 wrześ­nia 2016 w Częstochowie.

W Jury konkur­su zasiądą:

Tomasz Tomaszews­ki – Tytuł Dok­to­ra na wydziale Sztu­ka Mediów, Akademii Sztuk Pięknych w Warsza­w­ie. Członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, agencji Visum Archiv w Ham­bur­gu, agencji Image Col­lec­tion w Waszyn­g­tonie oraz Amer­i­can Soci­ety of Mag­a­zine Pho­tog­ra­phers. Zaj­mu­je się fotografią pra­sową, pub­likował swo­je zdję­cia zarówno w najważniejszych pis­mach pol­s­kich jak i w najwięk­szych mag­a­zy­nach zagranicznych, między inny­mi: Stern, Paris Match, GEO, New York Times, Time, For­tune, Vogue, Die Zeit, Elle. Wydał kil­ka książek autors­kich: OSTATNI – Współcześni Żydzi Polscy (tekst Mał­gorza­ta Niez­abitows­ka), W poszuki­wa­niu Amery­ki (tekst Mał­gorza­ta Niez­abitows­ka), Cyganie Polscy (tekst Jerzy Ficows­ki), W Cen­trum, Niezwykła Hisz­pa­nia, Rzut Beretem, Zapew­nia Się Atmos­ferę Życ­zli­woś­ci, oraz ilus­trował swoi­mi pra­ca­mi kilka­naś­cie prac zbiorowych. Autor wielu wys­taw indy­wid­u­al­nych w USA, Kanadzie, Wielkiej Bry­tanii, Izraelu, Japonii, Holandii, Włoszech, Irlandii, Niem­czech, Polsce i na Mada­gaskarze. Lau­re­at pol­s­kich oraz między­nar­o­dowych nagród fotograficznych. Od dwudzi­es­tu lat współpracu­je z mag­a­zynem Nation­al Geo­graph­ic, w którym opub­likował 18. ese­jów fotograficznych, a od roku 1999 jest głównym kon­sul­tan­tem jego pol­skiej edy­cji. Uczy fotografii w Polsce, USA, Niem­czech i we Włoszech.
Arka­diusz Ławry­wian­iec – członek ZPAF, fotore­porter Insty­tucji Kul­tu­ry Katow­ice Mias­to Ogrodów, były fotore­porter „Dzi­en­ni­ka Zachod­niego” wykład­ow­ca katow­ick­iej Policeal­nej Szkoły Fotograficznej FOTOEDUKACJA, wielokrot­nie nagradzany w konkur­sach fotografii pra­sowej. członek Zarzą­du Fun­dacji Fes­ti­w­al Sztu­ki Fotoreportażu.
Orga­ni­za­tor Konkur­su jest „Fun­dac­ja Fes­ti­w­al Sztu­ki Fotoreportażu”.
Pro­jekt dofi­nan­sowany przez: Urząd Mias­ta Częs­to­chowa i Urząd Marsza­łkows­ki Wojew­ództ­wa Śląskiego
Spon­sorzy: „Sony Pol­s­ka”, „Bakalland”, „Wodocią­gi Częs­to­chowskie”, „Browar Czen­sto­hovia”, „Rotary Club Częs­to­chowa”, „Salon Zegarmistr­zows­ki Rybic­cy”, „Fun­dac­ja Lib­er­tus”, „Mokate”, „MPK Częs­to­chowa”. „Gale­ria Teatr from Poland”, „Hotel Fajkier”
Part­nerzy: „Region­al­ny Fun­dusz Gospo­dar­czy SA”, „Pub Sportowy Stacher­czak”, „OPK Gaude Mater”, „ROK Częs­to­chowa”, „Stu­dio Graf­fi­ti”, Piotr Jędry­ka, Zespół Szkół Plas­ty­cznych im. Jac­ka Mal­czewskiego w Częs­to­chowie, Zespół Szkół im. Bolesława Prusa w Częstochowie
Patroni medi­al­ni: „TVP Katow­ice”, „Radio Katow­ice”, „PRESS”, „Gaze­ta Wybor­cza”, „Gaze­ta Częs­to­chows­ka”, „Foto*Plus”, „TV Ori­on”, „Radio Jura”, „Radio Fiat”, „Dig­i­tal Cam­era Pol­s­ka”, „Wyborcza.pl Częs­to­chowa”, „Czestochowskie24.pl”, „Jasne, że Częs­to­chowa”, „cz.info.pl”, „zdrowaczestochowa.pl”, „Częs­to­chowa w Obiek­ty­wie”, „miasto-ogrodow.eu”

Patronat hon­orowy: Prezy­dent Mias­ta Częs­to­chowa Krzysztof Matyjaszczyk.

II Otwarte Mis­tr­zost­wa Częs­to­chowy w Fotografowa­niu. Fotomara­ton 2016” to wyjątkowy, pio­nier­s­ki pro­jekt z uatrak­cyjnioną for­mułą. Jest jed­nym z ważniejszych przed­sięwz­ięć odby­wa­ją­cych się w ramach przy­go­towań do Fes­ti­walu Sztu­ki Fotore­por­tażu, głównego celu naszej Fundacji.
Podob­nie, jak w ubiegłych lat­ach, liczymy, że uczest­ni­cy konkur­su zapro­ponu­ją nam inne spo­jrze­nie na rzeczy powszech­nie znane, zgod­nie z maksymą Davi­da duChem­i­na „Fotogra­fu­jąc, staraj się pokazać to, czego bez ciebie nikt by nie zobaczył”, że uda się im uwiecznić „decy­du­ją­cy moment” wg. słyn­nej kon­cepcji Hen­ri Carti­er Bressona.

Dla kogo jest „Fotomara­ton”?

Fotografować każdy może, trochę lep­iej lub trochę gorzej… Te najlep­sze fotografie nie są jed­nak zasługą doskon­ałego aparatu, a tego, kto za nim stoi. Wyobraźni, wrażli­woś­ci, wyczu­cia i dobrego kadru nie zastąpi żaden sprzęt. Wydarze­nie skierowane jest zatem do wszys­t­kich, którym fotografia u jest szczegól­nie bliska: zarówno do pro­fesjon­al­nych fotografów, jak i pasjonatów tej pięknej sztu­ki utr­wala­nia chwili. Konkurs jest dobrą okazją do doskonale­nia swo­jego warsz­tatu, a jed­nocześnie – źródłem inspiracji i pomysłów, co w pra­cy zawodowych fotore­porterów, jak i hob­bystów jest cenne.

O co chodzi w konkursie?

Konkurs będzie się dzi­ać „tu i ter­az”, zatem nie pole­ga na przesyła­niu gotowych już fotografii. Zadaniem uczest­ników będzie wyko­nanie zestawu 8 zdjęć (wybranych oczy­wiś­cie spośród wszys­t­kich, zro­bionych pod­czas zawodów), naw­iązu­jącego tem­aty­cznie głównego tem­atu Konkur­su, który do momen­tu star­tu pozostanie tajem­nicą. Na real­iza­cję zada­nia przewidziano 8 godzin pier­wszego dnia konkur­sowego. Tem­at główny zostanie ogłos­zony na star­cie „Fotomara­tonu” (3. wrześ­nia b.r., godz. 10.00, Plac Bie­gańskiego obok Ratusza w Częs­to­chowie ). Finał odbędzie się następ­nego dnia w godz­i­nach wiec­zornych, w sprawd­zonym miejs­cu, adek­wat­nym do jego sportowego charak­teru, „Pubie Sportowym Stacher­czak”, podziemia DH Schott, al. Koś­ciusz­ki 1, w niedalekiej odległoś­ci od miejs­ca star­tu. Pod­czas finału nastąpi pub­liczny i turniejowy wybór najlep­szych zdjęć i ogłosze­nie wyników. W Jury zasiądą takie sławy fotore­por­tażu a obrady zostaną przeprowadzane pub­licznie w formie warsz­tatów fotograficznych.
Na Mis­trza Częs­to­chowy w Fotografowa­niu, Pier­wszego i Drugiego V‑ce Mis­trza czeka­ją medale oraz cenne nagrody
— markowy aparat fotograficzne
— wartoś­ciowe nagrody rzeczowe
— będą także dodatkowe nagrody dla najlep­szego fotografa z Częstochowy.
Po zakończe­niu częś­ci konkur­sowej przewidziane jest spotkanie z członka­mi Kapituły i prezen­tac­ja ich prac.
Jakie warun­ki trze­ba spełnić?
Aby wziąć udzi­ał w konkur­sie, należy najpóźniej na dzień przed startem wypełnić prosty for­mu­la­rz rejes­tra­cyjny, dostęp­ny w formie elek­tron­icznej na stron­ie inter­ne­towej orga­ni­za­to­ra, a także dokon­ać opłaty rejes­tra­cyjnej w wysokoś­ci 10 zł (w przy­pad­ku, jeśli wpła­ta nastąpi do 31 sierp­nia 2016) lub 15 zł jeśli wpła­ta nastąpi po 31. sierp­nia lub w dniu star­tu. W przy­pad­ku oso­by niepełno­let­niej potrzeb­ne będzie jeszcze wypełnie­nie krótkiego for­mu­la­rza. Na start wystar­czy zabrać ze sobą cyfrowy aparat fotograficzny z pustą kartę pamię­ci oraz… wyobraźnię, kreaty­wność i dobre pomysły na ujęcia.
Więcej infor­ma­cji, szczegółowy Reg­u­lamin Konkur­su oraz for­mu­la­rz rejes­tra­cyjny moż­na znaleźć na: www.festiwalsztukifotoreportazu.org/rejestracja
www.festiwalsztukifotoreportazu.org/regulamin-konkursu-fotomaraton-2016/
lub
www.fotomaraton.org
Pro­fil na por­talu społecznościowym:
www.facebook.com/fundacjafotoreportazu
Wydarze­nie na pro­filu społecznościowym:
https://www.facebook.com/events/524042324461768/
Kon­takt dla mediów:
biuro@festiwalfotoreportazu.pl

Serdecznie zapraszamy!
Zarząd Fun­dacji Fes­ti­w­al Sztu­ki Fotoreportażu

New_11

————————————————————————-


Woj­ciech Kukucz­ka „Lus­tra”

New_Plakat internet

LUSTRA

WYSTAWA WOJTKA KUKUCZKI W GALERII ENGRAM

Gale­ria Negatyw ma zaszczyt pole­cić wernisaż wys­tawy człon­ka zespołu Galerii — Wojt­ka Kukuczki,
który odbędzie się 12 sierp­nia 2016 r. o godz. 20.00 w galerii Engram mieszczącej się w gmachu Katow­ice Mias­to Ogrodów — Insty­tuc­ja Kul­tu­ry im. Krystyny Boch­enek, przy Pla­su Sej­mu Śląskiego 2.

Wys­taw­ie towarzyszy per­for­mance w wyko­na­niu Katarzyny Zioło

Kura­tor wys­tawy: Katarzy­na Łata-Wrona

O pro­jek­cie

Lus­tro to przed­miot mag­iczny. Narzędzie auto­portre­tu doskon­ałego. Spoglą­dam sam sobie w oczy i obser­wu­ję obraz, który wygasa i zaczy­na się od nowa. Tylko tu i ter­az, tylko dla mnie. Jest płas­ki jak malarst­wo, pre­cyzyjny jak fotografia, trwa w cza­sie jak film, ale tak naprawdę bliżej mu do sztuk niepow­tarzal­nych, jed­no­ra­zowych jak per­for­mance. Nie ma jed­nak wid­owni, ten pro­ces roz­gry­wa się tylko dla jed­nej oso­by. Tylko ja mogę spo­jrzeć w oczy samemu sobie. Jestem tem­atem, twór­cą i widzem.”

Wojtek Kukucz­ka

Seria Lus­tra ma na celu twór­czą inter­pre­tację człowieka obcu­jącego z włas­nym wiz­erunk­iem. W tym jed­nak wypad­ku lus­trem jest obiek­tyw, a jego odbi­ciem wiszą­ca w galerii pra­ca. Odbior­ca sta­je po drugiej stron­ie lus­tra. Reje­strowane posta­cie obser­wu­jąc siebie, patrzą jed­nocześnie pros­to w oczy zna­j­du­jącego się w galerii odbior­cy. To on jest adresatem ich spo­jrzeń. W niewielkiej przestrzeni Galerii Engram ekspozy­c­ja stanowi for­mę insta­lacji. Odbior­ca spo­ty­ka się ze spo­jrzeni­a­mi bohaterów fotografii. Patrzy w lus­tro, ale od drugiej strony. Obrazy są staty­czne niemal jak fotografie, posta­cie nie porusza­ją się, nie zmieni­a­ją pozy­cji po pros­tu patrzą. Nie jest to jed­nak obraz zatrzy­many, widać ich odd­echy, mru­ganie oczu. Delikatne bodźce które z jed­nej strony for­mal­nie i znaczeniowo zaw­ier­a­ją się w este­tyce fotografii, a z drugiej jed­nak ist­nieją w cza­sie. Podob­nie jak odbi­cie lus­trzane, są zapisane w przestrzeni cza­su, a nie z niego wyrwane.

BIO

Główne obszary dzi­ała­nia Wojt­ka Kukucz­ki to fotografia, mul­ti­me­dia, pro­jek­towanie graficzne oraz film. Wojtek jest absol­wen­tem Tech­nikum Fotograficznego, Studiów Mag­is­ter­s­kich Fotografia i Mul­ti­me­dia na ASP we Wrocław­iu oraz stu­den­tem Komu­nikacji Wiz­ual­nej AKI Acad­e­my of Fine Art w Holandii. Jest również dok­toran­tem Insty­tu­tu Sztu­ki, Wydzi­ału Artysty­cznego na Uni­w­er­syte­cie Śląskim.
Uczest­niczył w pon­ad 50-ciu wys­tawach fotograficznych, w tym 16-tu indy­wid­u­al­nych. Był inic­ja­torem akcji kul­tur­al­nej 3440 Metrów Nad Poziomem Świa­ta i kura­torem pon­ad 10-ciu wys­taw. Jest założy­cielem Galerii Negatyw w Katow­icach, preze­sem fun­dacji na rzecz kul­tu­ry „Wiel­ki Człowiek”. Prowadzi autorskie warsz­taty z zakre­su fotografii, ani­macji (STS) oraz zaję­cia w zakre­sie sztuk pięknych z ucz­ni­a­mi oraz studentami.
Jest stype­ndys­tą Wydzi­ału Kul­tu­ry Urzę­du Marsza­łkowskiego woj. Śląskiego, Wydzi­ału Kul­tu­ry Mias­ta Wrocław oraz Wydzi­ału Artysty­cznego (stype­ndi­um dla najlep­szego dok­toran­ta), czterokrot­nym benefic­jen­tem nagrody dla Młodych Twór­ców Kul­tu­ry Wydzi­ału Kul­tu­ry Mias­ta Katowice.

https://www.facebook.com/events/312121522465754/

————————————————————————-


Konkurs „Katow­ice w obiek­ty­wie 2016”

New_Katowice w obiektywie_banerek_jpg

Konkurs „Katow­ice w obiek­ty­wie 2016”
Muzy­ka w fotografii
Pod hasłem „Mias­to Muzy­ki” już po raz siód­my katow­ic­ki mag­is­trat wraz ze śląskim okręgiem Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików ogłasza konkurs fotograficzny „Katow­ice w Obiek­ty­wie 2016”. Nagro­da­mi są: udzi­ał w wys­taw­ie ZPAF, pub­likac­ja na kar­tach kalen­darza, pro­fesjon­alne warsz­taty fotograficzne, a także table­ty mul­ti­me­di­alne i czyt­nik do e‑booków.
Kul­tura jest sil­nym filarem naszego mias­ta. Potwierdz­iło to UNESCO, przyz­na­jąc Katow­icom tytuł Mias­ta Kreaty­wnego w dziedzinie muzy­ki. Znane w świecie nazwiska, kon­cer­ty, wys­tępy, pokazy, liczne insty­tuc­je kul­tu­ry czy po pros­tu ciekawe miejs­ca – Katow­ice tęt­nią muzyką, inspiracji jest więc wiele. Zachę­camy pasjonatów fotografii do udzi­ału w konkur­sie, który może być wspani­ałą przy­godą zakońc­zoną nie tylko zdoby­ciem atrak­cyjnej nagrody rzec­zowej, ale przede uzna­nia w oczach profesjonalistów.
Podob­nie jak we wcześniejszych edy­c­jach każde zgłosze­nie do konkur­su musi zaw­ier­ać pod­pisane włas­noręcznie oświad­cze­nie będące załącznikiem do reg­u­laminu dostęp­nego na miejskiej stron­ie: Katowice.eu. Jego ory­gi­nał moż­na przynieść wraz ze zdję­ci­a­mi zapisany­mi na pły­cie CD lub innym nośniku elek­tron­icznym do Wydzi­ału Pro­mocji (ul. Rynek 13, I piętro, pokój 117) lub przesłać pocztą trady­cyjną pod adresem: Urząd Mias­ta Katow­ice – Wydzi­ał Pro­mocji, ul. Rynek 13, 40–003 Katow­ice. Zdję­cia wraz ze skanem oświad­czenia moż­na też wysłać za pośred­nictwem e‑maila (konkurs@katowice.eu).
Spośród zgłos­zonych do konkur­su fotografii komis­ja, składa­ją­ca się z przed­staw­icieli Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików oraz Wydzi­ału Pro­mocji Urzę­du Mias­ta, zak­wal­i­fiku­je 60 zdjęć; z nich wybierze 40, które jako wyróżnione pojaw­ią się na grud­niowej wys­taw­ie w należącej do Związku Galerii „Katow­ice” oraz zostaną opub­likowane na stron­ie: www.katowice.eu.
Nagrodą główną dla dwu­nas­tu najlep­szych prac będzie nato­mi­ast pub­likac­ja w kalen­darzu miejskim na 2017 rok. Jurorzy wskażą również trzy fotografie, których autorzy otrzy­ma­ją nagrody spec­jalne: table­ty mul­ti­me­di­alne i czyt­nik do e‑booków: za 1. i 2. miejsce – tablet mul­ti­me­di­al­ny o wartoś­ci nieprzekracza­jącej 600 zł brut­to, za 3. miejsce – czyt­nik do e‑booków o wartoś­ci nieprzekracza­jącej 500 zł brut­to. Pod­czas grud­niowego wernisażu zostanie wręc­zona także nagro­da dodatkowa ZPAF – zaprosze­nie do udzi­ału w pro­fesjon­al­nych warsz­tat­ach fotograficznych prowad­zonych przez Związek.
Lista wszys­t­kich zwycięzców konkur­su zostanie zamieszc­zona w grud­niu na stron­ie: www.katowice.eu. (sr)

INFORMACJE DO POBRANIA

images1

2016_regulamin

2016_oświadczenie

————————————————————————-


Wys­tawa pro­jekt absol­wen­tów Studi­um Fotografii ZPAF: „start­UP”

New_zaproszenie_GMO_startUP_2016_jpg

Zaprasza­my serdecznie na wys­tawę: „start­UP” pro­jekt absol­wen­tów Studi­um Fotografii ZPAF:

Paweł Bogu­mił
Marcin Federak
Anna Fijałkowska
Moni­ka Krzyszkowska
Katarzy­na Piądłowska

Wernisaż odbędzie się 14.07.2016 o godz. 18.00 w Galerii MIASTA OGRODÓW Katow­ice Mias­to Ogrodów — Insty­tuc­ja Kul­tu­ry im. K. Boch­enek Plac Sej­mu Śląskiego 2. Wys­tawę moż­na oglą­dać do 4.09.2016

New_Federak1

Marcin Fed­er­ak cykl “Razem i osob­no” poświę­cił relacjom pomiędzy dwo­jgiem bliskim sobie ludzi. Tem­atem zdjęć są pry­watne chwile żyją­cych razem, ale zaję­tych tylko sobą, bohaterów. Przed­staw­iona na fotografi­ach insc­eniza­c­ja niezwyk­le cel­nie obrazu­je zmi­any zachodzące we współczes­nym świecie. Ukazane na fotografi­ach pry­watne sce­ny obrazu­ją powszechne zjawisko naszych cza­sów, a zas­tosowane środ­ki wyrazu – kom­pozy­c­ja, kolor i światło — doprowadz­iły do osiąg­nię­cia, wzmac­ni­a­jącego wymowę zdjęć, efek­tu tajem­nic­zoś­ci i zagadkowości.

New_Fijalkowska

Świ­der­ma­jer — zatrzy­mać czas” Anny Fijałkowskiej to pro­jekt sil­nie nace­chowany nos­tal­gią. Jest udaną próbą przed­staw­ienia zarazem — kli­matu dawnych fotografii rodzin­nych, tytułowego sty­lu architek­ton­icznego Otwoc­ka i ducha min­ionych cza­sów. Inspiracją były zdję­cia wyko­nane przez dzi­ad­ka. Autor­ka posłużyła się insc­eniza­cją i styl­iza­cją. Z wielką staran­noś­cią dobrała stary aparat, obiek­ty­wy, mate­ri­ał światłoczuły, potem sposób tonowa­nia i oprawy prac. Pow­stały zdję­cia niezwykłe — opowiada­jące o przeszłoś­ci, i o naszych tęs­kno­tach za nią, o niszczejącej architek­turze, a wraz z nią o przemi­ja­ją­cym człowieku. Przede wszys­tkim jed­nak opowiada­jące o pamięci.

New_Krzyszkowska1

Moni­ka Krzyszkows­ka pro­jekt pt. „Kamieni­ca” zre­al­i­zowała w Łodzi. Tytułowa kamieni­ca zna­j­du­je się na tere­nie byłej fab­ry­ki włóki­en­niczej. Zamieszku­ją ją potomkowie byłych pra­cown­ików przędzal­ni oraz rodziny z mieszkań komu­nal­nych. Tworzą specy­ficzną mikrospołeczność, w której trud­no o anon­i­mowość, w której nie ma samot­noś­ci, a trudy codzi­en­nej rzeczy­wis­toś­ci są w pewnym sen­sie wspól­nym prob­le­mem. Degradac­ja mate­ri­al­na i bezrobo­cie sprzy­ja­ją biedzie, choć – co autorce udało się przed­staw­ić na fotografi­ach – nie pozbaw­ia­ją ich możli­woś­ci czer­pa­nia z życia radoś­ci i przeży­wa­nia wspólnoty.

New_KPiadlowska_10m

Fotograficzno-rysunkowy pro­jekt Katarzyny Piądłowskiej „HIGHWAY” to prace wyko­nane w kon­wencji komik­su. Są cyk­lem autors­kich zapisków z samo­chodowej wyprawy po Stanach Zjed­noc­zonych. Obok pięknie sfo­tografowanych pejza­ży, pokazu­ją­cych otwarte przestrze­nie mity­cznej „amery­ki”, widz­imy wpisane w mater­ię fotografii rysun­ki postaci czy sym­boli pop­kul­tu­ry. Real­izm miesza się z wątka­mi bajkowy­mi, pojaw­ia się zabawa w sko­jarzenia oraz wcią­ganie widza w poszuki­wanie w pamię­ci wątków zapamię­tanych z kreskówek z dzieciństwa.

New_Paweł_Bogumił

Cykl czarno-białych fotografii Pawła Bogu­miła zaty­tułowany „inHU­MAN” to fotografia portre­towa na wysokim poziomie. Pięknie sfo­tografowane twarze, roz­maitość moc­nych bohaterów i siła zatrzy­manych emocji. Tyle, że nie zobaczymy na nich człowieka. Sfo­tografowane zostały zwierzę­ta – napotkani w ogro­dach zoo­log­icznych przed­staw­iciele różnych gatunków małp. Zdję­cia te mają potężną siłę. Prowoku­ją, niemal zmusza­ją, do zatrzy­ma­nia wzroku na moc­nych spo­jrzeni­ach bohaterów fotografii. Do anal­izy wyrazu ich oczu, mowy ciał, uch­wyconych emocji i postaw społecznych. Tak wyko­nane i zaprezen­towane fotografie spraw­ia­ją, że twarze małp zapada­ją nam głęboko w pamięć – zaczy­namy czy­tać je na „ludz­ki” sposób, odkry­wamy potrze­bę namysłu nad tajem­nicą ich wewnetrznego świata.

Wszys­tkie prezen­towane cyk­le były zestawa­mi dyplo­mowy­mi pow­stały­mi na koniec edukacji w Studi­um Fotografii ZPAF. Zaproszeni do wys­tawy autorzy reprezen­tu­ją różnorodne gatun­ki fotografii — fotografię insc­eni­zowaną, krea­cyjną, portret, czy doku­ment. Łączy ich wiel­ka wrażli­wość i inteligenc­ja w budowa­niu wewnętrznego świa­ta snu­tych opowieś­ci. Każdy z cyk­li jest prze­myślaną treś­ciowo i for­mal­nie, wys­makowaną este­ty­cznie nar­racją. Prezen­towane na wys­taw­ie pro­jek­ty cel­nie odpowiada­ją na potrze­by współczes­nego miłośni­ka fotografii — poszuku­jącego dają­cych do myśle­nia, a zarazem błyskotli­wie opowiedzianych his­torii. Zapraszamy.

Kura­tor­ki wys­tawy: Katarzy­na Łata-Wrona, Jolan­ta Rycerska

————————————————————————-


Wys­tawa Bea­ta Men­drek-Mikul­s­ka „Motylu…leć!!!”
Spotkanie z Beatą Men­drek-Mikul­ską i Anton­im Kreisem “Auto­portret czyli obiek­tyw na siebie”

New_Motylu leć www (3)

Serdecznie zaprasza­my 23 czer­w­ca 2016 o godz. 18.00 na wernisaż wys­tawy fotografii Beaty Men­drek-Mikul­skiej „Motylu…leć!!!”, Spotkanie z Beatą Men­drek-Mikul­ską i Anton­im Kreisem “Auto­portret czyli obiek­tyw na siebie”, które odbedą się w Wieżach KWK Pol­s­ka w Świę­tochłow­icach przy ul. Wojs­ka Pol­skiego 16.

————————————————————————-


Wys­tawa Dami­an Mick­oś „kieleck­ie klimaty”

New_Zaproszenie

Gorą­co zaprasza­my 29 czer­w­ca 2016 o godz. 18.00 na wys­tawę Dami­ana Mick­osia „kieleck­ie kli­maty”. Wernisaż odbędzie się w Galerii Łakom­scy mieszczącej się w Sos­now­cu przy ul. Wysok­iej 9A

New_01

New_02

Na wys­taw­ie zaprezen­towane będą prace, które roboc­zo zostały nazwane „kielecki­mi kli­mata­mi”. Jest to część cyk­lu, który pow­stawał w bard­zo różnej częs­totli­woś­ci na przełomie kilku­nas­tu lat w okoli­cach rodzin­nej wsi auto­ra. Pozosta­jąc od początku swo­jej świadomej dro­gi fotograficznej pod ogrom­nym wpły­wem Kieleck­iej Szkoły Kra­jo­brazu, moty­wem prze­wod­nim stało się sze­rok­ie i zarazem proste spo­jrze­nie na kra­jo­braz oraz pró­ba jego geom­e­tryza­cji. Prezen­towane prace pow­stawały w trady­cyjny sposób na negaty­wowych mate­ri­ałach sre­browych, pow­ięk­szenia wykony­wane w ciem­ni na papier­ach barytowych.

Autor: Dami­an M. Mick­oś, ur. 25 wrześ­nia 1980 r. w Sos­now­cu. Samouk, ama­tor anal­o­gowej fotografii czarno-białej.

New_03

New_04

————————————————————————-


Wys­tawa zbiorowa fotografii “Artys­ta w obiektywie”

New_plakat

Katow­ice Mias­to Ogrodów Insty­tuc­ja Kul­tu­ry im. Krystyny Boch­enek oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików zaprasza­ją na wernisaż wys­tawy zbiorowej fotografii “Artys­ta w obiek­ty­wie” będącej efek­tem warsz­tatów fotograficzny przeprowad­zonych przez Arka­diusza Ławry­wiań­ca w ramach pro­jek­tu Baroque Fac­to­ry. Wernisaż odbędzie się 4 czer­w­ca 2016 o godz. 19.30 w Fab­ryce Porce­lany mieszczącej się w Katow­icach przy ul. Porce­lanowej 23.
W warsz­tat­ach udzi­ał wzięli: Bartłomiej Bro­da, Leszek Golows­ki, Tomasz Maku­la, Łukasz Pro­cek, Kinga Pudło, Agniesz­ka Szym­czyk, Patryk Zawadz­ińs­ki. Na wys­tawę składa­ją się zdję­cia wyko­nane przez uczest­ników warsz­tatów pod­czas czterech kon­certów muzy­ki klasy­cznej. Po wernisażu odbędzie się kon­cert “Muzy­ka to słowo” w wyko­na­niu zespołu muzy­ki wokalnej Con­tento Core pod dyr. Marii Piotrowskiej-Bogaleck­iej, który zaprezen­tu­je muzykę sakral­ną XVII i XVIII wieku niemieck­iej szkoły kom­pozy­torskiej, której przed­staw­iciele z piec­zołow­itoś­cią wdrażali barokowe “ut ora­tio sit dom­i­na har­mo­ni­ae” — pry­mat słowa nad muzyką.

Bartłomiej Bro­da

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Bartłomiej Bro­da – his­to­ryk urod­zony jeszcze w ubiegłym wieku w Cieszynie, który pewnego dnia postanow­ił zatrzy­mać czas… Gdy włas­noręcznie skon­struowana do tego celu maszy­na — składa­ją­ca się zasad­nic­zo z mikro­falów­ki, rowerowego dyna­ma, starego budzi­ka, kilku agrafek i plą­taniny różnokolorowych kabli — pozbaw­iła elek­trycznoś­ci dwie dziel­nice, porzu­cił (chwilowo) kon­struk­torskie zapędy i sko­rzys­tał ze sprawd­zonego wynalazku Daguerre’a. Od tej chwili nie rozs­ta­je się z aparatem, zatrzy­mu­jąc na fotografii drob­ne kawał­ki upły­wa­jącego cza­su. Ulotne chwile najchęt­niej wykrawa z rzeczy­wis­toś­ci ulic wiel­kich miast i górs­kich bezdroży. 

Leszek Golows­ki

New_Leszek Golowski_Artysta w obiektywie foto m

Leszek Golows­ki — słucha muzy­ki jeżeli nie od zawsze, to od daw­na. Fotogra­fu­je nieco krócej, ale od pewnego cza­su coraz więcej i częś­ciej. Urod­zony, zamieszkały, wyk­sz­tał­cony i zatrud­niony, ale pod­czas warsz­tatów “Artys­ta w obiek­ty­wie” przede wszys­tkim zap­a­tr­zony i zasłuchany.

Artys­ta — sce­na — spek­takl — kon­cert. Tak zazwyczaj bieg­ną nasze sko­jarzenia. Tym ciekawsza zatem wydała mi się możli­wość obser­wowa­nia, uch­wyce­nia i pokaza­nia artysty nie tylko bezpośred­nio na sce­nie, ale też wokół niej. Nie tylko pod­czas kon­cer­tu, ale w trak­cie pra­cy nad jego ksz­tałtem i brzmie­niem. Nie tylko wresz­cie samej postaci artysty, ale czegoś, co mniej lub bardziej go określa.

Tomasz Maku­la

New_TOMASZ MAKULA

Tomasz Maku­la ‚urodzony,mieszkający, w Katow­icach. Pasjonat fotografii, absol­went Fotoe­dukacji, uczest­nik warsztatów. 

Łukasz Pro­cek

New_folder łukasz Procek

Kil­ka słów o mnie?
Jestem absol­wen­tem Szkoły Fotograficznej Fotoe­dukac­ja (rocznik 2011), uczest­nik warsz­tatów fotograficznych Stu­dio Loco oraz Pokocha­j­fo­tografie. W wol­nych chwilach próbu­ję łączyć swo­je zamiłowa­nia do fotografii, podróży, muzy­ki oraz sportu. Staram się zawsze patrzeć na świat z trochę innej per­spek­ty­wy (“- Mam lęk grun­tu.- Chci­ałeś powiedzieć: wysokoś­ci — popraw­iła go Cone­na. — Wiem, co chci­ałem powiedzieć. To grunt zabi­ja! Rincewind — “Czar­o­dzi­cielst­wo” Ter­ry Pratchett”).

Kinga Pudło

New_foto.Kinga Pudło

Muzyk z obiek­ty­wem, kocha­ją­cy minimalizm.

Agniesz­ka Szymczyk

New_Agnieszka Szymczyk

O sobie:

Studi­u­ją­ca architek­turę ama­tor­ka fotografii.

O warsz­tat­ach:

Dzi­ałanie, obserwac­ja, świado­mość, wytr­wałość, inwenc­ja, ambic­ja, duma, cier­pli­wość, zmysł, ekspres­ja, nau­ka, indy­wid­u­al­izm, entuz­jazm – czyli jed­nym słowem zdobyte doświad­cze­nie oraz szereg emocji towarzyszą­cych czterem fotografowanym koncertom. 

Patryk Zawadz­ińs­ki

New_Fot .Zawadzinski_warsztaty_jpg

Patryk Zawadz­ińs­ki- Mam 20 lat, ukończyłem tech­nikum im Edwar­da Abramowskiego o pro­filu fotograficznym. Pry­wat­nie zaj­mu­ję się real­iza­cją fil­mową oraz orga­ni­za­cją kon­certów sce­ny alter­naty­wnej na Śląsku. Fotografią zaj­mu­ję się od czterech lat, moja głów­na twór­c­zość sku­pia się na fotografii krea­cyjnej oraz doku­men­cie. Wszys­tko co wiem o sztuce i fotografii zawdz­ięczam moim wspani­ałym nauczy­cielom, którzy byli zarazem moi­mi prze­wod­nika­mi przez ostat­nie cztery lata szkoły średniej.
Warsz­taty uzu­peł­ni­a­ją moje kom­pe­tenc­je, w zakre­sie estrad­owym o niezbędne umiejęt­noś­ci porusza­nia się po drugiej stron­ie sce­ny oraz nowego spo­jrzenia na artys­tów oraz ich pracę. 

————————————————————————-


Wys­tawa Marcin Górs­ki „Noc Fado/Noite do Fado”

New_zaproszenie_MO_5_Gorski_2016

Zapraszam serdecznie w najbliższy piątek do galerii “5” Mias­ta Ogrodów (Plac Sej­mu Śląskiego 2) na wernisaż wys­tawy Marcin Górs­ki „Noc Fado/Noite do Fado”.

Zaczy­namy o godz. 18.00 w sali 211 (II piętro, za galer­ią) — muzy­cznie, a następ­nie Gale­ria “5” — fotograficznie.

FADO — to fotograficz­na opowieść o ludowej wer­sji fado – Fado vadio, częs­to łąc­zonej z fado z Coim­bra, które kon­testowało reżim Salazara.

Dziś tej muzyce towarzyszy częs­to podob­na atmos­fera. W górach prow­incji Beira Inte­ri­or, w Cov­il­ha i w małych miasteczkach, w tasca’ch (por­tu­gal­s­kich kna­jp­kach podob­nych do małych taw­ern) zbier­a­ją się miłośni­cy tej muzy­ki. Są to i mis­tr­zowie, częs­to wyk­sz­tałceni muzy­cy, ale też i „zwyk­li ludzie”, reprezen­tu­ją­cych różne klasy społeczne i różne zawody. Są znani architek­ci, pro­fe­sorowie uni­w­er­sytec­cy, stu­den­ci, robot­ni­cy, zdarza­ją się również i byli więźniowie.

Marcin Górs­ki — Fotograf, kura­tor i pop­u­laryza­tor fotografii. Współza­łoży­ciel i prezes Gli­wick­iego Domu Fotografii, współau­tor The F Blog i blogu Miejsce Fotografii, członek por­tu­gal­skiego sto­warzyszenia Fotoal­ter­na­ti­va i Kolek­ty­wu KGF, członek redakcji Fotoin­dexu, współpra­cown­ik mag­a­zynów Dile­ma i Camera.doc. Jego prace były pokazy­wane na ok. 40 wys­tawach indy­wid­u­al­nych i zbiorowych we Francji, Por­tu­galii, Szwecji, Polsce, Wielkiej Bry­tanii, Włoszech, Japonii i Czarnogórze. Autor i współau­tor kilku książek fotograficznych w Polsce, Por­tu­galii i Iranie. Autor i współau­tor pro­jek­tów foto-doku­men­ta­cyjnych i foto-socjo­log­icznych poświę­conych giną­cym lokalnym społecznoś­ciom – Madeiro, Quares­ma, Fado i Bal­cerek. www.marcingorski.net, marcingorski.blogspot.com

Przed wernisażem zaprasza­my, na krót­ki recital por­tu­gal­skiej artys­t­ki Car­oliny Lopes, pochodzącej z okolic mias­ta Idan­ha-a-Nova – kreaty­wnego Mias­ta Muzy­ki UNESCO.

Car­oli­na Lopes — por­tu­gal­s­ka artys­t­ka sztuk wiz­ual­nych i pro­jek­tan­t­ka a także kom­pozy­tor­ka i wykon­aw­czyni włas­nych piosenek. Miesz­ka i pracu­je w Berlinie. 

Christo­pher Schulz — niemiec­ki pro­du­cent muzy­czny i muzyk, wys­tępu­ją­cy pod pseudon­imem UnderdogBeatz. 

Współpra­ca obo­j­ga artys­tów rozpoczęła się w tym roku, przy pra­cy nad pier­wszą płytą Car­oliny “Under the wil­low”, która będzie wydana latem 2016. 

Na prośbę i zaprosze­nie auto­ra wys­tawy “Noc fado/Noite do Fado” Car­oli­na i Christo­pher wykon­a­ją własne inter­pre­tac­je pop­u­larnych utworów fado oraz autorskie utwory Car­oliny inspirowane Fado Vadio (ludową wer­sją fado) i włas­ny­mi doświad­czeni­a­mi emi­gracji. Wys­tawę moż­na oglą­dać do 10. lipca.

Zapraszam i poz­draw­iam serdecznie,

Katarzy­na Łata-Wrona

kura­tor wystawy

————————————————————————-


Wys­tawa Marek Szyryk “HERBACIANE ZAPISKI

New_zaproszenie przód copy_small

Gale­ria Pus­ta cd. zaprasza na wys­tawę: Marek Szyryk — HERBACIANE ZAPISKI

Spotkanie z autorem odbędzie się 25.05 (śro­da) o godzinie 17.30.

Po wernisażu odbędzie się pro­moc­ja książ­ki „Dotyka­jąc kolodionu”

————————————————————————-


Wyni­ki konkur­su Cyber­fo­to 2016

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

KATALOG cyberfot 2016.cdr

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Ela Kinows­ka (Moskwa), Marek Poź­ni­ak (Berlin) “Przenikanie Berlin-Moskwa”

New_internet_small

Gale­ria Pus­ta cd. zaprasza na wys­tawę fotografii Ela Kinows­ka (Moskwa), Marek Poź­ni­ak (Berlin) “Przenikanie Berlin-Moskwa” Wernisaż odbędzie się 27.04.2016 o godz. 17.30 w Galerii Pustej c.d. w Jaworznie ul. Fab­rycz­na 37.

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Cato Lein “Cisza Północy”

New_zaproszenie_GMO_Cato Lein_2016_jpg

Serdecznie zaprasza­my na wys­tawę fotografii Cato Lein “Cisza Półno­cy”. Wernisaż wys­tawy odbędzie się 15 kwiet­nia 2016 o godz. 18.00 w Galerii MIas­ta Ogrodów mieszczącej się w Katow­icach Pl. Sej­mu Śląskiego 2.

The North­ern Silence/Cisza Północy

Cato Lein urodz­ił się i doras­tał w region­ie Finn­mark, naj­dalej na północ­ny wschód wysuniętej częś­ci Nor­wegii, tam gdzie jeszcze dociera Golf­sztrom, a już zaczy­na się rosyjs­ka tun­dra. Finn­mark leży w obszarze polarnym, gdzie pomi­mo długich i surowych zim charak­terysty­cznych dla tego regionu, kli­mat jest znośny dzię­ki ciepłe­mu Prą­dowi Zatokowe­mu. Pod koniec drugiej wojny świa­towej wszys­tkie budyn­ki na tym strate­gicznym, ze wzglę­du na bliskość Związku Radzieck­iego, obszarze zostały spalone przez wyco­fu­ją­cych się z regionu Niemców.

Cato Lein wyprowadz­ił się stamtąd w lat­ach 70-tych, a w 1980 roku zamieszkał w Sztokholmie.

W tam­tych cza­sach Sztokholm był ist­nym eldo­ra­do dla miłośników fotografii. To tu Cato odkrył fotografię artysty­czną, która z cza­sem stała się jego życiową ścieżką. Najbardziej zain­tere­sowała go jed­nak fotografia portretowa.

Od 1996 roku fotografował pis­arzy dla najwięk­szych wydawnictw z całej Europy. Część z tych portretów została pokazana na wys­taw­ie w Gdańskiej Galerii Gün­tera Gras­sa – 4 G w 2013.

Obec­na wys­tawa prezen­tu­je zdję­cia Cato Leina wyko­nane w północ­nej Nor­wegii, którą odwiedz­ił ponown­ie dopiero w 1984 roku, po 10 lat­ach od wyprowadz­ki. Zaczął wtedy doku­men­tować rodzin­ny region. 

New_After the storm.30x30.1633 kopia

New_Bobbi_7785.30x30 kopia

Cato Lein zauważył, jak bard­zo zmieniła się ta część Nor­wegii i postanow­ił utr­wal­ić to na zdję­ci­ach; jałowy kra­jo­braz, przy­rodę i lud­ność Północy. 

Dawni przy­ja­ciele z dziecińst­wa wykony­wali ter­az ciężką pracę rybaków. Pokole­nie urod­zone w cza­sie wojny zdążyło się zes­tarzeć. Samowie, rdzen­na lud­ność Laponii, odbu­dowali włas­ną tożsamość nar­o­dową i utworzyli włas­ny samorząd tery­to­ri­al­ny, Sametinget. 

Okręg Finn­mark liczy niemal 50 tysię­cy km2, ale zamieszku­je go obec­nie jedynie 75 tysię­cy ludzi, zaj­mu­ją­cych się głównie hodowlą renifer­ów i rybołów­st­wem. Wzdłuż wybrzeża mieszka­ją przede wszys­tkim ryba­cy, a w głębi lądu Samowie.

Prezen­towane zdję­cia są owocem wielo­let­niej i osza­łami­a­jącej podróży. Pochodzą z lat 1984 – 2014. 

W tym roku Cato Lein złożył tę fotograficzną odyse­ję w jed­ną wys­tawę, która po raz pier­wszy zostanie pokazana w Katow­icach w kwiet­niu 2016. 

Wys­tawę moż­na oglą­dać do 26.06.2016.
Kura­tor wys­tawy Katarzy­na Łata-Wrona

New_Eldrid.Gargia.50x38 kopia

New_Hammerfest.is30x30 kopia

New_Mira.4964.50x36 kopia

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Paweł Dusza “Fotografia”

New_zaproszenie

Gorą­co zaprasza­my 14 kwiet­nia 2016 o godz. 18.00 na I ‑szą indy­wid­u­al­ną wys­tawę Pawła Duszy. Wernisaż odbędzie się w Galerii Łakom­scy mieszczącej się w Sos­now­cu przy ul. Wysok­iej 9A

Na wys­taw­ie zaprezen­tu­ję część cyk­lu prac, które pow­stały w ciągu kilku ostat­nich lat w różnych miejs­cach świa­ta m.in. w Madrycie, Rzymie, Kut­nej Horze (Repub­li­ka Czeska).Tematem wielu tych prac jest człowiek, który anon­i­mowo wtapia się w miejs­ki zgiełk, cza­sa­mi wychodząc z cienia. Zależało mi, jak u tene­brys­tów, aby za pomocą ostrego światło­cienia, wydobyć z mroku to co w mieś­cie najis­tot­niejsze. Paweł Dusza

New_005a

New_007a

Paweł Dusza, rocznik ’80. Ukończył Architek­turę na Politech­nice Śląskiej w Gli­wicach. Przez wiele lat prowadz­ił Wydzi­ał Kul­tu­ry i Sztu­ki sos­nowieck­iego urzę­du. Od kwiet­nia zeszłego roku jest dyrek­torem Muzeum w Sos­now­cu. Wspól­nie z Jerzym Łakom­skim powołał do życia plen­ery fotograficzne w ramach cyk­licznych spotkań artysty­cznych, które ścią­ga­ją uznanych fotografów z całego kra­ju i inte­gru­ją środowisko artysty­czne regionu. Był członkiem nieist­niejącego Zagłębiowskiego Towarzyst­wa Fotograficznego, obec­nie dzi­ała w grupie fotograficznej HALO. Najczęś­ciej upraw­ia fotografię analogową.

New_015a

New_022a

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Mar­i­an Miełek “Ocal­ić od zapom­nienia — stara kopalnia”

SONY DSC

Zaprasza­my 14.04.2016r. o godz. 18.oo na wernisaż wys­tawy fotograficznej “OCALIĆ OD ZAPOMNIENIASTARA KOPALNIA”. Wernisaż odbędzie się w Galerii w Zabytkowej Kopal­ni Igna­cy w Rybniku. 

SONY DSC

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIASTARA KOPALNIA
W 1792 roku z inic­jaty­wy Pruskiego min­is­tra Prow­incji Śląskiej Kar­la Geor­ga Hoy­ma pow­stała kopal­nia węgla kami­en­nego HOYM. W 1936 roku zmieniono jej nazwę na IGNACY na cześć Prezy­den­ta RP Ignacego Mościckiego.
Ostat­ni wózek węgla wyciąg­nię­to z dołu kopal­ni 11 sierp­nia 1995 roku. I od tego momen­tu rozpoczęła się ciągła degradac­ja pozostaw­ionego po kopal­ni majątku, dziedz­ict­wa naszych przodków.
Ja trafiłem na teren byłej kopal­ni z moim aparatem fotograficznym w momen­cie jej najwięk­szego zniszczenia. Dawno zasy­pano szy­by i odłąc­zono od zasi­la­nia maszyny parowe z 1900r. i z 1910r. ( jed­na z nich jest praw­dopodob­nie iden­ty­cz­na z tymi jakie były zain­stalowane na słyn­nym transat­lantyku TITANIC ) . Maszyny te napędza­ły koła linowe szy­bów wycią­gowych. Dzieła zniszczenia dokończyli wan­dale i złomiarze.
Ja fotografowałem, tworzyłem swoisty subiek­ty­wny doku­ment z tego, co jeszcze pozostało.
12 październi­ka 1999r. z inic­jaty­wy wielu ludzi, którym zależało na ura­towa­niu tego dziedz­ict­wa pow­stało Sto­warzysze­nie Zabytkowej Kopal­ni Igna­cy. Dzię­ki pra­cy tych ludzi, ich upor­czy­we­mu nęka­niu decy­den­tów wielu urzędów i insty­tucji w Polsce i Unii Europe­jskiej udało się pow­strzy­mać dal­szą degradację maszyn i budynków po byłej kopalni. 

SONY DSC

Dziś rozpoczął się etap remon­tów i napraw by następ­ne pokole­nia mogły podzi­wiać to, co pozostało po naszych ojcach, dzi­ad­kach i pradziadkach.
Niemałą rolę w pro­ce­sie ocale­nia tych zabytków mają rzesze fotografików , którzy przez dłu­gi czas doku­men­towali to co zostało do ura­towa­nia, których fotografie zdo­biły kat­a­lo­gi, pocztów­ki i fold­ery z wielu okolicznoś­ciowych wydarzeń odby­wa­ją­cych się na tere­nie starej kopal­ni, jed­nym z nich jest INDUSTRIADA , impreza która nigdy nie omi­ja starej kopal­ni Igna­cy. Myślę, że dołożyłem swoi­mi fotografi­a­mi małą cegiełkę w ogrom pra­cy, jaki został wyko­nany by „Ocal­ić od zapom­nienia” starą kopalnię.
Dziś przed Zabytkową Kopal­nią Igna­cy widać lep­szą przyszłość, w cza­sach w których wykony­wałem zdję­cia przed­staw­ione w pro­jek­cie „OCALIĆ OD ZAPOMNIENIASTARA KOPALNIA” przyszłość była niepew­na, wydawało się że jedynym śla­dem po tej kopal­ni pozostaną fotografie wyko­nane przez wielu fotografików w cza­sie pon­ad dwus­tu let­niej his­torii tej kopal­ni, a robili to z wewnętrznej potrze­by utr­wale­nia przemi­ja­jącej his­torii obiek­tów indus­tri­al­nych Górnego Śląska. 

Mar­i­an Miełek 

SONY DSC

MARIAN MIEŁEK ur. w 1959r. w Radlin­ie, od pon­ad trzy­dzi­es­tu lat mieszkaniec Mark­low­ic, dłu­go­let­ni pra­cown­ik KWK „Mar­cel”.

Przy­godę z fotografią rozpoczął we wczes­nych lat­ach młodzieńczych, czyn­nie uczest­nicząc w przed­sięwz­ię­ci­ach fotograficznych w Klu­bie Fotograficznym w ZDK w Radlin­ie, w Jas­trzęb­skim Klu­bie Fotograficznym „NIEZALEŻNI” oraz w Klu­bie Fotograficznym „FORMAT” w Rybniku.Artysta Fotografik — członek ZWIĄZKU POLSKICH ARTYSTÓW FOTOGRAFIKÓW.
Nagrod­zony i wyróżniony w kilkudziesię­ciu konkur­sach fotograficznych o randze ogólnopol­skiej i międzynarodowej.

SONY DSC

SONY DSC

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Walde­mar Jama “Fotografia”

Gale­ria Biel­s­ka BWA, Biel­sko-Biała ul. 3 Maja 11 oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików zaprasza­ją w piątek 08 kwiet­nia 2016 roku o godz. 18.00 na wernisaż wys­tawy fotografii Walde­mar Jama “Fotografia”. Wys­tawa trwa do 24 kwiet­nia 2016 roku. Wstęp na wys­tawę jest bezpłatny.
Wys­tawa kilku najbardziej znanych cyk­li fotograficznych artysty: „Sym­fo­nia Słonecz­na”, „Gry wojenne”, „Par­alak­sa”, „Podróże”, „Peryfe­ria”, „Manele”, “PRL”.

New_dynia-szalona x

Walde­mar Jama urodz­ił się w 1942 roku w Praszce. Stu­diował na Wydziale Komu­nikacji Mul­ti­me­di­al­nej ASP w Poz­na­niu, dyplom w pra­cowni prof. Ste­fana Woj­neck­iego obronił w 1999 roku. Fotografią zaj­mu­je się od początku lat 60. W lat­ach 60. zrzes­zony był w Katow­ickim Towarzys­t­wie Fotograficznym, od 1973 roku należy do Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików. Jest członkiem Rady Artysty­cznej ZPAF. Przez wiele lat prowadz­ił zaję­cia z zakre­su fotografii na Akademii Sztuk Pięknych w Katow­icach i Gdańsku, obec­nie w Wyższej Szkole Tech­nicznej w Katow­icach. W 2005 roku uzyskał tytuł pro­fe­so­ra sztuk plastycznych.
W twór­c­zoś­ci wyko­rzys­tu­je do ekspery­men­tów i przetworzeń dawną fotografię, negaty­wy. Inspiracją jest dla niego także awan­gar­da, z której doświad­czeń stara się korzys­tać i którą komen­tu­je, niekiedy iron­icznie. Wypowia­da się zarówno w sty­lu doku­men­tal­nym („Fan­to­my” — opowieść o stra­chach na pta­ki), jak i insc­eniza­cyjnym (cyk­le: „Auschwitz”, „Wiz­erun­ki”).
Autor wielu wys­taw indy­wid­u­al­nych, brał udzi­ał w licznych wys­tawach zbiorowych. W Biel­sku-Białej prezen­tował swo­je prace na dwóch wys­tawach indy­wid­u­al­nych w Galerii B&B: „Wiz­erun­ki i podróże” w 1992 i „Stra­chy” w 1996 roku, a także na Ogólnopol­skiej Wys­taw­ie Malarst­wa „Biel­s­ka Jesień” w Galerii Biel­skiej BWA w 2001 roku, na której uzyskał wyróżnie­nie. Stype­ndys­ta Min­is­terst­wa Kul­tu­ry i Sztu­ki w lat­ach 1981 i 1998, odz­nac­zony m.in. Sre­brnym Medalem Zasłu­zony Kul­turze Glo­ria Artis” (2009). Jego prace zna­j­du­ją się w wielu kolekc­jach pub­licznych w Polsce i za granicą. Miesz­ka i pracu­je w Katowicach.

New_gruszka-nuty

New_tors-nuty x

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Mar­i­an Miełek “Przy­ro­da w makrofotografii”

New_DSC01153

Dom Kul­tu­ry w Olzie zaprasza miłośników fotografii przy­rod­niczej na wernisaż wys­tawy fotograficznej “PRZYRODA W MAKROFOTOGRAFI” do Galerii Na Sali w Domu Kul­tu­ry w Olzie dnia 08.04.2016r. o godz. 18.00.

New_DSC05827got

New_DSC06955got

PRZYRODA W MAKROFOTOGRAFII

Przy­ro­da w makro­fo­tografii” to pro­jekt (wys­tawa fotografii) stwor­zony przed kilku­nas­tu lata­mi kiedy fotografia przy­rod­nicza była moim ulu­bionym tem­atem fotograficznym, tem­atem do którego każdego roku na jak­iś czas powracam by szukać a może i odnaleźć „swój świę­ty spokój”.

Pro­jekt przed­staw­ia fas­cynu­ją­cy świat owadów okolicznych łąk, pól i lasów, fotografowanych z bard­zo bliska co poz­woliło mi dostrzec to czego nie da się zobaczyć okiem nieuzbro­jonym w przyrządy opty­czne, albo to czego nie zauważamy w codzi­en­nym poś­piechu, a jak zauważamy to tylko z pozy­cji celown­iczego klap­ki na muchy lub sprayu na komary.
Fotografowanie z bard­zo bliska (makro­fo­tografia) w dużych pow­ięk­szeni­ach pozwala mi dostrzec niez­nany świat owadów i ujawnić ich ksz­tał­ty, fak­turę i kolory, ujawnić ich kosz­marne pię­kno, przez co inaczej zaczy­nam patrzeć na otacza­ją­cy nas świat przy­rody, który do tej pory wydawał mi się tak znany i oczywisty.

Nie jestem przy­rod­nikiem ani nie czu­ję się znaw­cą przy­rody, nie znam nazw ani zwycza­jów więk­szoś­ci fotografowanych owadów, poz­na­ję niek­tóre mimo woli przy ich fotografowa­niu. Świat makro, duży mały świat, świat mil­iona gatunków owadów, którego część mogę fotografować prak­ty­cznie nie wychodząc poza granice mojego ogrodu.
W dużych pow­ięk­szeni­ach nawet zwykła mucha czy komar sta­ją się bardziej egzo­ty­czne, sta­ją się isto­ta­mi jak­by nie z tego świa­ta, isto­ta­mi z hor­rorów czy z najbardziej kosz­marnych snów, to właśnie w makro­fo­tografii pocią­ga mnie najbardziej, to że mogę na moich fotografi­ach pokazać ten fan­tasty­czny świat innym.

Makro­fo­tografia a zwłaszcza makro­fo­tografia owadów jest jed­ną z najtrud­niejszych dziedzin w fotografii. Dla mnie jest szkołą opanowa­nia, szkołą cier­pli­woś­ci i mimo że wyma­ga sporego doświad­czenia i zdol­noś­ci w improw­iz­owa­niu fotografowanej sce­ny, oświ­etle­nia, tła itp., to nadal jak co roku będę powracał do tej fotografii i jak już wspom­ni­ałem na wstępie , może kiedyś będę mógł powiedzieć że jest to „MÓJ ŚWIĘTY SPOKÓJ”.
Mar­i­an Miełek.

New_DSC08911

New_DSC09072got

MARIAN MIEŁEK ur. w 1959r. w Radlin­ie, od pon­ad trzy­dzi­es­tu lat mieszkaniec Mark­low­ic, dłu­go­let­ni pra­cown­ik KWK „Mar­cel”.

Przy­godę z fotografią rozpoczął we wczes­nych lat­ach młodzieńczych, czyn­nie uczest­nicząc w przed­sięwz­ię­ci­ach fotograficznych w Klu­bie Fotograficznym w ZDK w Radlin­ie, w Jas­trzęb­skim Klu­bie Fotograficznym „NIEZALEŻNI” oraz w Klu­bie Fotograficznym „FORMAT” w Rybniku.Artysta Fotografik — członek ZWIĄZKU POLSKICH ARTYSTÓW FOTOGRAFIKÓW.
Nagrod­zony i wyróżniony w kilkudziesię­ciu konkur­sach fotograficznych o randze ogólnopol­skiej i międzynarodowej.

New_DSC09829got

New_autoportret

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Janusz Woj­cieszak “Taki pejzaż”

New_zaproszenie copy

Gale­ria ZA SZYBĄ zaprasza na wernisaż wys­tawy zdjęć Janusza Woj­ciesza­ka, który odbędzie się 8.04 (w piątek) o godz. 18.00 w MDK Koszut­ka — fil­ia Dąb (ul. Krzyżowa 1, Katowice).
O WYSTAWIE:
“Taki pejzaż”
Ta zbit­ka słów jest znana w języku pol­skim — stanow­iła refren piosen­ki Ewy Demar­czyk, z muzyką Zyg­mun­ta Koniecznego i tek­stem Andrze­ja Szmid­ta. A więc nie sia­ki czy owa­ki, ale właśnie taki.…po pros­tu pejzaż autora.

W fotografii auto­ra intere­su­je zarówno pejzaż przy­rod­niczy — góry, morze, rze­ki i jezio­ra, łąki i lasy, pola — jak i miejs­ki, w tym pejzaż prze­mysłowy, szczegól­nie postin­dus­tri­al­ny. Swo­je pro­jek­ty real­izu­je w więk­szoś­ci w pobliżu miejs­ca zamieszka­nia. Spo­rady­cznie orga­nizu­je dal­sze wyprawy fotograficzne głównie w poszuki­wa­niu górs­kich pejzaży.

Jego fotografie mieszczą się gdzieś na pograniczu roman­tyz­mu i real­iz­mu, przez otwarte okna widać wyraźnie fotografowane sce­ny, jed­nak w lus­trzanych odbi­ci­ach szyb daje się również zauważyć nas­trój i ekspres­ja auto­ra. Dzię­ki uważnej obserwacji dobrze wyko­rzys­tu­je światło ofer­owane przez naturę, które malu­jąc wypa­tr­zoną i dobrze skadrowaną scenę pozwala wykon­ać intere­su­jącą fotografię. 

O AUTORZE:
JANUSZ WOJCIESZAK — fotogra­fu­je od 1965 roku. Fotograf pejza­żu, przy­rody i architek­tu­ry, w tym indus­tri­al­nej. Real­izu­je pro­jek­ty fotografii kra­jo­bra­zowej kon­tem­plu­jąc światło ofer­owane przez naturę, ćwicząc zdol­ność do nieprz­er­wanej, uważnej obserwacji. Artys­ta fotografik członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików (ZPAF) Tytuł AFIAP — Artist FIAP (Fédéra­tion Inter­na­tionale de l’Art Pho­tographique — Między­nar­o­dowe Sto­warzysze­nie Sztu­ki Fotograficznej). Członek Związku Pol­s­kich Fotografów
Przy­rody Okręg Śląs­ki. Uczest­niczy w pro­gramie Digi­gra­phie firmy Epson, wykonu­jąc oso­biś­cie cer­ty­fikowane wydru­ki cyfrowe o trwałoś­ci archi­wal­nej. Prace w kolekc­jach pry­wat­nych w USA i w Polsce.
Jest lau­re­atem licznych konkursów fotograficznych m.in.:
— Brą­zowy Medal w konkur­sie Epson Inter­na­tion­al Pano Awards, Aus­tralia, maj 2012
— I Miejsce w konkur­sie XXIII Ogólnopol­skie Bien­nale Fotografii “Zabyt­ki w kra­jo­bra­zie”, Zamość, grudzień 2012
‑Tytuł “Fotograf Roku 2014” Okręgu Śląskiego ZPFP, luty 2014

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Mar­i­an Miełek “Mój świę­ty spokój — ptaki”

New_DSC03841

Gale­ria Obiek­ty­w­na w Domu Kul­tu­ry w Radlin­ie na wys­tawę Mar­i­an Miełek “Mój świę­ty spokój — pta­ki” Ekspozy­cję będzie moż­na oglą­dać od 01.04.2016r. do 15.05.2016r. Wernisaż połąc­zony z prelekcją i prezen­tacją mul­ti­me­di­al­ną do młodzieży szkol­nej odbędzie się dnia 01.04.2016r. o godz. 10.00.

New_DSC_5071a

MARIAN MIEŁEK ur. w 1959r. w Radlin­ie, od pon­ad trzy­dzi­es­tu lat mieszkaniec Mark­low­ic, dłu­go­let­ni pra­cown­ik KWK „Mar­cel”.

Przy­godę z fotografią rozpoczął we wczes­nych lat­ach młodzieńczych, czyn­nie uczest­nicząc w przed­sięwz­ię­ci­ach fotograficznych w Klu­bie Fotograficznym w ZDK w Radlin­ie, w Jas­trzęb­skim Klu­bie Fotograficznym „NIEZALEŻNI” oraz w Klu­bie Fotograficznym „FORMAT” w Rybniku.

Artys­ta Fotografik — członek ZWIĄZKU POLSKICH ARTYSTÓW FOTOGRAFIKÓW.
Nagrod­zony i wyróżniony w kilkudziesię­ciu konkur­sach fotograficznych o randze ogólnopol­skiej i międzynarodowej.

Wys­tawy indy­wid­u­alne takie jak:
• „PRZYRODA W MAKROFOTOGRAFII
• „NIE TYLKO WĘGIEL
• „SÓL ZIEMI
• „JAK NA MARSIE
• „SZYBCY I MOKRZY
• „OD KLASYKI DO ABSTRAKCJI W MARTWEJ NATURZE
• „PORTRET
• „W STAREJ CEMENTOWNI
• „CZARNE WSPOMNIENIA
• „MÓJ ŚWIĘTY SPOKÓJ – PTAKI
• „OCALIĆ OD ZAPOMNIENIASTARA KOPALNIA

nieprz­er­wanie prezen­towane są w Gale­ri­ach Górnego Śląska.

New_DSC03428a

MÓJ ŚWIĘTY SPOKÓJ — PTAKI

Fotografia przy­rod­nicza, a zwłaszcza fotografowanie ptaków to jed­na z najpiękniejszych, ale i jed­na z najbardziej wyma­ga­ją­cych dziedzin fotografii. To ciągłe poszuki­wanie wymar­zonego kadru, dające radość i zach­wyt obcow­anie z przy­rodą, bo cóż może być przy­jem­niejszego od podglą­da­nia ptaków w ich nat­u­ral­nym środowisku i utr­walanie ich zachowań aparatem fotograficznym.
„Fotografia poma­ga widzieć” ( Berenice Abbot ) , widzieć zatrzy­mane w cza­sie chwile , których nigdy nie zobaczymy w cza­sie rzeczy­wistym, momen­ty których nie sposób opisać słowa­mi „Główny powód robi­enia zdjęć to niemożli­wość wyjaśnienia czegoś słowa­mi” (Elliott Erwitt ) .
Wielu ludzi w różny sposób szu­ka spoko­ju ducha, więk­szoś­ci się to nie uda­je. Fotografia ptaków miała być moim świę­tym spoko­jem , może kiedyś tak będzie, a tym­cza­sem muszę się pogodz­ić z tym że oczeki­wane efek­ty w tej dziedzinie fotografii przy­chodzą bard­zo powoli, stop­niowo , pro­por­cjon­al­nie do iloś­ci nieprzes­panych poranków, cza­su poświę­conego obserwacji ptaków, dni spęd­zonych w cza­tow­n­i­ach, pochłoniętej wiedzy teo­re­ty­cznej, czyli wszys­tkiego tego co skutku­je tzw. doświadczeniem.
Początkowy etap wyma­ga poko­ry, moc­nego charak­teru i determinacji.
Oso­by które rozpoczy­na­ją przy­godę z fotografią ptaków do których i ja się zal­iczam, muszą się z tym pogodz­ić sami w sobie, jeżeli od razu tego nie zaak­cep­tu­ją, przy­go­da z ptasią fotografią bard­zo szy­bko się zakończy.

Kiedyś znany fotografik Alfred Eisen­staedt powiedział –
: „Współpra­ca z ludź­mi jest istot­niejsza od współpra­cy z przysłoną aparatu”.
I to dzię­ki współpra­cy z niewielką grupą miłośników fotografii przy­rod­niczej, dzię­ki ich uprze­j­moś­ci i gościn­noś­ci, dzię­ki ich chę­ci do dzie­le­nia się swo­ją wiedzą i doświad­cze­niem , moja przy­go­da z tą dziedz­iną fotografii jeszcze trwa i rozwi­ja się, za co im wszys­tkim bard­zo dziękuję.

Pro­jekt „Mój świę­ty spokój – Pta­ki” jest krótkim przekro­jem przez początkowy dwulet­ni okres zma­gania się z ptasią fotografią. W tym cza­sie całkowicie zmieniły się moje poglądy na tem­at tej dziedziny fotografii.
Mądre są słowa „Zdję­cia się nie robi, lecz tworzy” ( Ansel Adams ) , ponieważ nic w tej fotografii nie jest zostaw­ione przy­pad­kowi, wszys­tko trze­ba wymyślić i zaaranżować, nawet zachowanie mod­ela jakim jest fotografowany ptaszek , aczkol­wiek jego zachowanie jest zawsze najwięk­szą niewiadomą.
I tak jak powiedzi­ał kiedyś Alfred Stieglitzt „Wyrafi­nowaną rzeczą w fotografii jest uczynić rzeczy­wis­tość czymś więcej od niej samej”.
Więc tworzę taką rzeczy­wis­tość i tworzę tę fotografię i mam nadzieję że kiedyś odna­jdę w tym „MÓJ ŚWIĘTY SPOKÓJ
Mar­i­an Miełek
New_DSC03985a

————————————————————————-


Warsz­taty pro­fesjon­al­nej fotografii estrad­owej “Artys­ta w obiektywie.”

12 kwiecień – 4 czer­wiec 2016

Artys­ta w obiektywie
Warsz­taty pro­fesjon­al­nej fotografii estrad­owej, na które składa­ją się zaję­cia teo­re­ty­czne i prak­ty­czne przy­go­towu­jące do samodziel­nej działalności.
W ramach warsz­tatów poruszymy:

- zasady postępowa­nia pod­czas fotografowa­nia kon­certów w różnych przestrzeni­ach: koś­ciołach, estradach, sce­nach oraz na wol­nym powietrzu

- rodza­je sprzę­tu uży­wanego pod­czas kon­certów (rodza­je aparatów, obiektywów)

- fotografowanie w świ­etle zas­tanym i z uży­ciem flesza

- fotografię kolorową i czarno-białą

- aspek­ty tech­niczne i prawne fotografowa­nia za żywo

Porów­namy również zdję­cia wyko­nane pod­czas kon­certów NOSPR, Rawa Blues, Konkur­su Dyry­gen­tów, kon­certów prom­e­nad­owych oraz spek­tak­li teatral­nych by następ­nie wykon­ać zdję­cia artys­tów na żywo.

Zwieńcze­niem warsz­tatów będzie wys­tawa najlep­szych fotografii uczest­ników, której wernisaż odbędzie się
pod­czas jed­nego z kon­certów Baroque Factory.

Warsz­taty przez­nac­zone dla osób pełnoletnich.
Udzi­ał w wydarze­niu jest bezpłatny.
Ilość miejsc ograniczona.
Zgłoszenia przyj­mowane są do dnia 6 kwiet­nia 2016 (śro­da) do godziny 16.00.

Prowadzą­cy:
Arka­diusz Ławrywianiec
Harmonogram:

Dzień 1 — 12.04.2016

18.00–21.00

Katow­ice Mias­to Ogrodów — Insty­tuc­ja Kul­tu­ry im. Krystyny Bochenek
pl. Sej­mu Śląskiego 2 40–032 Katowice

Kole­jne spotka­nia zostaną ogłos­zone pod­czas pier­wszych zajęć.
Dla kogo:
Dla osób posi­ada­ją­cych wiedzę i umiejęt­noś­ci z zakre­su fotografii, stu­den­tów kierunk­ów pokrewnych, młodych firm dzi­ała­ją­cych w branży, pasjonatów fotografii scenicznej i środowisk muzycznych.
Patronat:
Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików
Aby zgłosić chęć wzię­cia udzi­ału w warsz­tat­ach należy wypełnić i wysłać for­mu­la­rz zna­j­du­ją­cy się poniżej. Zgłoszenia przyj­mowane są do dnia 6 kwiet­nia 2016 (śro­da) do godziny 16.00.

http://miasto-ogrodow.eu/strona/warsztaty_bf2/mid/132

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Arka­diusz Ławry­wian­iec “Tajem­nice pra­cowni. Twór­ca i jego dzieło”

New_plakat2

Gale­ria Teatru Korez, Katow­ice Mias­to Ogrodów — Insty­tuc­ja Kul­tu­ry im. Krystyny Boch­enek oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików zaprasza­ją na wys­tawę fotografii Arka­diusz Ławry­wian­iec “Tajem­nice pra­cowni. Twór­ca i jego dzieło”. Wernisaż wys­tawy odbędzie się 02 kwiet­nia 2016 r o godz 20.00. Wys­tawę moż­na oglą­dać do 02 maja 2016 od poniedzi­ałku do piątku w godz. od 10.00 do 17.00, a w week­endy po spektaklach. 

+SIARA TADEUSZ MICHAŁ PRACOWNIA 2008 020AŁ AA

Pra­cow­n­ia artysty to… wciąż brz­mi tajem­nic­zo. Przede wszys­tkim dla laików, ale i dla samych twór­ców, dla których to nie tylko miejsce pra­cy, ale także przestrzeń intym­nego kon­tak­tu z włas­ny­mi prze­myśle­ni­a­mi i samot­nego poszuki­wa­nia inspiracji. […]
Żeby odd­ać charak­ter tak bard­zo niety­powych miejsc, a przede wszys­tkim pokazać ich gospo­darzy, rzad­ko wystar­cza­ła jed­na wiz­y­ta. Przy okazji owych specy­ficznych sesji zdję­ciowych toczyły się prze­cież także długie, cza­sem wręcz bur­zli­we, dyskus­je. O sztuce w ogóle, o kondy­cji sztu­ki współczes­nej, a w końcu – o życiu jako takim, bo robiło się kam­er­al­nie i oby­d­wie strony, fotografa i fotografowanego, zaczy­nała łączyć nić zau­fa­nia i wza­jem­nej życ­zli­woś­ci. Cza­sem trze­ba było nawet zmienić kon­cepcję kole­jnej serii, gdy okazy­wało się, że artys­ta uchylił rąb­ka jakiejś twór­czej tajem­ni­cy i warto było ten rąbek pod­nieść nieco wyżej. […]
Zdję­cia pokazu­ją plas­tyków tylko we wnętrzach, bo takie było założe­nie, warto więc może dodać, że pra­cown­ie zna­j­du­ją się w zaskaku­ją­co różnych miejs­cach. W blokach na typowych PRL-ows­kich osied­lach, w starych pofab­rycznych przestrzeni­ach, na wydzielonych pię­tra­ch domów jed­norodzin­nych, a nawet w garażu czy domowej kuch­ni. Gdzie by się jed­nak nie zna­j­dowały, zaskaku­ją kli­matem i wyczuwal­ną indy­wid­u­al­noś­cią swoich gospo­darzy. […] Więk­szość artys­tów tworzy w kilku różnych miejs­cach, jed­nak niemal zawsze jed­no z nich jest ich portem docelowym. I to jest ta Prawdzi­wa Pra­cow­n­ia, czyli miejsce, gdzie nie tylko potrafią się skupić, ale wręcz wypreparować z rzeczy­wis­toś­ci i tworzyć własne światy…

Hen­ry­ka Wach-Malicka

PAŁKA WITOLD

Pra­ca, którą real­izu­ję od 2008 roku inspirowana jest pro­jek­tem albu­mu pod tytułem „Wśród śląs­kich plas­tyków”, real­i­zowanym w lat­ach 60-tych XX wieku przez Annę Cho­j­nacką, roz­mowa­mi z Andrze­jem Koni­akowskim oraz włas­ny­mi przemyśleniami.
Na wys­taw­ie prezen­tu­ję syl­wet­ki artys­tów plas­tyków wojew­ództ­wa śląskiego. Ele­mentem spójnym pro­jek­tu jest twór­c­zość plas­tyków pokazana przez pryz­mat spotkań w pracowniach.
Pra­cow­n­ia artysty to miejsce szczególne, nigdzie indziej dzieło nie jest bowiem tak moc­no związane ze swoim twór­cą, jak właśnie w ate­lier. Pra­ca plas­ty­cz­na, eksponowana na wys­taw­ie lub w galerii, zosta­je jak­by wypreparowana z nat­u­ral­nego otoczenia. Zysku­je wprawdzie byt auto­nom­iczny, traci jed­nak związek z autorem i miejscem jego pra­cy. Ekspozy­c­ja ma mieć charak­ter doku­men­tu, który poz­woli stworzyć portret środowiska plas­tyków śląs­kich, w zupełnie innym, niż „ofic­jal­ny” wymiarze.
Walorem dodatkowym tej ekspozy­cji będę prace udostęp­nione przez przed­staw­ionych na moich fotografi­ach artystów.
Arka­diusz Ławrywianiec

20-11-2012 OŚWIĘCIM PAWEŁ WARCHOŁ  W SWOJEJ PRACOWNI PRZY ULICY  LEGIONÓW W DAWNYM BUDYNKU KOMENDATURY OBOZU OŚWIĘCIMSKIEGO ARTYSTKA PLASTYK GRAFIK FOT - ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC

Arka­diusz Ławry­wian­iec ur. 19.01.1967 w Opolu. Jest absol­wen­tem Wyższej
Szkoły Ped­a­gog­icznej w Opolu. Fotografią zaj­mu­je od 1986 roku, kiedy to
wykon­ał włas­noręcznie pier­wszą odbitkę. W lat­ach 1994–2015 pra­cow­ał w Dzi­en­niku Zachod­nim jako fotore­porter. Od 2009 uczy w Policeal­nej Szkole Fotograficznej Fotoe­dukac­ja w Katow­icach. Od 2010 jest członkiem ZPAF. Autor i współau­tor wys­taw w Katow­icach, Krakowie, Tychach, Cieszynie, Kłodzku, Warsza­w­ie, Sos­now­cu, Saint-Eti­enne, Kolonii, Skop­je, Mont­pel­li­er. W lat­ach 2011 i 2013 był stype­ndys­tą Marsza­ł­ka Wojew­ództ­wa Śląskiego w dziedzinie kul­tu­ry. W 2011 roku otrzy­mał Nagrodę Prezy­den­ta Mias­ta Katow­ice w dziedzinie kul­tu­ry. Jest współau­torem reak­ty­wowanego konkur­su Śląs­ka Fotografia Pra­sowa orga­ni­zowanego prze Bib­liotekę Śląską, w którym to konkur­sie w 2006 roku był jurorem. W 2015 był jurorem w konkur­sie I Otwarte Mis­tr­zost­wa Częs­to­chowy w Fotografowa­niu. FOTOSPRINT 2015. Zaj­mu­je się repor­tażem i doku­mentem fotograficznym. 

————————————————————————-


Marek Przy­była, Krzysztof Szla­pa “Klucz Drzew”

New_zaproszenie copy

Zaprasza­my na pier­wszą wys­tawę Klucza Drzew, wernisaż odbędzie się 18.03.2016 o godz. 19:00, a wys­tawę będzie moż­na zwiedzać do 21.04.2016.

Pod­czas otwar­cia odbędzie się pokaz kaligrafii automatycznej.

Gale­ria Sztu­ki Inny Śląsk
Karo­la Miar­ki 2, Tarnowskie Góry

New_info

————————————————————————-


Antoni Kreis “WHERE ARE YOUANDY?”

New_Kreis warhol www

Cen­trum Kul­tu­ry Ślask­iej w Świę­tochłow­icach zaprasza na otwar­cie wys­tawy Antoni Kreis “WHERE ARE YOU, ANDY?”, które odbędzie się 10 mar­ca 2016, o godz. 18:00 w Wieże KWK Pol­s­ka w Świę­tochłow­icach ul. Wojs­ka Pol­skiego 16.

New_1 (7)

New_1 (10)

Antoni Kreis — WHERE ARE YOUANDY?

Lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku: odkry­wanie świa­ta, sza­leńst­wo muzy­ki Beat­lesów, dekadenc­ja, w sztuce i w życiu, Andy Warhol i Jego Fab­ry­ka, pop art. I nowa filo­zofia sztu­ki. To początek mojego świadomego życia, wiec zosta­je w pamię­ci na zawsze. Danc­ing In The Street, Blowin’ In The Wind, Dzi­wny jest ten świat i Na drugim brzegu tęczy. Później Wiet­nam, o którym wszędzie głośno, pier­wsze w PRL-owskiej rzeczy­wis­toś­ci komiksy, niespoko­jne, kolorowe lata siedemdziesiąte. A w Polsce szaro, ponuro. W cen­trum tego wszys­tkiego Kobi­eta, dzię­ki której świat toczy się coraz szy­b­ciej do przo­du, wszak poe­ci piszą dla Kobi­et, muzy­cy gra­ją i śpiewa­ją dla Kobi­et, artyś­ci tworzą dla Kobi­et, w zami­an oczeku­jąc Jej uśmiechów i względów. Pol­s­ka sztu­ka fotograficz­na nie „zała­pała się” na pop art – chci­ałbym to nadrobić….

New_1 (21)

New_1 (23)

————————————————————————-


Antoni Kreis “Białe-Czarne-białe”

New_zaproszenie_MO_Engram_Kreis_2016_jpg

Gale­ria Engram Katow­ice Mias­to Ogrodów — Insty­tuc­ja Kul­tu­ry im. Krystyny Boch­enek zaprasza na otwar­cie wys­tawy Antoni Kreis “Białe-Czarne-białe”, które odbędzie się 9 mar­ca 2016, o godz. 18:00 w Gale­ria Engram w Katow­icach Plac Sej­mu Śląskiego 2.
Kura­torem wys­tawy jest Katarzy­na Łata-Wrona
Wys­tawę moż­na oglą­dać w dni­ach 10 mar­ca 2016 do 7 kwiet­nia 2016 w godz­i­nach od 10.00 do 18.00.

New_425 jesień drzewa 1982-NC

New_1454 beskid niski zdynia  1984-NC

Czarny i biały to dwa pod­sta­wowe kolory fotograficzne. Jeśli do czarnego dodamy odro­bię bieli lub odwrot­nie to otrzy­mamy sub­telne szaroś­ci. Duża gru­pa zarówno twór­ców, jak i odbior­ców sztu­ki fotograficznej twierdzi zde­cy­dowanie, że najbardziej „szla­chet­na” fotografia to taka, do stworze­nie której uży­to tych właśnie kolorów. Po cichu, śmiem twierdz­ić, że spo­ra licz­ba czarno białych dzieł fotograficznych w his­torii tego medi­um, pow­stała z braku w ogóle, lub niezad­owala­jącej ich twór­ców jakoś­ci mate­ri­ałów uży­tych to tworzenia. Ale to było. Dziś w posi­ada­niu wszys­t­kich, zafas­cynowanych łapaniem obrazów do swych fotograficznych pudełek są narzędzia o jakich jeszcze kilka­naś­cie lat temu zupełnie się nie śniło. Wybór prac do cyk­lu „BIAŁE-CZARNE-BIAŁE” był­by zatem całkowicie świadomy ze strony auto­ra, który z całą odpowiedzial­noś­cią mógł­by twierdz­ić, iż z założe­nia odrzu­ca zdoby­cze współczes­nej epo­ki czyli możli­wość wiernego odt­warza­nia widoków świa­ta w pełnym kolorze. Ale do koń­ca tak nie jest. Zde­cy­dowana więk­szość fotografii cyk­lu pow­stała na czarno białych mate­ri­ałach anal­o­gowych w cza­sach gdy kolorowe nie były dostęp­ne w ogóle, albo były, ale kiep­skiej jakoś­ci. Aby zdję­cie stało się atrak­cyjne, mozol­nie w fotograficznej ciem­ni ich twór­ca redukował szaroś­ci aż do całkowitej grafiza­cji obrazu, ekspery­men­tował z negaty­wowym odbi­ciem i wielkoś­cią ziar­na, solary­zował, wkładał do szu­fla­dy pow­ięk­szal­ni­ka po dwa a nawet trzy negaty­wy naraz… A kiedy nas­tała era cyfry kilko­ma kliknię­ci­a­mi mysz­ki uzyski­wał dokład­nie to samo co kiedyś w ciem­ni. I nagle okaza­ło się, ze efek­ty są zupełnie takie same, tylko szyb­sze… A że w każdym z nas, bez wyjątku siedzi taki mały leń, poszło błyskaw­icznie! Ale dwa pod­sta­wowe kolory fas­cynu­ją jeszcze bardziej niż kiedyś! Można
z ich pomocą opisać świat! No bo prze­cież białe to dobro a czarne to zło. Ale… świat pełen jest niedomówień, niedoskon­ałoś­ci, niespełnień, niedokończeń, niezde­cy­dowa­nia, nic nie jest zde­cy­dowanie czarne lub abso­lut­nie białe! Słowem świat jest szary. Najlepiej moż­na by wytłu­maczyć to na przykładzie… klaw­iatu­ry fortepi­anu! Czy skończe­nie piękną melodię moż­na zagrać uży­wa­jąc tylko białych czy tylko czarnych klaw­iszy? Raczej nie! Trze­ba grać na wszys­t­kich. Otrzy­mamy wtedy pełne ako­rdy cud­ownej melodii. A ponieważ więcej jest klaw­iszy białych, stąd tytuł: „BIAŁE-CZARNE-BIAŁE”.

New_4430_beskid_slaski_rownica_2002-NC

New_6426_bedzin-cmentarz_1993_NC

————————————————————————-


XI Ślas­ki Mara­ton Fotograficzny

Plakat_FotoEdukacja_XI_Slaski_Maraton_Fotograficzny_v.1.0

Szkoła Fotograficz­na „Fotoe­dukac­ja” serdecznie zaprasza na jede­nastą edy­cję Śląskiego Mara­tonu Fotograficznego. W tym roku impreza odbędzie się 6 mar­ca w Siemi­anow­icach Śląs­kich w Parku Trady­cji, gdzie swo­je prace zaprezen­tu­je wielu uznanych fotografów. Jest to doskon­ała okaz­ja aby nie tylko obe­jrzeć prezen­tac­je autorskie i zadać pyta­nia doty­czące twór­c­zoś­ci zapros­zonych goś­ci, ale również spotkać się oso­biś­cie i poroz­maw­iać z obec­ny­mi na mara­tonie fotografami.
Celem orga­ni­za­torów mara­tonu jest pro­mowanie pol­s­kich fotografów i pol­skiej sztu­ki fotograficznej. Śląs­ki Mara­ton Fotograficzny jest imprezą cyk­liczną, w ramach której co roku podzi­wiać moż­na fotografie wielu znanych i cenionych artys­tów. W lat­ach 2006 – 2015 udzi­ał w mara­tonie wzięli m.in. Rafał Milach, Krzysztof Nies­porek, Józef Wol­ny, Andrzej Koni­akows­ki, Marek Locher, Mateusz Orszul­s­ki, Maciej Niesłony, Woj­ciech Praż­mows­ki, Inez i Andrzej Baturo, Bea­ta Men­drek — Mikul­s­ka, Arka­diusz Ławry­wian­iec, Anna Bod­nar, Witold Kras­sows­ki, Joan­na Chudy, Michał Cała, Mar­iusz Kubielas, Grze­gorz Cele­jew­s­ki, Bog­dan Krężel, Łukasz Trz­cińs­ki, Mar­ta Dąbrows­ka Tomasz Liboska, Michał Jędrze­jows­ki, Bartek Bar­czyk, Wacław Wań­tuch, Jerzy Kleszcz, Prze­mysław Jen­dros­ka, Jakub Ociepa, Maciej Jarzębińs­ki, Daw­id Chal­imo­niuk, Arka­diusz Gola, Tadeusz Rolke, Marcin Urbanow­icz, Tomasz Wiech, Roman Kos­zows­ki, Stanisław Jakubows­ki, Karel Cudlin.

W tym roku zaprosze­nie do udzi­ału w imprezie przyjęli:

Mar­ta Szczepa­ni­ak — rocznik 84, fotograf free­lancer, nauczy­ciel­ka fotografii, absol­wen­t­ka szkoły fotograficznej Fotoe­dukac­ja. Po skończe­niu socjologii oraz mar­ketingu okaza­ło się, że to jed­nak fotografia jest tym czym chce się w życiu zaj­mować. Total­nie zakochana w modzie, kreacji.. i bała­ganie w swo­jej głowie. Nie lubi tylko „robić zdjęć” ale przede wszys­tkim tworzyć nową rzeczy­wis­tość, kre­ować plany zdję­ciowe, opowiadać his­torię. Uwiel­bia baw­ić się skład­nika­mi, rzecza­mi nieoczy­wisty­mi. Jako zodi­akalny bliź­ni­ak — peł­na różnorod­noś­ci i prze­ci­wieństw, także w fotografii – cza­sem staw­ia na pros­totę i min­i­mal­izm, a cza­sem na total­ną kreację i przesyt. . Cały czas szu­ka inspiracji oraz nowych rozwiązań pozwala­ją­cych na sza­leńst­wa wyobraźni i wychodze­nie poza granice oczy­wis­toś­ci i banal­noś­ci. W 2015r. final­ist­ka Między­nar­o­dowego Konkur­su Fotografii Mody “Focus on Fash­ion”. Jed­na z 10 Top Fotografów Mag­a­zynu Mess w 2014 r. (5 miejsce). Pub­likowała edy­to­ri­ale mod­owe w takich mag­a­zy­nach jak: Ele­gant, Jute, Solis, Switch, Licht, Ano­lie, MINC, Nixi, Con­fash­ion, LeBOOK, Mess.

Fot. Marta Szczepaniak_2

fot. Mar­ta-Szczepa­ni­ak

Wik­tor Kubi­ak — Urod­zony w 1992r. Absol­went policeal­nej szkoły fotografii „Fotoe­dukac­ja”. Lau­re­at GRAND PRESS PHOTO 2015 oraz BZ WBK Press Foto 2015. Stu­dent Insty­tu­tu Twór­czej Fotografii w Opaw­ie. Głównie zaj­mu­je się fotografią repor­tażową oraz doku­men­tal­ną. Związany z Agencją Fotograficzną EDYTOR w Katowicach.

Fot. Wiktor Kubiak

fot. Wik­tor Kubiak

Jacek Czarkows­ki — kom­pozy­tor obrazu, twór­ca fil­mowych efek­tów wiz­ual­nych, autor opra­cow­ań graficznych i czołówek do filmów i seri­ali, stu­dent wrocławskiej ASP na kierunku fotografia i mul­ti­me­dia. Łączy różnorodne tech­ni­ki przetwarza­nia obrazu i dźwięku, poczy­na­jąc od fotografii anal­o­gowej, poprzez kom­pozy­cję efek­tów 3D, ele­men­ty wirtu­al­nej scenografii, na pro­gramowa­niu i syn­tezie dźwięku kończąc.
Wojtek Kukucz­ka — główne obszary dzi­ała­nia to fotografia, mul­ti­me­dia, pro­jek­towanie graficzne oraz film. Absol­went Tech­nikum Fotograficznego, Studiów Mag­is­ter­s­kich Fotografia i Mul­ti­me­dia na ASP Wrocław oraz stu­dent Komu­nikacji Wiz­ual­nej AKI Acad­e­my of Fine Art w Holandii. Obec­nie dok­torant Insty­tu­tu Sztu­ki, Wydzi­ału Artysty­cznego na Uni­w­er­syte­cie Śląskim. Uczest­nik pon­ad 40 wys­taw fotograficznych między inny­mi w BWA Wrocław, CSF w Katow­icach, CCK Chorzów, reprezen­tant ASP w dziedzinie fotografii w ramach „Foto Fes­ti­walu” w Łodzi 2008 oraz w ramach fes­ti­walu „The World Pho­tog­ra­phy Awards — Cannes” we Francji 2007. W roku 2010 otrzy­mał nagrodę za najlep­szy film pol­s­ki na Przeglądzie Filmów Górs­kich w Ląd­ku Zdro­ju. Inic­ja­tor akcji kul­tur­al­nej 3440 Metrów Nad Poziomem Świa­ta, założy­ciel Galerii Negatyw w Katow­icach, prezes fun­dacji na rzecz kul­tu­ry „Wiel­ki Człowiek”. Stype­ndys­ta Wydzi­ału Kul­tu­ry Urzę­du Marsza­łkowskiego woj. Śląskiego oraz Wydzi­ału Kul­tu­ry mias­ta Wrocław, trzykrot­ny lau­re­at nagrody dla Młodych Twór­ców Kul­tu­ry, Wydzi­ału Kul­tu­ry mias­ta Katowice.

Fot. Wojtek Kukuczka_Jacek Czarkowski  jpg

fot. Jacek Czarkowski

Marcin Górs­ki (1972) Stu­diował na Wydzi­ałach Budown­ict­wa i Architek­tu­ry Politech­ni­ki Śląskiej, dziś pra­cown­ik naukowy tej uczel­ni. Fotograf, kura­tor i pop­u­laryza­tor fotografii.
Współza­łoży­ciel i prezes Gli­wick­iego Domu Fotografii, współau­tor The F Blog i blogu Miejsce Fotografii, członek por­tu­gal­skiego sto­warzyszenia Fotoal­ter­na­ti­va i Kolek­ty­wu KGF, członek redakcji Fotoin­dexu, współpra­cown­ik por­tu­gal­s­kich mag­a­zynów Dile­ma i Camera.doc. Współpra­cown­ik Work­shop X. Kura­tor i współku­ra­tor wys­taw m. in. Ami Vitale, Jeanne Wells, Mar­iusza Foreck­iego i Michała Łucza­ka. Jego prace były pokazy­wane na pon­ad 40 wys­tawach indy­wid­u­al­nych i zbiorowych we Francji, Por­tu­galii, Szwecji, Polsce, Wielkiej Bry­tanii, Włoszech, Japonii, Czarnogórze i Mace­donii. Autor i współau­tor kilku książek fotograficznych w Polsce, Por­tu­galii i Iranie, pub­likowany w cza­sopis­mach fotograficznych w Por­tu­galii, Stanach Zjed­noc­zonych, Ser­bii i Rosji. Autor lub współau­tor pro­jek­tów foto-doku­men­ta­cyjnych i foto-socjo­log­icznych poświę­conych giną­cym lokalnym społecznoś­ciom – Madeiro, Quares­ma, Fado i Bal­cerek. Zaj­mu­je się fotografią trady­cyjną śred­nio- i wielko­for­ma­tową, intere­su­ją go zagad­nienia na grani­cy doku­men­tu i zapisu socjo­log­icznego oraz architektury.

Fot.Marcin Górski_non_lieux

fot. Marcin Górski

Marcela Pani­ak (1991) – absol­wen­t­ka Szkoły Fil­mowej w Łodzi. Należy do Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików oraz do Łódzkiego Towarzyst­wa Fotograficznego. Swo­je prace prezen­towała na wys­tawach indy­wid­u­al­nych i zbiorowych w Polsce oraz w wielu kra­jach za grani­cą (m.in. Czechy, Bel­gia, Stany Zjed­noc­zone, Słowac­ja, Dania, Franc­ja, Węgry, Hisz­pa­nia, Włochy). Najważniejszym wydarze­niem była nom­i­nac­ja do nagrody „Prix Décou­verte” i wys­tawa na fes­ti­walu „Les Ren­con­tres d’Arles” w 2013 roku. Została również nagrod­zona w konkur­sie „Lens Cul­ture Emerg­ing Tal­ents” w 2014 roku, a także zajęła pier­wsze miejsce w konkur­sie „Vis­i­ble White Pho­to Prize” w 2015 roku. Sama twierdzi w ten sposób: „Nie sku­pi­am się na reprezen­towa­niu świata real­nego; najważniejszy jest dla mnie świat, który jest wykre­owany przez umysł. Zaj­mu­ję się tem­ata­mi związanymi z wyobraźnią, wspom­nieni­a­mi, pamięcią, his­to­rią, archi­wum, tożsamością oraz fotografią samą w sobie. Tym sposobem zas­tanaw­iam się nad zależnościami między tymi zagad­nieni­a­mi w prak­tyce a właściwościami fotografii w teorii. Lubię więc łączyć różne dziedziny sztu­ki, ekspery­men­tować w ich zakre­sie, wyko­rzystywać wielostronne możli­woś­ci, jed­nak wciąż bazując na obra­zie fotograficznym, który jest zawsze w cen­trum mojego zainteresowania”.
www.marcepani.art.pl

Fot. Marcela-Paniak_Elizjum

fot. Marcela Paniak

Michał Solars­ki – fotograf doku­men­tal­ista na co dzień pracu­ją­cy w Lon­dynie, gdzie ukończył The Lon­don Col­lege of Com­mu­ni­ca­tion. Swo­je autorskie cyk­le real­izu­je głównie w Europie Środ­kowej. W swo­jej pra­cy naw­iązu­je do oso­bistych doświad­czeń, częs­to odwołu­je się do pamię­ci. Jego prace były pokazy­wane na wielu wys­tawach indy­wid­u­al­nych i zbiorowych, m.in. w ramach: New York Pho­to Fes­ti­val, Belfast Pho­to Fes­ti­val, Athens Pho­to Fes­ti­val. Pub­likował między inny­mi na łamach The Guardian, Time, GQ, Van­i­ty Fair, New York Mag­a­zine. Ostat­ni cykl: Postrzyzyny zre­al­i­zowany wspól­nie z Tomaszem Liboską otrzy­mał nagrodę Gand Prix w konkur­sie LensCul­ture, Visu­al Sto­ry­telling Awards 2014.
Tomasz Liboska — ukończył Etnologię na Uni­w­er­syte­cie Śląskim w Katow­icach. Absol­went Insty­tu­tu Twór­czej Fotografii w Opaw­ie. Real­izu­je głównie doku­men­talne cyk­le fotograficzne. Więk­szość z nich pow­sta­je na Górnym Śląsku, gdzie miesz­ka i pracu­je. Ważniejsze z nich to:Wojownicy nagrod­zony I nagrodą Grand Press Pho­to 2008 oraz Don’t Mess with Texas zre­al­i­zowany w 2009 roku dzię­ki Stype­ndi­um Marsza­ł­ka Wojew­ództ­wa Śląskiego. (oba zre­al­i­zowane wraz z Michałem Jędrzejwoskim)

Fot. Michał Solarski_Tomasz Liboska_1

fot. Michał Solars­ki, Tomasz Liboska

Krzysztof Kowal­czyk (ur. 1975) Fotograf, tłu­macz języ­ka ang­iel­skiego. Miesz­ka w Krakowie. Absol­went Filologii Ang­iel­skiej na Uni­w­er­syte­cie Jagiel­lońskim w Krakowie i studiów mag­is­ter­s­kich w Insti­tu­cie tvůrčí fotografie (ITF) na Uni­w­er­syte­cie Śląskim w Opaw­ie, Repub­li­ka Czes­ka. Obec­nie stu­dia dok­toranck­ie na ITF. Od 2015 r. członek Pol­skiego Związku Artys­tów Fotografików. W swej twór­c­zoś­ci sku­pia się na fotografii doku­men­tal­nej, real­izu­jąc głównie cyk­le dłu­goter­mi­nowe („Opór” (2009), „Portret rodzin­ny we wnętrzu” (2014), „Tama” (od 2012)). Zaj­mu­je się też fotografią podróżniczą. Najważniejsze wyróżnienia: final­ista Leica Oscar Bar­nack Award 2014, Niem­cy, zwycięz­ca konkur­su The Faces of Brew­ing Europe 2014, Bel­gia, lau­re­at konkur­su Leica Street Pho­to 2013, Pol­s­ka. Wys­tawy indy­wid­u­alne: Tama, SPAF Gallery, Kraków, Pol­s­ka (2014) Opór, Miejsko-Gmin­ny Ośrodek Kul­tu­ry w Tyczynie (2009), Kaz­imierz, Dom Pol­s­ki, Dublin (2003) Cracow’s Kaz­imierz, syn­a­goga Nożyków, Warsza­wa (2002). Wys­tawy zbiorowe: Leica Street Pho­to, Leica Gallery, Warsza­wa (2013), Me, You, We, Dum Umeni, Opa­va (2012), Repub­li­ka Czes­ka, Pic­ture we Live in, GASK Gallery, Kut­na Hora, Repub­li­ka Czes­ka (2012)

Fot. Krzysztof Kowalczyk_Opór

fot. Krzysztof-Kowal­czyk

Anna Musi­ałów­na — kura­tor­ka wys­taw: „Pol­s­ka lat 70”, ”Pol­skie dro­gi” „Dro­ga przez Pol­skę” Galerii mul­ti­me­di­al­nych prezen­tu­ją­cych fotografie archi­walne z okazji rocznic – Sierp­nia 80, Okrągłego Stołu, wybuchu stanu wojen­nego, PRL-owskiego Dnia Kobi­et, Dnia Dziec­ka itp. Brała udzi­ał w wys­tawach: „Doku­ment cza­su” – fotografia socjo­log­icz­na, „W kręgu itd.”, „Gdzie jesteśmy”, „Doku­men­tal­ist­ki XX wieku” czy “Autorzy Polityki”
Jest współau­torką fotografii w albu­mach “Przy­wracanie pamię­ci – Spraw­iedli­wi wśród Nar­o­dów Świa­ta. Jej fotografie zna­j­du­ją się w zbio­rach Muzeum His­torii fotografii w Krakowie, w Fototece ZPAF, w kat­a­lo­gach fotografii kolekcjon­er­skiej oraz w wielu książkach i pub­likac­jach na tem­at pol­skiej rzeczy­wis­toś­ci. Jest współza­łoży­cielką Sto­warzyszenia Doku­men­tal­istów „Dro­ga” sku­pi­a­jącego grupę fotore­porterów pra­sowych, którzy od lat 70-tych śledzą zachodzące w kra­ju zmi­any w najważniejszych dziedz­i­nach życia społeczno – kul­tur­al­nego. Prowadzi zaję­cia eduka­cyjne oraz warsz­taty reporter­skie. Jest autorką pro­jek­tu doty­czącego zabytkowego Żyrar­dowa pt. “Ludzie mias­ta” real­i­zowanego w ramach stype­ndi­um twór­czego Min­is­tra Kul­tu­ry i Dziedz­ict­wa Nar­o­dowego. Członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików, Sto­warzyszenia Dzi­en­nikarzy Pol­s­kich, Sto­warzyszenia Autorów ZAiKS.
Anna Musi­ałów­na tak opowia­da o swo­jej fotograficznej pasji: „Urodz­iłam się w domu fotografa, dlat­ego pro­ces pow­stawa­nia obrazu znałam od dziec­ka. Opuś­ciłam rodzin­ny dom dla 9ciu lat szkoły bale­towej w Warsza­w­ie, którą ukończyłam z wyróżnie­niem w 1967 r. Tańczyłam w Teatrze Wielkim (rola Mir­ty w Giselle i Phry­gi w Spar­takusie) do wypad­ku, w wyniku którego doz­nałam trwałej kon­tuzji kolana. W 1971 r. pożeg­nałam się z kari­erą artysty bale­tu jako inwalid­ka III grupy. Mój brat, Maciej Musi­ał, który był już fotore­porterem, na pociesze­nie dał mi do ręki aparat i doradz­ił abym poszła między ludzi, na ulicę.
Rok później ukazał się mój pier­wszy fotore­por­taż z krótkim tek­stem w tygod­niku “itd.”, z którym byłam związana do koń­ca lat 70-tych. Dzię­ki wypad­kowi jeszcze dłu­go potem byłam najlep­szą tancerką wśród fotore­porterów i najlep­szym fotore­porterem wśród tancerzy. Pub­likowałam też w “Razem”, “Na przełaj” i w “Przy­jaciółce”. W stanie wojen­nym rozs­tałam się z etatem. W lat­ach 80-tych współpra­cow­ałam z londyńskim “Pulsem”. Od blisko 20 lat fotogra­fu­ję dla tygod­ni­ka “Poli­ty­ka”. Należę do szczęś­cia­rzy, od pon­ad 40 lat jestem wier­na fotografii repor­tażowej pode­j­mu­jącej istotne prob­le­my społeczne, opub­likowałam set­ki fotore­por­taży i ani jed­nego dnia nie byłam w pra­cy. Słysza­łam i widzi­ałam może zbyt wiele, wystar­cza­ją­co dużo, by mieć dys­tans do siebie i włas­nych spraw. Darem tego zawodu jest nieusta­ją­ca nau­ka, poz­nawanie różnych sfer życia i obszarów rzeczy­wis­toś­ci niedostęp­nych dla prze­cięt­nego oby­wa­tela. Zdarza się, że obrazy, którym przyglą­dam się z bliska jeszcze mnie zadzi­wia­ją, wzrusza­ją, cza­sem baw­ią, cza­sem prz­er­aża­ją. I póki życie się toczy, tem­atów i wrażeń nie zabraknie. Zachowanie emocjon­al­nej równowa­gi to trudne zadanie, ale równie pasjonu­jące jak pro­ces tworzenia”.

Fot. Anna Musiałowna

fot. Anna Musiałówna

————————————————————————-


13 Ryb­nic­ki Fes­ti­w­al Fotografii

MFF_plakat_B1_2016-2a.cdr

Ciekawy? Wyjątkowy? Obow­iązkowy? Tak! Ale Ryb­nic­ki Fes­ti­w­al Fotografii jest przede wszys­tkim nieporównywalny!
Choć jest praw­ie równo­latkiem Miesią­ca Fotografii w Krakowie, a jego for­muła przy­pom­i­na — młod­szy stażem — FotoArt Fes­ti­w­al w Biel­sku-Białej, to jed­nak specy­fi­ka Ryb­nick­iego Fes­ti­walu Fotografii zasługu­je na szczegól­ną uwagę.
Poniżej kil­ka fak­tów ilus­tru­ją­cych charak­ter tego wydarzenia:
— pier­wsza edy­c­ja odbyła się w 2004 roku
— wstęp na Fes­ti­w­al jest bezpłatny
— każdy może otrzy­mać bezpłat­ny kat­a­log fes­ti­walowy (w którym zna­j­du­je się po jed­nej fotografii każdego z autorów w danej edycji)
— cały 3‑dniowy pro­gram (spotka­nia z autora­mi, wys­tawy i warsz­taty) odby­wa się w tym samym budynku (Fun­dac­ja EDF Pol­s­ka w Rybniku)
— każdy może uczest­niczyć w spotka­ni­ach autors­kich z najwybit­niejszy­mi twór­ca­mi fotografii
— każdy może zain­stalować swo­je prace w Galerii Otwartej na czas trwa­nia pro­gra­mu głównego (3 dni w sali pro­jek­cyjnej, w której odby­wa­ją się prezen­tac­je autorskie i spotka­nia z artystami)
— w ramach Fes­ti­walu zaprezen­towanych zosta­je pon­ad 20 wys­taw (indy­wid­u­al­nych i zbiorowych), co spraw­ia, że pod­czas każdej edy­cji moż­na obe­jrzeć kilka­set zdjęć. Wys­tawy zbiorowe przy­go­towywane są przez klu­by i sto­warzyszenia fotograficzne z całego Śląs­ka, a także z Czech
— w ramach Fes­ti­walu odby­wa­ją się warsz­taty prak­ty­czne z wybit­nym fotografem.

New_fot. Agata Opalińska

fot. Aga­ta-Opal­ińs­ka

W lat­ach 2004–2015 na Ryb­nickim Fes­ti­walu Fotografii wys­tąpiło wielu wybit­nych twór­ców, wśród nich, m.in:
Tadeusz Rolke Tomasz Siko­ra Andrzej Świ­et­lik Woj­ciech Praż­mows­ki Krzysztof Gier­ał­tows­ki Jacek Porem­ba Wacław Wan­tuch Antanas Sutkus Paweł Żak Bog­dan Krężel Maciej Nabrda­lik Woj­ciech Grzędz­ińs­ki Paweł Pierś­cińs­ki Grze­gorz Przy­borek Bog­dan Kułakowski |
Mar­iusz Forec­ki Marek Straszews­ki Rafał Milach Marek Arci­mow­icz Adam Pańczuk
Bart Pogo­da Szy­mon Brodzi­ak Fil­ip Ćwik Paweł Mizielińs­ki Andrzej Kra­marz Arka­diusz Gola Łukasz Trz­cińs­ki Szy­mon Szcześ­ni­ak Paweł Fab­jańs­ki Andrzej Dra­gan Wik­tor Franko
Karoli­na Jon­derko Ryszard Kar­cz­mars­ki Krzysztof Gołuch Mag­da Hueck­el Pavel Maria Sme­jkal Tomasz Lazar Paweł Bajew Arka­diusz Kemp­ka Dita Pepe Tomasz Albin Adam Lach
Alek­san­dra Zaborows­ka Andrei Lianke­vich Paweł Totoro Adamiec Dar­iusz Klimaczak
Michał Łuczak Geor­gia Kraw­iec Artur Nyk

W dni­ach 18–20 mar­ca br., w siedz­i­bie Fun­dacji EDF Pol­s­ka w Ryb­niku, nie może zabraknąć niko­go, kto ceni sobie żywy kon­takt ze sztuką. Trady­cyjnie w pro­gramie: spotka­nia autorskie z najwybit­niejszy­mi twór­ca­mi fotografii, kilka­dziesiąt wys­taw indy­wid­u­al­nych i zbiorowych, warsz­taty fotograficzne, a także Gale­ria Otwarta, czyli trzyd­niowa ekspozy­c­ja prac, które trafią na Fes­ti­w­al niemalże “z ulicy”.
Choć początkowo Ryb­nic­ki Fes­ti­w­al zakładał głównie inte­grację śląskiego środowiska fotograficznego, to jed­nak bard­zo szy­bko jego for­muła rozrosła się nie tylko do ran­gi ogólnopol­skiej, ale do między­nar­o­dowej. Co roku odwiedza go kilkuset ama­torów zdjęć z całego kra­ju, a kole­jne gwiazdy fotografii z wielkim entuz­jazmem przyj­mu­ją zaprosze­nie orga­ni­za­torów do przy­jaz­du i opowiada­nia o swo­jej pra­cy twór­czej. Doskonale ilus­tru­je ten fakt dłu­ga lista nazwisk kilkudziesię­ciu najwięk­szych postaci, które odwiedz­iły Rybnik. 

New_fot. Szymon Kobusiński

fot. Szy­mon Kobusiński

W tym roku „ale­ję sławy” Ryb­nick­iego Fes­ti­walu zaszczy­ci osobowość niezwykła i chy­ba jeden z twór­ców najbardziej zasłużonych w tej dziedzinie sztu­ki – Chris Nieden­thal. Odz­nac­zony Sre­brnym Medalem „Zasłużony Kul­turze Glo­ria Artis” oraz Krzyżem Ofi­cer­skim Orderu Odrodzenia Pol­s­ki, Nieden­thal z powodze­niem doku­men­tu­je najbardziej przeło­mowe zdarzenia w Polsce i Europie, od lat 70. XX wieku. Z tą żywą leg­endą fotore­por­tażu będzie moż­na się zobaczyć oso­biś­cie w Ryb­niku już 18 mar­ca. Orga­ni­za­torzy planu­ją poświę­cić temu spotka­niu cały piątkowy wieczór.

Krzysztof Miller, który był świad­kiem najważniejszych kon­flik­tów zbro­jnych XX wieku. Autor książ­ki „13 wojen i jed­na. Prawdzi­wa his­to­ria reportera wojen­nego” ryzykował życie m.in. w Afgan­istanie, Czeczenii, Gruzji i Kon­go, aby móc spustem migaw­ki „ustrzelić” prawdę o sytu­acji na fron­cie i pokazać ją światu. Jak moż­na się spodziewać, spotkanie z Krzysztofem Millerem, które zaplanowano na sobotę 19 mar­ca, będzie bardziej niż emocjonujące. 

22.11.2006 POLUDNIOWY SUDAN JUBA [ DZUBA ] OBOZY UCHODZCOW Z TERENOW SUDANU OBJETYCH WOJNA   FOT. KRZYSZTOF MILLER / AGENCJA GAZETA

fot. Krzysztof Miller

Szczegól­nie ekscy­tu­ją­co zapowia­da się wiz­y­ta trzykrot­nego zdoby­w­cy World Press Pho­to – Kacpra Kowal­skiego, na którego wyjątkowe prace wykony­wane z lotu pta­ka skierowana jest obec­nie uwa­ga prak­ty­cznie całego świa­ta. To wyjątkowo uzdol­niony artys­ta. Jako zawodowy pilot i architekt, doskonale łączy nabyte umiejęt­noś­ci, aby utr­walać obrazy przed­staw­ia­jące wzo­ry twor­zone przez korelację człowieka i natury. 

Wśród gwiazd tegorocznej imprezy pojawi się też Maciej Jeziorek, współza­łoży­ciel agencji Napo Images, wielokrot­nie nagradzany na konkur­sach fotografii pra­sowej. Trady­cyjnie nie zabraknie reprezen­tan­tów fotografii insc­eni­zowanej i krea­cyjnej. Taką fotografię pokażą w Ryb­niku: nazwisko między­nar­o­dowego for­matu – Leszek Parad­ows­ki; Szy­mon Kobusińs­ki, tworzą­cy niezwykłe obrazy ludzi pod wodą; Veroniq Zafon, która spec­jal­izu­je się w akcie kobiecym oraz Michał Kar­cz, który do uzyska­nia swoich malars­kich pejza­ży na pewno nie uży­wa ciemni…

Pod­czas 13. edy­cji Ryb­nick­iego Fes­ti­walu będzie moż­na zobaczyć kilka­set fotografii przy­go­towanych w formie wys­taw. Będą to autorskie wys­tawy indy­wid­u­alne, wys­tawy zbiorowe przy­go­towane przez klu­by i sto­warzyszenia fotograficzne z całego Śląs­ka oraz 3‑dniowa wys­tawa w Galerii Otwartej, do zaist­nienia w której orga­ni­za­torzy zaprasza­ją wszys­t­kich zain­tere­sowanych, bez wyjątku.

Planowane są również pro­fesjon­alne warsz­taty fotograficzne dla ogranic­zonej licz­by osób, które poprowadzi Artur Nyk, ale szczegółowych infor­ma­cji należy szukać na stron­ie Orga­ni­za­to­ra – www.festiwal.rybnik.pl

New_fot. Zbigniew Podsiadło

fot. Zbig­niew Podsiadło

————————————————————————-


Michał Cała “Śląsk i Galicja”

New_image001

Dyrek­tor Muzeum His­torii Fotografii w Krakowie Marek Świca zaprasza na otwar­cie wys­tawy Michała Cały „Śląsk i Gal­ic­ja”, które odbędzie się 29 lutego 2016, o godz. 18:00 w salach wys­ta­wowych Muzeum przy ul. Józ­e­fitów 16 w Krakowie.
„Śląsk i Gal­ic­ja” to pier­wsza wys­tawa otwarta w Muzeum w 2016 po remon­cie przestrzeni ekspozy­cyjnej i pier­wsza wys­tawa otwier­ana przez nowego Dyrek­to­ra MHF.
6 mar­ca, o godz. 12:00 po wys­taw­ie oprowadzi Marek Janczyk – wstęp wolny
Zaprasza­my serdecznie!

New_Czerwionka I 1978

New_Czerwionka II 1978

Michał Cała urodz­ił się w 1948 roku w Toruniu. W roku 1973, w trak­cie swoich studiów na Politech­nice Warsza­wskiej rozpoczął swo­ją pracę twór­czą w dziedzinie fotografii. W lat­ach 1977–1995 zamieszkał w Tychach i poświę­cił się fotografowa­niu śląskiego krajobrazu.
Jego wys­tawa “Śląsk” była eksponowana w wielu gale­ri­ach w Polsce i za granicą, a także w ramach fes­ti­walu: „2. Foto Fes­ti­val Mannheim Lud­wigshafen Heidelberg“(2007}, oraz fes­ti­walu “Noorderlicht”(2008) w Holandii.
W roku 2007 Michał Cała został zal­ic­zony do stu najważniejszych pol­s­kich fotografów dzi­ała­ją­cych w ubiegłym stule­ciu i wziął udzi­ał w wys­taw­ie pt. “Pol­s­ka fotografia w XX wieku” (Warsza­wa, Wilno).
Również w roku 2007 o autorze i jego śląs­kich zdję­ci­ach napisał British Jour­nal of Pho­tog­ra­phy, oraz bry­tyjs­ki mag­a­zyn Foto8.
Drugim ważnym cyk­lem auto­ra, nad którym pra­cow­ał w lat­ach 1976–1990, jest seria zdjęć „Gal­ic­ja”. Zdję­cia z tej serii były pokazane w ramach indy­wid­u­al­nej wys­tawy „Paysages de Pologne” w Galerie Con­traste w Bor­deaux w 1985 r.
Autor dwukrot­nie otrzy­mał Grand Prix na Bien­nale Kra­jo­brazu Pol­skiego w Kiel­cach w 1979 i 1983 r. Zajął też I miejsce na konkur­sie Pil­sner IPA – Los Ange­les 2007 w kat­e­gorii “Indus­tri­al”.
Jego fotografie były pub­likowane w albu­mach : „Antolo­gia fotografii pol­skiej 1839–1989”, „Mis­tr­zowie pol­skiego pejza­żu”, „Pol­s­ka fotografia w XX wieku”.
Od 1984 roku jest członkiem Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików.
Obec­nie miesz­ka w Bielsku-Białej.

New_Łagisza 1978

New_Łaziska Górne 2012

Wys­tawa pokazu­je i porównu­je dwa regiony graniczące ze sobą, lecz bard­zo odmi­enne: Śląsk i Galicję.
Cykl zdjęć pt. „Śląsk” przed­staw­ia kra­jo­braz prze­mysłowy i miejs­ki Górnego Śląs­ka, Zagłębia i Wałbrzy­cha w lat­ach 1975–2012. Zdję­cia pokazu­ją obiek­ty prze­mysłowe, hałdy, robot­nicze osied­la i ludzi w nich mieszkających.
„Gal­ic­ja” to cykl zdjęć wyko­nanych w lat­ach 1976–1990, przed­staw­ia­ją­cy rol­niczy pejzaż, wsie, małe miastecz­ka, oraz ich mieszkańców w ubogich regionach Pol­s­ki południowo-wschodniej.
Oba cyk­le opowiada­ją o relac­jach między człowiekiem i jego środowiskiem: miejskim prze­mysłowym i wiejskim rolniczym.

Michał Cała

New_Mrzygłód 1988

New_Przemyśl 1976

Koniec świa­ta według Michała Cały
Michał Cała należy do wąskiego grona najwybit­niejszych fotografów Śląs­ka. Jego olbrzy­mi, pow­sta­ją­cy na przestrzeni czterech dekad dorobek zestaw­ić moż­na z pracą Maxa Steck­la, czy też inspiru­jącego się Całą młod­szego o pokole­nie Woj­ciecha Wilczy­ka. Jed­nocześnie fotografie Michała Cały wyróż­ni­a­ją się sposobem przed­staw­ia­nia prze­mysłowej dziel­ni­cy. Inaczej niż Steck­la nie intere­su­ją Cały mroczne i klaus­tro­fo­biczne doświ­et­lane sztucznym światłem reflek­torów przestrze­nie szy­bów kopal­ni­anych. Rozpoczy­na­jąc swo­ją życiową przy­godę ze Śląskiem nie zwracał uwa­gi na popisowe inwest­y­c­je tow. Edwar­da Gier­ka w rodza­ju Huty Katow­ice chęt­nie doku­men­towane przez twór­ców w rodza­ju Edwar­da Polocz­ka. Cała wymy­ka się pro­pa­gandzie sukce­su i pozornie zbliża do pop­u­larnego w drugiej połowie lat 1970. “czarnego” fotore­por­tażu. Pozornie, gdyż nie ma tu łatwej, typowo fotore­porter­skiej aneg­do­ty, a na pier­wszy plan wychodzi zgoła apokalip­ty­czny pejzaż. Fotografie częs­to pozbaw­ione są ludzi, a jeśli już pojaw­ia­ją się to zwyk­le w charak­terze sztafażu pod­kreśla­jącego skalę prze­mysłowej pro­dukcji i związanych z nią przek­sz­tałceń kra­jo­brazu. Najlep­sze ze zdjęć Michała Cały są w pewnym sen­sie nie­ludzkie i zbliża­ją się do abstrakcji. Śląsk jest przestrzenią roz­ciąg­niętej w cza­sie mod­ern­iza­cji, która zda­je się prowadz­ić do nieuchron­nej katas­tro­fy. Cała w tym pro­ce­sie his­to­rycznym odna­j­du­je nie tyle pię­kno, co wzniosłość. Jed­nocześnie jego pejzaż nie ma w sobie nic z ide­al­iza­cji. To przełożony na czarno-białą, kon­trastową fotografię dialek­ty­czny na swój sposób obraz wpisanego w nowoczes­ność kon­flik­tu natu­ra-kul­tura, człowiek-prze­mysł, regres-pro­gres. Michał Cała imponu­je poprzez roz­mach przed­sięwz­ię­cia i nastaw­ie­nie na długie, wielo­let­nie utr­walanie zmieni­a­jącego się obrazu Śląs­ka. Przy­pom­i­na w tym pode­jś­ciu twór­ców z kręgu leg­en­darnej, eksponowanej po raz pier­wszy w 1975 roku w George East­man House w Rochester wys­tawy New Topo­graph­ics: Pho­tographs of a Man-Altered Landscape. 

New_Ruda Śląska Orzegów 1978

New_Rybnik 1978

Michał Cała również jest zain­tere­sowany topografią. Tropi nie tylko zmieni­a­ją­cy się pod wpły­wem człowieka pejzaż, ale również nie waha się wprowadzać do poszczegól­nych zdjęć wątków egzys­tenc­jal­nych. Nieprzy­pad­kowo autor częs­to posługu­je się długi­mi obiek­ty­wa­mi charak­terysty­cznie spłaszcza­ją­cy­mi poszczególne plany obrazu. Tym samym uda­je mu się stworzyć niczym w malarst­wie wiel­kich mis­trzów metaforę ludzkiego losu. Inaczej niż choć­by w zimowym pejza­żu Breugh­la, u Cały grupy rodza­jowe zastępu­ją poje­dynczy prze­myka­ją­cy prze­chod­nie, ostat­ni ludzie. Specy­ficznie epick­ie pode­jś­cie Cały wyróż­nia go nie tylko spośród współczes­nych pol­s­kich fotografów. Śląskie dzieło moż­na czy­tać jak opowieść o antropoce­nie. Fotografie Cały moż­na zestaw­iać z artys­ta­mi poprzed­nich epok i pokoleń, a także z obraza­mi Śląs­ka Jana Bułha­ka, Hen­ry­ka Pod­dęb­skiego, czy młodych, aktu­al­nie tworzą­cych fotografów w rodza­ju Rafała Milacha i Michała Łucza­ka. Naj­ciekawsze jest jed­nak porów­nanie zdjęć samego Cały z różnych okresów i różnych obszarów przez niego doku­men­towanych. W takim uję­ciu — na wys­taw­ie czy w albu­mie — moż­na zobaczyć jak zmienia się i jak rozwi­ja zarówno jego autors­ka wiz­ja, jak i sam Śląsk. Porów­nanie z późniejszy­mi nieco fotografi­a­mi Gal­icji pokazu­je wyraźniej napię­cie pomiędzy katas­troficzną wiz­ją Śląs­ka, a zgoła sielankowym obrazem gal­i­cyjskiej wsi. Pejza­że gal­i­cyjskie przy­wodzą na myśl mis­trzów szkoły pejza­żu kieleck­iego z kręgu Pawła Pierś­cińskiego, czy też pię­kno Mazowsza w obiek­ty­wie Edwar­da Hartwiga. To przed­staw­ienia świa­ta przed­nowoczes­nego, niere­al­nie pięknego i har­moni­jnego, w którym jest miejsce dla ludzi, jak i zwierząt. To jak­by awers, jaśniejsza strona Śląs­ka. Pełne czułoś­ci i nos­tal­gii obrazy nie są jed­nak tak przekony­wu­jące jak fotografie śląskie ukazu­jące roz­pad więzi między ludź­mi, między człowiekiem a naturą. Tak jak­by losem człowieka było pod­porząd­kowanie świa­ta. W kole­jnych podróżach na Śląsk Cała zaczy­na dostrze­gać coś więcej niż przytłacza­jące zniszczenia hałdy, zde­grad­owaną przy­rodę i poje­dyncze posta­cie prze­myka­jące brud­ny­mi, zabło­cony­mi uli­ca­mi osiedli robot­niczych. W późniejszych, twor­zonych już po okre­sie trans­for­ma­cji ustro­jowej zdję­ci­ach natu­ra wyda­je się wygry­wać. Ludzkie dzieło ule­ga pro­ce­som entropii. Cała odwiedza sobie dobrze znane miejs­ca i fotogra­fu­je je ponownie. 

New_Strzyżów 1976

New_Tyrawa Solna 1988

W cza­sie zmierzchu real­nego soc­jal­iz­mu i późno kap­i­tal­isty­cznej jutrzen­ki ustro­jowej roz­pada­ją się fab­ry­ki, demon­towane są mon­stru­alne kon­strukc­je, w czarno-białym świecie pojaw­ia się kolor. Cała wprowadza w kadr moc­ne, bar­wne plamy szyldów, reklam, względ­nie nowych mod­eli samo­chodów. Od szarego tła odci­na się czer­wień cegieł, zieleń drzew i trawy. Kolorowe fotografie mogą budz­ić kon­ster­nację miłośników czarno-białej, klasy­cznie szla­chet­nej fotografii, ale Cała nie epatu­je feer­ią barw, niczym oskarżany o zakła­manie obrazu Śląs­ka Tomasz Tomaszews­ki. Kolor w tych zdję­ci­ach oznacza nor­mal­ność, codzi­en­ność. Tak jak­by okres burzy i naporu już się skończył. Jak­by wraz z PRL-em nie­ludz­ki czas dobiegł kre­su. Ta zwycza­jność intrygu­je, ale nie pory­wa już jak czarno-białe pejza­że z koń­ca świa­ta. Jest nieco czyś­ciej, min­i­mal­nie ład­niej. Jest nor­mal­nie, jak to we współczes­nej Polsce. Tylko porośnięte coraz gęst­szą roślin­noś­cią hałdy i szkody gór­nicze, sztuczne jezio­ra i zalewy, spękane i grożące zawale­niem budyn­ki przy­pom­i­na­ją jeszcze o nie tak dawnej, a już dostęp­nej tylko na fotografi­ach przeszłoś­ci. W tym pejza­żu bliskim i odległym zarazem, pośród obiek­tów przy­pom­i­na­ją­cych piramidy lub budowle zagin­ionych cywiliza­cji swo­bod­nie krąży fotograf.

Adam Mazur

New_Wałbrzych Sobięcin 1979

————————————————————————-


Jowi­ta Mor­mul “Ser­penti­na­ta ‑1s”

Gale­ria Pus­ta oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików Okręg Śląs­ki zaprasza­ją 24 lutego 2016 roku o godz 17.30 na wernisaż wys­tawy fotografii Jowi­ta Mor­mul “Ser­penti­na­ta ‑1s”. Wys­tawa prezen­towana będzie w Galerii Pustej w Jaworznie do 29.03.2016

Serpentinata - 1s

Jowi­ta Bogna Mormul
Adi­unkt Insty­tu­tu Sztuk Pięknych Uni­w­er­syte­tu Jana Kochanowskiego w Kiel­cach. Dok­torat w zakre­sie sztuk fil­mowych w dyscy­plin­ie artysty­cznej fotografia w Państ­wowej Wyższej Szkole Sztuk Fil­mowych Telewiz­yjnych i Teatral­nych w Łodzi. Absol­wen­t­ka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie Wydzi­ału Malarst­wa oraz Wydzi­ału Grafi­ki, Kat­e­dra Fotografii. Członek ZPAFZPAP.
Więcej: www.jowitamormul.com

Serpentinata - 1s

Autors­ki komentarz
Zmi­en­ność w zapisie jed­nej sekundy tań­ca. Niek­tóre zmi­any dostrzegamy ludzki­mi zmysła­mi w “cza­sie rzeczy­wistym”, inne pozosta­ją poza naszym postrze­ganiem lub są widoczne dzię­ki anal­izie porów­naw­czej chwili obec­nej z przeszłoś­cią. Pow­sta­ją­cy obraz wiru­jącego ciała zaw­iera w sobie ciągłość sek­wencji ruchu, ryt­mu odd­echu, napię­cia mięśni, krąże­nia krwi, bicia ser­ca, pogo­ni myśli — frag­ment wydarzeń zamknię­tych w jed­nej sekundzie. Jed­nocześnie rejes­trac­ja rozbi­ja for­mę tańczącego ciała i niszcząc tworzy nową fig­urę — Fig­urę Serpentinata.

Serpentinata - 1s

Ser­penti­na­ta 1 s

Refleksyjny charak­ter twór­c­zoś­ci Jow­ity Mor­mul sytu­u­je ją wśród autorów wypra­cowu­ją­cych włas­ny styl, nieza­leżny od innych współczes­nych nurtów fotograficznego obrazowania.
Intelek­tu­al­ny i intym­ny wymi­ar jej prac jest nakierowany na autoanal­izę. Autor­ka angażu­je siebie w wykre­owane struk­tu­ry bytów równoległych: rzeczy­wistych oraz ekwi­wa­lent­nych – wyobrażeniowych.
Bazu­jąc na obrazach prawdzi­wych, zacz­erp­nię­tych z przeszłoś­ci rodzin­nej lub włas­nej, budowanych na autoświado­moś­ci kobiecej sek­su­al­noś­ci i poszuki­wa­niu kom­po­nen­tów tożsamoś­ci, Jowi­ta Mor­mul tworzy wiz­erun­ki o specy­ficznej aurze, sze­rokim spec­trum inter­pre­ta­cyjnym i emocjon­al­nym. Jej fotografie zawsze są wycis­zone, wręcz poe­t­y­ck­ie, ale o wyraźnej wymowie, uzyski­wanej poprzez wypra­cow­ane formy prezen­tacji. W doty­chcza­sowych seri­ach: Przestrzeń intym­na, Rep­likac­je, Śla­dy obec­noś­ci były to mul­ti­p­likac­je, kolaże, anal­iza struk­tur i fak­tur ludzkiego ciała.
Te serie się­ga­ją do bogat­ego arse­nału fotograficznych środ­ków wyrazu, jed­nak z wyraźną malarską kon­wencją ich real­i­zowa­nia. Dużą rolę w ich kre­owa­niu odgry­wa wyobraź­nia plas­ty­cz­na autorki.

Serpentinata - 1s

Prezen­towany cykl Ser­penti­na­ta 1 s otwiera co najm­niej trzy płaszczyzny rozważań:
— zma­gania z włas­ną osobowoś­cią, cielesnoś­cią, sze­roko rozu­mi­aną kobiecoś­cią i demon­stracją postawy „ja kobieta”,
— fas­cy­nac­ja wybranym zjawiskiem w sztuce jako kono­tacją idei twór­c­zoś­ci własnej,
— badanie możli­woś­ci medi­um fotograficznego w zakre­sie zapisu różnych zjawisk.
Fotografia przekracza zdol­noś­ci per­cep­cyjne człowieka, potwierdza nasze ograniczenia w tym zakre­sie. Nie dys­ponu­je­my pełnym obrazem świa­ta, aparat fotograficzny lep­iej wyko­rzys­tu­ją­cy optykę, może ukazać to, czego nie jesteśmy w stanie zobaczyć i w pełni doz­nać zmysła­mi. Doty­czy to również możli­woś­ci krea­cyjnych fotografa. Szerzej ten prob­lem pode­j­mu­je Vilém Flusser stwierdza­jąc „(…) fotograf(…) zakra­da się do aparatu, aby wydobyć na światło dzi­enne ukryte w nim intry­gi. (… )fotograf jest wewnątrz aparatu, jest z nim sple­ciony. Jest to relac­je nowego rodza­ju, gdzie człowiek nie jest, ani stałą, ani zmi­en­ną, lecz wraz aparatem zle­wa się w jed­na całość.” *
Tę zależność wyko­rzys­tu­je także autor­ka w swym nowym cyk­lu. Pode­j­mu­je się rejes­tracji niewidocznych ako­rdów zawartych w ruchu, wibracji, tańcu. Pod­da­je się ich fas­cy­nacji i sta­jąc się częś­cią obrazu urzeczy­wist­nia zapis ruchu w mikrocza­sie. Efek­tem tych dzi­ałań są fotografie o niepoko­ją­cych, dynam­icznych ele­men­tach, wywodzą­cych się w pier­wszym frag­men­cie z real­nych frag­men­tów ciała. Pod­dane trans­for­ma­cji ‚poprzez zawirowanie i splece­nie, nabier­a­ją cech odreal­nionych, uzysku­jąc ulot­ną postać mgieł, dymków, czegoś, co przeszło, zostaw­ia­jąc kole­jne śla­dy obecności.
Autor­ka kon­cen­tru­je się na prob­lemie rejes­tracji — w możli­wie krótkim cza­sie — maksy­mal­nej iloś­ci póz swego wiru­jącego ciała. Uzyskany efekt wiz­ual­ny został sko­jar­zony z for­mal­nym odczy­taniem układów postaci jako figu­ra ser­penti­na­ta, ale ma odniesie­nie do wielu prak­tyk o awan­gar­dowym rodowodzie. Stwarza, więc sze­rok­ie pole interpretacji.

Serpentinata - 1s

Tak zapisany obraz budzi sko­jarzenia z prak­tyką włos­kich manierys­tów, gdzie „spi­ral­ny układ ciała” wyrażał nie tylko chęć zdy­nami­zowa­nia przed­staw­ianych wątków, ale był sym­bol­em zer­wa­nia z kanon­a­mi doty­chcza­sowej ich reprezen­tacji. Ten typ dzi­ałań twór­czych był przyp­isany artys­tom o niepoko­rnych osobowoś­ci­ach, poszuku­ją­cym środ­ków wyrazu, ukierunk­owanych na otwar­cie nowych artysty­cznych doznań.
Jowi­ta Mor­mul ekspery­men­tu­je z obrazem, chcąc uch­wycić i uzewnętrznić to, co niewidoczne, a prze­cież jest, odnaleźć odpowiedź na pyta­nia: jak zma­te­ri­al­i­zować wewnętrzne obrazy, czy może temu sprostać fotograficzne obra­zowanie, czy moż­na doświad­czyć światów nieza­uważal­nych i niewidzial­nych tylko dzię­ki fotografii?
Jed­nocześnie autor­ka stwarza wiz­erun­ki kojar­zone ze światem pon­ad real­nym i jego mistyką.
Fas­cynu­ją one for­mą pow­stałą w ramach rejestrów świ­etl­nych trwa­ją­cych 1 sekundę. Relaty­wizm poczu­cia cza­su jest kole­jnym zagad­nie­niem, poruszanym w cyk­lu Ser­penti­na­ta 1 s. Pok­latkowość tego zestawu stwarza wraże­nie układa­nia się kadrów w sek­wencję fil­mową, trak­tu­jącą o materii i ukazu­jącą jej dez­in­te­grację pod wpły­wem ruchu.
Wszys­tko już było – to stwierdze­nie wyda­je się odnosić do zjawiska pow­tarzal­noś­ci pewnych postaw myślowo-teo­re­ty­cznych, twór­czych, struk­tur wypowiedzi wer­bal­nych i wizualnych.

Serpentinata - 1s

Fenomen pow­tarzal­noś­ci pewnych zjawisk, ich tożsamość, ujmowana porów­naw­c­zo przez antropologię sztu­ki, skła­nia do pyta­niu o skalę odtwór­czą dzi­ałań artysty­cznych wobec zjawisk zachodzą­cych w metafizyce naszego otoczenia. Oso­bista ekspres­ja artysty­cz­na, będą­ca odw­zorowaniem wrażeń, przyj­mu­je funkcję sym­bolu poprzez uję­cie ele­men­tów rzeczy­wistych jako ich desyg­natów. Autor­ka odnalazła analogię prak­tyk twór­czych spina­ją­cych wiek XVI z XXI. Jej dzi­ała­nia pozwala­ją na odna­jdy­wanie inspiracji głęb­szych, się­ganie do pokładów dziedz­ict­wa artysty­cznego innych pokoleń i kul­tur wpisanych w sze­roko poję­ty pejzaż filozoficzny.
Zas­tosowana przez autorkę meto­da twór­cza może być także odnos­zona do dzi­ałań sze­roko pojętej awan­gardy: futu­rys­tów, kubistów, sur­re­al­istów ukierunk­owanych na budowanie wrażeń, wzbudzanie emocji i rejes­trację nas­tro­jów, nie zaś odw­zorowywanie choć­by najin­tym­niej prze­transponowanego rzeczy­wis­tego obrazu świata.
Ekspresyjne kom­pozy­c­je fig­u­ralne uzyskane w obrazach Ser­penti­naty są wyrazem rozważań autor­ki nad samot­noś­cią, zmysłowoś­cią, ulot­noś­cią, wyraża­ją ideę ciągłej wędrów­ki. U Jow­ity Mor­mul nowoczesne pode­jś­cie do fotografii idzie w parze z szer­szą „nienowoczes­ną” reflek­sją o ostate­cznym wymi­arze wartoś­ci egzys­tenc­jal­nych i potrze­bie usy­tuowa­nia w nich siebie.

Danu­ta Kowalik-Dura

* Vilém Flusser, „Ku filo­zofii fotografii”, s.34, wyd. ASP Katow­ice, 2004
Serpentinata - 1s

————————————————————————-


Sła­womir Jodłows­ki “Jura­jskie Fotoklimaty”

New_plakat na stronęJurajskie Klimaty

————————————————————————-


Ewa Zawadz­ka “Malarst­wo 2003–2016”

New_Ewa-Zawadzka-zaproszenie-2016-www

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Woj­ciech Walkiewicz “Zam­rozY i Wiel­ki wybuch”

New_plakat_small

New_internet_small

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Krzysztof Szla­pa “Ustąp mi słoń­ca”, Kamil Myszkows­ki “Foto­syn­teza”

New_plakat

Gale­ria Łakom­scy oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików Okręg Śląs­ki zaprasza­ją na wernisaż wys­tawy fotografii Krzysztof Szla­pa “Ustąp mi słoń­ca”, Kamil Myszkows­ki “Foto­syn­teza”
Wernisaż odbędzie się 9 lutego 2016r o 18.00, w Galerii Łakom­scy w Sosnowcu,przy ul. Wysok­iej 1a. 

Kamil Myszkows­ki i Krzysztof Szla­pa w Galerii Łakomscy
Gale­ria Łakom­scy w Sos­now­cu zaprasza na wspól­ną wys­tawę dwóch twór­ców – Kami­la Myszkowskiego i Krzyszto­fa Szlapy. Dwie wypowiedzi autorskie zaprezen­towane w jed­nej przestrzeni kore­spon­du­ją ze sobą, porusza­jąc wspól­ny tem­at, jakim jest Słońce. Wernisaż dwóch wys­taw fotograficznych – „Foto­syn­teza” Kami­la Myszkowskiego i „Ustąp mi słoń­ca” Krzyszto­fa Szlapy odbędzie się 9 lutego, o godzinie 18.
Kamil Myszkows­ki z Sos­now­ca i Krzysztof Szla­pa z Katow­ic wspól­nie zaprezen­tu­ją swo­je wys­tawy w sos­nowieck­iej Galerii Łakom­scy. „Foto­syn­teza” i „Ustąp mi słoń­ca”, to dwa cyk­le utrzy­mane w różnych styl­istykach, łączy je tem­aty­ka i sposób wyko­na­nia. Pon­ad­to autorzy współpracu­ją ze sobą już od dłuższego cza­su, między inny­mi prowadząc warsz­taty fotograficzne.
Wspól­nym tem­atem dla obu twór­ców stało się Słońce. W wys­taw­ie „Foto­syn­teza” zostało ono ujęte pod kątem bio­log­icznym – „Cykl fotografii obrazu­je karmiącą funkc­je światła słonecznego – jest ono pali­wem dla wszys­t­kich orga­nizmów żywych, napędza je i pobudza. […] Fotografie przed­staw­ia­ją niewielkie – wydawało­by się słabe – rośliny z poziomu grun­tu, uch­wycone w sza­leńczej pogo­ni wzros­tu, czymś na ksz­tałt świ­etl­nego tań­ca.” – w opisie wys­tawy mówi autor.
Nato­mi­ast Krzysztof Szla­pa, wys­tawą „Ustąp mi słoń­ca”, naw­iązu­je do opowieś­ci o filo­zofie Dio­gen­e­sie i jego słyn­nym zwro­cie, wypowiedzianym do Alek­san­dra Wielkiego. Dodatkowo Szla­pa wzbo­gacił cykl fotograficzny mate­ri­ałem audio, w którym jede­nas­tu bliskim osobom zada­je to samo pytanie: „czym jest światło?”.
Wszys­tkie prace zostały wyko­nane przy pomo­cy cam­era obscu­ra, czyli w tech­nice otworkowej, którą autorzy od wielu lat wyko­rzys­tu­ją w swoich dzi­ała­ni­ach artysty­cznych. Wys­tawy po raz pier­wszy zostały zaprezen­towane pod­czas VI Ogólnopol­skiego Fes­ti­walu Fotografii Otworkowej.

Krzysztof Szla­pa “Ustąp mi słońca”

New_Krzysztof Szlapa ''Ustąp mi słońca'' 1

Później odbył się kon­gres Hel­lenów na Ist­mie. Tam uch­walono wspól­ną z Alek­san­drem wyprawę na Per­sów, a wodzem wyprawy ogłos­zono jego samego.
Przy­chodz­iło do niego wtedy z grat­u­lac­ja­mi wielu mężów stanu i uczonych. Spodziewał się więc, że to samo zro­bi także Dio­genes z Syn­opy, żyją­cy wów­czas w Koryn­cie. Ale Dio­genes w ogóle nie zwracał uwa­gi na Alek­san­dra i nie zakłó­ca­jąc sobie spoko­ju pozostał w Krane­jonie. Wobec tego król sam wybrał się do niego. Zas­tał go leżącego w beczce. Filo­zof, widząc zbliża­jącą się do niego tak wielką gro­madę ludzi, pod­niósł się trochę do pozy­cji siedzącej i spo­jrzał na Alek­san­dra. Król pozdrow­ił go i przemówił doń pyta­jąc, czy ma jakie życze­nie. A mędrzec na to:
„Owszem, ustąp mi trochę ze słońca”.
Odpowiedź ta zro­biła na Alek­san­drze podob­no bard­zo silne wraże­nie i wzbudz­iła w nim podziw dla wielkoś­ci tego człowieka i jego poczu­cia swej wyżs­zoś­ci. Cho­ci­aż więc obec­ni przy tym przy­ja­ciele króla śmi­ali się z filo­zo­fa, nie wahał się im odpowiedzieć: „A jed­nak ja, gdy­bym nie był Alek­san­drem, chci­ałbym być Diogenesem”.

Plutarch z Cheronei Żywoty sławnych mężów

New_Krzysztof Szlapa ''Ustąp mi słońca'' 2

Krzysztof Szla­pa rocznik ’87, od urodzenia miesz­ka w Katow­icach, członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików – Okręg Śląs­ki, autor wys­taw indy­wid­u­al­nych i uczest­nik wys­taw zbiorowych, uczest­nik Szkoły Widzenia oraz Grupy 999, częsty gość w Żywym Skanse­nie Fotografii, kura­tor w Galerii Pustej cd. w Jaworznie oraz w Galerii ZA SZYBĄ w Katow­icach, lau­re­at nagrody dla młodego twór­cy imienia Anny Cho­j­nack­iej. Orga­ni­za­tor warsz­tatów fotograficznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych we współpra­cy z różny­mi insty­tuc­ja­mi oraz autors­kich spotkań. Z wyk­sz­tałce­nia filolog.
krzysztofszlapa.katowice.pl

Kamil Myszkows­ki “Foto­syn­teza”

New_Kamil Myszkowski ''Fotosynteza'' 1

Foto­syn­teza to pro­ces w biologii, pole­ga­ją­cy na wyt­warza­niu związków organ­icznych, zachodzą­cy w komórkach przy udziale światła. Jest to jeden z najważniejszych pro­cesów bio­chemicznych zachodzą­cych na Zie­mi. Pod­czas foto­syn­tezy światło jest absorbowane przez komór­ki i zamieni­ane na energię. Pro­duk­tem ubocznym pro­ce­su jest tlen. Bez światła w foto­syn­tezie nie było­by możli­we życie.
Cykl fotografii obrazu­je karmiącą funkc­je światła słonecznego – jest ono pali­wem dla wszys­t­kich orga­nizmów żywych, napędza je i pobudza. Nat­u­ral­na potrze­ba prze­by­wa­nia roślin w świ­etle słonecznym doskonale widocz­na jest na przykład w dżungli, gdzie orga­nizmy zielone pną się coraz wyżej i wyżej, aby choć częś­cią swo­jej powierzch­ni czer­pać słoneczną energię. Zjawisko zwraca­nia liś­ci w kierunku światła może być również zaob­ser­wowane w warunk­ach domowych, gdzie hodowane rośliny jak­by obra­ca­ją się w ciągu dnia, goniąc za umyka­ją­cy­mi promieniami.
Fotografie przed­staw­ia­ją niewielkie – wydawało­by się słabe – rośliny z poziomu grun­tu, uch­wycone w sza­leńczej pogo­ni wzros­tu, czymś na ksz­tałt świ­etl­nego tań­ca. Byle wyżej, byle moc­niej, byle do światła. Słońce jest również „kar­mą”, bez której nie była­by możli­wa sama fotografia. To światło rysu­je obraz w cam­era obscu­ra i pozwala mu udoku­men­tować zapoc­zątkowane słońcem życie.
Kamil Myszkowski

New_Kamil Myszkowski ''Fotosynteza'' 2

Kamil Myszkows­ki – fotograf, dzi­en­nikarz piszą­cy o fotografii, kolekcjon­er fotografii i cud­zych negaty­wów, kura­tor wys­taw fotograficznych i his­to­rycznych. Jest członkiem i współza­łoży­cielem Grupy Fotograficznej „Poza Kadrem” dzi­ała­jącej przy Miejskim Domu Kul­tu­ry „Kaz­imierz” w Sos­now­cu. Uczest­niczy także w dzi­ała­ni­ach jaworznick­iej Szkoły Widzenia. Prowadzi warsz­taty fotograficzne, współpracu­jąc z różny­mi insty­tuc­ja­mi. Od 2010 roku w swoich dzi­ała­ni­ach artysty­cznych wyko­rzys­tu­je fotografię otworkową. Autor licznych wys­taw indy­wid­u­al­nych, uczest­nik wys­taw zbiorowych. Jego prace zna­j­du­ją się w zbio­rach Muzeum Miejskiego w Sos­now­cu i kolekc­jach prywatnych.

————————————————————————-


Wys­tawa fotografii Gołuch Krzysztof, Wesołows­ki Marek “W stronę człowieka”

New_image001

Sos­nowieck­ie Cen­trum Kul­tu­ry — Zamek Sielec­ki Gale­ria Extrav­a­gance oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików Okręg Śląs­ki zaprasza­ją na wernisaż wys­tawy fotografii Gołuch Krzysztof, Wesołows­ki Marek “W stronę człowieka”
Wernisaż odbędzie się 15 sty­cz­nia 2016r o 18.00, w Galerii Extrav­a­gance w Sosnowcu,przy ul. Zamkowej 2. Wys­tawa potr­wa do 21.02.2016 r.

Krzysztof Gołuch

Urodz­ił się w 1966 Rudzie Śląskiej. Miesz­ka i pracu­je w Knurowie. Absol­went Wydzi­ału Ped­a­gogi­ki i Psy­chologii Uni­w­er­syte­tu Śląskiego, Akademii Human­isty­cznoTech­nicznej w Biel­sku-Białej oraz Insty­tu­tu Twór­czej Fotografii Uni­w­er­syte­tu Śląskiego w Opaw­ie (Czechy). Obec­nie uczest­nik studiów dok­toranc­kich na tejże uczel­ni. Nagrod­zony Lau­rem Knurowa w 2009 roku. Dwukrot­ny stype­ndys­ta Marsza­ł­ka Wojew­ództ­wa Śląskiego w dziedzinie kul­tu­ry (w lat­ach 2008 i 2014). Członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików. Lau­re­at wielu konkursów fotograficznych w kra­ju i zagranicą. Zaj­mu­je się fotografią doku­men­tal­ną i repor­tażową, której głównym tem­atem jest człowiek.

New_Z cyklu  - W  pracy -1 internet

New_Z cyklu  - W  pracy -2 internet

W Polsce co siód­my oby­wa­tel jest osobą niepełnosprawną . Oso­by niepełnosprawne mieszka­ją i żyją wokół nas. Każdego dnia spo­tykamy na swo­jej drodze ludzi z określony­mi trud­noś­ci­a­mi, którzy w niek­tórych sfer­ach życia są niesprawni. Wielu z nas obaw­ia się spotka­nia osobą niepełnosprawną, gdyż chce uniknąć niestosownoś­ci w zachowa­niu i bezpośred­nim kon­tak­cie. Wielu z nas myśli o niepełnosprawnych w per­spek­ty­wie zamknię­tych ośrod­ków oraz spec­jal­nych zakładów, w których wyma­ga­ją nieustan­nej pomo­cy. Na szczęś­cie nie jest to prawdą. Moje fotografie przed­staw­ia­ją środowisko osób niepełnosprawnych żyją­cych na Śląsku: ich codzi­enne życie, pracę, wychowanie dzieci, udzi­ał w zawodach sportowych czy pod­czas wyborów. To zdję­cia ukazu­jące ludzi, którzy pomi­mo wielu trud­noś­ci dają sobie radę w życiu.
Krzysztof Gołuch

New_Z cyklu  - W  pracy -7 internet

New_Z cyklu  - W  pracy -10 internet

New_Z cyklu  - W  pracy -11internet

Krzysztof Gołuch przy­pom­i­na, że „co siód­my oby­wa­tel Pol­s­ki jest osobą niepełnosprawną”. Obec­nie bard­zo wzrosła wiedza medy­cz­na i świado­mość kobi­et w dziedzinie unika­nia czyn­ników kancero­gen­nych w okre­sie ciąży, obec­ność rodziny w cza­sie poro­du wymusiła poprawę opie­ki około­porodowej, obow­iązkowe szczepi­enia wye­lim­i­nowały takie choro­by jak polio, a ofi­ary wypad­ków mają znacznie więk­sze szanse na powrót do pełnej sprawnoś­ci. A jed­nak nie usunęło to zjawiska niepełnosprawnoś­ci: nadal nie potrafimy ustrzec dzieci przed choroba­mi gene­ty­czny­mi, neona­tolo­gia ratu­jąc coraz mniejsze wcześ­ni­a­ki pode­j­mu­je ryzyko cięż­kich chorób, które mogą być ich udzi­ałem, coraz więcej osób ule­ga ciężkim wypad­kom komu­nika­cyjnym lub upraw­ia­jąc sporty ekstremalne. Cho­ci­aż na co dzień o tym nie myślimy, każdy z nas może stać się niepełnosprawnym. Wyglą­da na to, że niepełnosprawność jest częś­cią naszego losu jako gatunku, naszego ludzkiego doświad­cza­nia siebie i innych. Krzysztof Gołuch w zwraca uwagę odbior­cy swo­jej fotografii, aby nie postrze­gał innych ludzi poprzez ich ograniczenia, lecz poprzez ich potenc­jał, sfery życia, w których się real­izu­ją. Dynami­ka ist­nienia, z którą przys­zliśmy na świat dąży do spełnienia na różne sposo­by; nie mogąc płynąć we wszys­t­kich kierunk­ach wybiera te, które są dla niej możli­we i kom­pen­su­je bra­ki. Artys­ta na zdję­ci­ach z cyk­lów „Olimpi­jczy­cy” i „Rug­byś­ci” ukazu­je ludzi z ograniczeni­a­mi ruchowy­mi upraw­ia­ją­cych sport, który daje im radość zwycięst­wa, smutek poraż­ki, poczu­cie mocy pokony­wa­nia siebie – czyli to wszys­tko, co pełnosprawnym sportow­com. W cyk­lu „W pra­cy” poz­na­je­my oso­by, dla których przełamy­waniem niepełnosprawnoś­ci jest pode­j­mowanie pra­cy zawodowej wraz z jej wymoga­mi, ale i graty­fikacją społeczną i psy­cho­log­iczną. Z kolei w cyk­lu „Przeła­mu­jąc stereo­typy” Gołuch przed­staw­ia bardziej intym­ną stronę życia ludzi niepełnosprawnych: spotka­nia z przy­jaciół­mi, przy­go­towa­nia do wspól­nych wys­tępów artysty­cznych, codzi­en­ność osób porusza­ją­cych się na wózkach inwalidz­kich żyją­cych w małżeńst­wie i wychowu­ją­cych dzieci. Oglą­da­jąc te zdję­cia mamy wraże­nie, że artys­ta nie pod­pa­tru­je swoich mod­eli, ale bard­zo aser­ty­wnie towarzyszy im w różnych sytu­ac­jach życiowych. Wyczuwamy sza­cunek, jakim obdarza człowieka, zachowu­jąc jego intym­ność i pra­wo do przed­staw­ia­nia swo­jego wiz­erunku w korzyst­ny sposób. Dlat­ego uję­cia częs­to pokazu­ją bohat­era od tyłu, z boku, nie narusza­jąc jego pry­wat­noś­ci, a jed­nocześnie zarysowu­jąc sytu­ację, w której się znalazł i w której akty­wnie żyje. Doskon­ałe kadrowanie i umiejętne oper­owanie zas­tanym światłem nie służy jałowej este­tyza­cji, lecz ukazu­je wewnętrzne pię­kno ludzkiej egzys­tencji, nawet naz­nac­zonej trudnościami.
Mał­gorza­ta Malinowska-Klimek

Marek Wesołows­ki

Urodz­ił się w 1968 roku. Fotografik, mieszkaniec Dąbrowy Gór­niczej. Od 2010 roku członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików Okręg Śląs­ki, członek Śląskiego Towarzyst­wa Fotograficznego i Żorskiego Towarzyst­wa Fotograficznego „Kadr”. Real­izu­je fotografie z zakre­su pejza­żu, repor­tażu i portre­tu. Opieka artysty­cz­na fotografi­ka Józe­fa Ligęzy i współpra­ca z Krzysztofem Millerem – oper­a­torem fil­mowym i fotografikiem — wywarły decy­du­ją­cy wpływ na postrze­ganie przez niego człowieka jako wartoś­ci najwyższej. Właś­ci­ciel firmy Vir­tu­al Stu­dio. Swo­je fotografie prezen­tu­je na autorskim blogu: marek­wesolows­ki. blogspot.com oraz stron­ie fir­mowej www. virtualstudio.pl

New_001

New_002

O portre­cie fotograficznym
W różnorod­noś­ci ścieżek sztu­ki fotograficznej portret trak­tu­ję jako najtrud­niejszą. Nie mam tu na myśli trud­noś­ci związanych z tech­niką czy este­tyką powoły­wanego do ist­nienia obrazu – nie w tym rzecz. Portret dla mnie to przede wszys­tkim szczerość dia­logu — odrzuce­nie na tę krótką chwilę masek, zostaw­ie­nie ich na boku, zbliże­nie intymne pozwala­jące zajrzeć we wnętrze człowieka, ale bez aktu agresji . Takie przyz­wole­nie otrzy­małem jako dar od swo­jego taty. Myślę, że w doty­chczas wyko­nanych przeze mnie portre­tach najbliżej prawdy o człowieku byłem fotogra­fu­jąc właśnie Jego. Tata godz­ił się na to i nie grał kogoś innego, wiedząc, że nie przekroczę żad­nej grani­cy, która mogła­by naruszyć jego god­ność lub go poniżyć . Prag­nę naw­iązy­wać takie relac­je z inny­mi osoba­mi, które fotogra­fu­ję; nie zawsze się to jed­nak uda­je, ale staram się do tego dążyć.
Marek Wesołowski
New_003

New_004

New_005

PORTRET PERMANENTNY
według Mar­ka Wesołowskiego
To nie jest poje­dynczy arte­fakt; to pro­ces, nieustan­na ses­ja zdję­ciowa ukazu­ją­ca Obiekt w sieci cza­su, emocji i relacji z inny­mi ludź­mi, naturą żywą i martwą. Niewiele ma wspól­nego z mak­i­jażem per­ma­nent­nym zwłaszcza, że z założe­nia Obiekt pokazany jest bez mak­i­jażu, liftin­gu i sztuczek rodem z pho­to­shopa. Jest to raczej pro­ces blis­ki edukacji per­ma­nent­nej, która każe bez koń­ca szukać, odkry­wać i pobudzać cieka­wość. Kim jesteś Ty, na którego patrzę, polu­ję, próbu­ję zła­pać w siatkę pik­seli? Pokaż mi swo­ją twarz sprzed dnia nar­o­dzin, doma­ga się jeden z koanów Zen.
I tego chce Marek Wesołows­ki — Fotograf, który hip­no­tyzu­je Obiekt zza aparatu: „Pomyśl o dniu, w którym byłaś szczęśli­wa. Przy­pom­nij sobie ulu­biony wier­sz. Poczuj bryzę na twarzy, gdy siedzisz na piasku i układasz siebie z kamyków i muszelek.” „Ty” zapa­da w sen i po chwili jest już w niej, w fotografii, a kiedy się budzi tęskni za następ­ną. Bo jest to też rodzaj uza­leżnienia, który wyma­ga ostrożnoś­ci i wiedzy.
To więź, która może potr­wać dłu­go i nie będzie uwier­ać, doma­gać się wyłącznoś­ci ani przysiąg na wie­ki. Każ­da chwila może być okazją, by utr­wal­ić cień uśmiechu, roz­paczy, gniewu, wyraz oczu, który przyszłe­mu odbior­cy nie poz­woli szy­bko ode­jść i zapom­nieć. Każe mu stać przed zdję­ciem i pode­j­mować pró­by prze­jś­cia przez bramy cza­su i oczu, wyjść ze swo­jej stre­fy intym­nej i wejść w cud­zą, zamienić się miejs­ca­mi jak bohaterowie z opowiadań Julio Cor­tazara, byle dowiedzieć się prawdy, byle nie tkwić „w tym śnie nieskończe­nie kłamliwym”(W nocy twarzą ku niebu, JC).
Portret per­ma­nent­ny to seria wiz­erunk­ów, film w zwol­nionym tem­pie, gdzie Obiekt zasty­ga jak w dziecińst­wie pod­czas zabawy w posą­gi. Odbior­ca goni, podąża za okiem Mar­ka ‑Fotografa, ale Obiekt jest już dawno w innym miejs­cu i cza­sie, możli­we, że nie żyje, a jeśli nawet gdzieś ter­az robi zakupy lub płacze po kimś, to nie jest już on. Fotograf uśmier­cił go w chwili, gdy nacis­nął spust migaw­ki; na zdję­ciu pozostał zarys syl­wet­ki jak na miejs­cu zbrodni.
Szczegól­na natu­ra związku pomiędzy Obiek­tem a Fotografem spraw­ia, że wkraczanie w intym­ną przestrzeń nie zagraża oso­bie fizy­cznej, nie ujmu­je jej god­noś­ci, ale odsła­nia nędzę i wielkość ludzkiej egzys­tencji, jej ulot­ność i nietr­wałe pię­kno. Przez to sta­je się przekazem uni­w­er­sal­nym czyli takim, który przetr­wa wie­ki i będzie niepokoił zgod­nie z intencją Fotografa. Zaś Obiekt, konkretne, poje­dyncze „Ty” stanie się medi­um, lis­tem w butelce, kap­sułą cza­su z wiado­moś­cią dla potom­nych: „Bowiem świat TY nie pomoże ci przetr­wać, nato­mi­ast pomoże ci przeczuć wieczność.” (Mar­tin Buber)
Ewa Parma

————————————————————————-

Poplen­erowa wys­tawa fotografii “Mal­ta 2015”

New_E44

————————————————————————-

CYBERFOTO 2016

New_banerCyber2016zm1

New_cyberfoto 2016reg1str

New_cyberfoto 2016reg2str

New_cyberfoto 2016reg3str

————————————————————————-

Zbiorowa wys­tawa fotografii “dalej”

plakat-jak daleko.pages

Kura­tor Galerii Obok ZPAF — Anna Wol­s­ka oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików Okręg Śląs­ki zaprasza­ją na wernisaż zbiorowej wys­tawy fotografii “dalej”. Wernisaż odbędzie się w środę — 6 sty­cz­nia 2016 o godzinie 18.00 w Galerii Obok ZPAF mieszczącej się w Warsza­w­ie przy Placu Zamkowym 8.

Bieżą­cy rok rozpoczy­namy wys­tawą zbiorową okręgu śląskiego ZPAF poświę­coną pamię­ci Jerzego Lew­czyńskiego. Wys­tawa „dalej” — to zbiór obiek­tów fotograficznych. Małe ciemne skrzyn­ki, w których wyek­sponowane są podświ­et­lone zdję­cia — negaty­wy. Pier­wsze wraże­nie, to odczu­cie dotyka­nia czegoś z pogranicza światów.
Obiek­ty jaw­ią się niczym mag­iczne por­tale, wejś­cia do innej rzeczy­wis­toś­ci, gdzie czas, wymi­ar, cielesność, czy przestrzeń ma zupełnie inny odbiór.
Autorzy postaw­ili sobie jako zadanie próbę odpowiedzi na zasad­nicze, onto­log­iczne pytanie — czy odległość cza­su i przestrzeni ma znaczenie?

Autorzy biorą­cy udzi­ał w wystawie:

ANNA66 ANDRZEJEWSKA
BEATA BRZĄKALIK
JAKUB BYRCZEK
MICHAŁ CAŁA
MARCIN GÓRSKI
WALDEMAR JAMA
ANTONI KREIS
KATARZYNA ŁATA-WRONA
ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
BEATA MENDREK-MIKULSKA
JOWITA MORMUL
JOANNA NOWICKA
JOLANTA RYCERSKA
EWA ZAWADZKA

Zapraszam
Kura­tor Galerii Obok ZPAF — Anna Wolska 

————————————————————————-

Wys­tawa fotografii Mar­i­an Miełek “Czarne wspomnienia”

New_Zaproszenie

Teatr Zie­mi Ryb­nick­iej oraz Związek Pol­s­kich Artys­tów Fotografików Okręg Śląs­ki zaprasza­ją na wernisaż wys­tawy fotografii Mar­i­an Miełek “Czarne wspom­nienia”. Wernisaż odbędzie się 12 sty­cz­nia 2016 r o godzinie 17.30 w Galerii Oblicza przy Teatrze Zie­mi Ryb­nick­iej mieszczącej się przy Placu Teatral­nym 1 w Rybniku.

SONY DSC

MARIAN MIEŁEK ur. w 1959r. w Radlin­ie, od pon­ad trzy­dzi­es­tu lat mieszkaniec Mark­low­ic, dłu­go­let­ni pra­cown­ik KWK „Mar­cel”. Przy­godę z fotografią rozpoczął we wczes­nych lat­ach młodzieńczych, czyn­nie uczest­nicząc w przed­sięwz­ię­ci­ach fotograficznych w Klu­bie Fotograficznym w ZDK w Radlin­ie, w Jas­trzęb­skim Klu­bie Fotograficznym „NIEZALEŻNI” oraz w Klu­bie Fotograficznym „FORMAT” w Rybniku.
Artys­ta Fotografik — członek Związku Pol­s­kich Artys­tów Fotografików.
Nagrod­zony i wyróżniony w kilkudziesię­ciu konkur­sach fotograficznych o randze ogólnopol­skiej i międzynarodowej.
Niżej wymienione wys­tawy indy­wid­u­alne nieprz­er­wanie prezen­towane są w Gale­ri­ach Górnego Śląska.

• „PRZYRODA W MAKROFOTOGRAFII
• „NIE TYLKO WĘGIEL
• „SÓL ZIEMI
• „JAK NA MARSIE
• „SZYBCY I MOKRZY
• „OD KLASYKI DO ABSTRAKCJI W MARTWEJ NATURZE
• „PORTRET
• „W STAREJ CEMENTOWNI
• „CZARNE WSPOMNIENIA
• „MÓJ ŚWIĘTY SPOKÓJ – PTAKI

SONY DSC

New_3

CZARNE WSPOMNIENIA
Lata 60-te XX wieku, cza­sy mojego dziecińst­wa — Śląsk — czarne, brudne syl­wet­ki zabu­dowań prze­mysłowych, dymiące kominy i kopal­ni­ane hałdy ukazy­wały się moim oczom za każdym razem kiedy wychodz­iłem poza moje osiedle. Budz­iło to we mnie prz­er­aże­nie a jed­nocześnie zaciekaw­ie­nie. Jako kilkulet­ni chło­piec nie wiedzi­ałem co to jest i dlaczego jest. Taki obraz Śląs­ka brud­nego, czarnego, dymiącego a zarazem tajem­niczego został w mojej podświado­moś­ci do dnia dzisiejszego i jest moją inspiracją twór­czą, może dlat­ego fotografia indus­tri­al­na i kra­jo­braz prze­mysłowy jest głównym moty­wem moich fotografii.

New_4

New_5

Dziś po kilkudziesię­ciu lat­ach spróbowałem w pro­jek­cie „CZARNE WSPOMNIENIA” odt­worzyć obrazy które zostały w mojej głowie, pomi­mo zmi­an jakie dokon­ały się przez te lata w otacza­ją­cym nas kra­jo­bra­zie. Znikła więk­szość dymią­cych hałd, kominy jak­by mniej kop­ciły, zabu­dowa­nia prze­mysłowe stały się bardziej kolorowe a powi­etrze czyst­sze. Myślę że przez zas­tosowanie odpowied­nich tech­nik fotograficznych i wyko­rzys­tanie specy­ficznego światła udało mi się pokazać Śląsk z tam­tych lat, Śląsk mojego dzieciństwa.
Mar­i­an Miełek

SONY DSC

SONY DSC

New_8

SONY DSC

————————————————————————-