Związek Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski zaprasza 4 stycznia 2023 roku o godz. 18.30 na wernisaż zbiorowej wystawy fotografii nowo przyjętych członków Okręgu Śląskiego ZPAF. Wernisaż odbędzie się w Galerii ZPAF Katowice mieszczącej się w Katowicach przy ul. Dąbrowskiego 2.
Wystawę można oglądaċ do 27 stycznia 2023 roku od wtorku do piątku w godzinach od 17.00 do 20.00. Kuratorem wystawy jest Arkadiusz Ławrywianiec. Wstęp wolny. Serdecznie zapraszamy.
Paweł Dusza
Jakub Dziewit
Jerzy Kleszcz
Michał Konrad
Monika Kuboś
Lilianna Ligęza-Jasik
Anna Lorenc
Grzegorz Maciąg
Mirosław Miranowicz
Aleksander Orszulik
Artur Rychlicki
Krzysztof Strzoda
Marek Śliwiński
Dariusz Trześniowski
Magdalena Zaton-Mikołajczak
Nie uważam, że fotografia czy w ogóle sztuka za każdym razem musi mieć jakąś koncepcję. Nie znoszę słów: koncepcja, projekt. Nie skupiam się na zwodzeniu odbiorcy, nie utrudniam, nie zależy mi na budowaniu wielkich teorii, bo nie mam na to siły i chęci. Zajmuję się po prostu fotografią. Często dbam o jej estetyczny wyraz. Dobrze jeśli ktoś przy moich pracach odpoczywa i czuje się dobrze. Nie lubię męczyć ludzi. Lubię fotografować ludzi. Ja w ogóle lubię ludzi.
Paweł Dusza, rocznik ’80. Architekt, fotograf, muzyk. Członek ZPAF (członek Okręgowej Komisji Kwalifikacyjnej). Student Institutu tvůrčí fotografie w Opawie (CZ). Wykładowca Akademii Śląskiej w Katowicach. Nauczyciel fotografii w CKZiU w Sosnowcu. Dyrektor Pałacu Schoena Muzeum w Sosnowcu. Zrzeszony w STOART.
Jakub Dziewit, Znak graniczny 1055 (atrakcja turystyczna, 3 opinie, 3,7 )
(z cyklu Zakola. 270° bezpieczeństwa, 270° zagrożenia)
Fotografia prezentowana na tej wystawie została wykonana koło słupa granicznego nr 1055 ulokowanego na jednym z zakoli Bugu – dzikiej granicznej rzeki, w tym miejscu oddzielającej Polskę od Ukrainy. Stojąc w tym miejscu 270° widnokręgu to kraj ogarnięty wojną – kilkanaście metrów rzeki decyduje o tym czy można się czuć bezpiecznie, czy też w ciągłym zagrożeniu.
Allan Sekula pisał:
Właśnie dlatego, że fotografia jest zjawiskiem tak heterogenicznym, to aby mogła zostać przyswojona jako kolejne prawomocne medium praktyki artystycznej, należało „oczyścić” ją z wszelkiej przygodności, historyczności, z wszystkiego, co wskazywałoby na jej konkretne (czyt. społeczne, polityczne, naukowe) użycia. Warunkiem osiągnięcia przez nią upragnionego statusu (modernistycznej) sztuki była więc redukcja jej wytworów do czystych, bezinteresownych ekspresji podmiotowości czy wrażliwości ich twórców.
Jak to miło i bezpiecznie być częścią wystawy artystycznej.
Jakub Dziewit – artysta wizualny, fotograf, kulturoznawca. Autor kilku wystaw indywidualnych pokazywanych w m.in. Warszawie (ZPAF), Katowicach (Galerie Miasta Ogrodów, ZPAF), Cieszynie (Galeria Instytutu Sztuki UŚ), Kathmandu (Film Foundry). Autor albumów „This is not another Martin Parr exhibition” oraz „Desires of Meaning”. Wykłada na Wydziale Sztuki Uniwersytetu im. Jana Długosza, prezes Fundacji unContemporary.
Zdjęcia prezentowane na tej wystawie są elementem dużej wystawy „Duch sportu” , która była prezentowana miedzy innymi w Centrum Olimpijskim w Warszawie 2021 i Na Targach Foto — Video w Łodzi w 2019 roku.
JERZY KLESZCZ — fotoreporter sportowy, dziennikarz, należy Związku Polskich Artystów Fotografików od 2018r., honorowy członek Jurajskiej Grupy Fotograficznej i Stowarzyszenia Fotoreporterów . Pracował m.in. w redakcjach :„Przeglądu Sportowego”, „Sportu” i „Faktu” oraz agencjach fotograficznych : „Newspix”, „Panorama”, „Forum”. Uczestniczył zawodowo w trzech zimowych igrzyskach olimpijskich : Salt Lake City 2002, Turyn 2006 i Vancouver 2010, w pięciu nordyckich mistrzostwach świata w narciarstwie, ponad dwustu zawodach pucharu świata w skokach narciarskich oraz w tysiącach meczów i zawodów sportowych w ciągu 30 lat pracy. Grand Press Photo 2006 w kategorii sport 1 i 2 nagroda
„Zaraza”
Wolność daje nam możliwość działania zgodnie z własną wolą. W 2020 roku nasza wola została ograniczona toczącą się na świecie zarazą. Z dnia na dzień ludzie zostali zamknięci w domach ograniczając się do niewielkich przestrzeni. Przymusowe zamknięcie i związane z nim odseparowanie społeczne wywołało wielki dyskomfort psychiczny. W poczuciu strachu i niepewności, człowiek pogrążył się w samotności. Inspiracją do stworzenia serii była dla mnie moja osobista, prywatna kwarantanna. Kiedy to w połowie listopada 2020 roku, zostałem zamknięty wraz z rodziną w 17-dniowej domowej izolacji. „Zaraza” to moja kolejna seria wykonana w formie dyptyków. Bardzo lubię tę formę przekazu, ponieważ daje wiele możliwości interpretacji. Nie opowiadam w moich fotografiach dosłownie o interesującym mnie temacie, a przez częste użycie metafor staram się poszerzyć pole widzenia pobudzając wyobraźnię. Seria oczywiście nawiązuje do sytuacji związanej z Covid-19, natomiast posiada wiele ukrytych wątków. W większości swoich fotografii używam przestrzeni poza miejskich, wielkich pól ciągnących się po horyzont. W „Zarazie” ograniczyłem się do niewielkich przestrzeni mojego mieszkania. Projekt traktuje eksperymentalnie nie tylko na fakt pozbawienia fotografii przestrzeni, ale również sposób ich wykonania. Seria powstała w ciemności bez użycia lampy błyskowej na długim czasie naświetlania, co było dla mnie nowym doświadczeniem.
Michał Konrad (właściwie Michał Smuda), urodzony w 1983 roku w Wodzisławiu Śląskim. Członek Związku Polskich Artystów Fotografików w Katowicach. Student Instytutu Twórczej Fotografii na Uniwersytecie Śląskim w Opawie. Pedagog w szkole średniej.
Autoportret
Kierowanie aparatu w swoją stronę, pozwala mi być bliżej siebie…
Monika Kuboś, rocznik ’78, urodzona w Bytomiu, jednak od zawsze mieszkanka zielonego zakątka Śląska — Lublińca. Od 26.02.2021r. członkini Związku Polskich Artystów Fotografików (legitymacja nr 1267).
Kamil Myszkowski napisał: “Monika w swojej twórczości najczęściej patrzy “do wewnątrz”, poddaje się autoanalizie, której wynikiem są wizualne refleksje. Jej fotografie balansują na granicy jawy i snu — widzimy świat, który wydaje się znany i bliski, jednak charakter prac Moniki zdecydowanie odsuwa nas od realności w kierunku ulotnych myśli i sennych wizji. Artystka wykorzystuje fotografię do zilustrowania i przepracowania własnych przeżyć i emocji. Stosuje przy tym zabieg metafory, dzięki czemu jej prace przyciągają uwagę, zmuszają do kontemplacji i głębokiego przemyślenia wynikających z nich treści. Fotografka wykonuje oszczędne w formie kadry, jednocześnie zawierając z nich esencję i dobitny przekaz — gdyby można było określić płeć fotografii, to chciałoby się wręcz powiedzieć, że jej prace są delikatne i kobiece. Jednak delikatność, jest tu tylko pozorna, gdyż Monika w swojej twórczości dotyka często tematów trudnych i osobistych.”
Fotografia sprawia, że mogę mówić milcząc. O moim widzeniu świata, który mnie otacza, o ludziach, których spotykam, a także o sobie. Każda mijająca chwila to emocje we mnie wyzwalane. Poprzez obraz staram się ich ulotność zatrzymać na zawsze…
Lilianna Ligęza-Jasik
Urodzona w Czeladzi gdzie mieszka i pracuje. Absolwentka Śląskiej Akademii Medycznej. Doświadczenie fotograficzne zdobywa na licznych kursach, warsztatach oraz plenerach fotograficznych. Członkini grupy twórczej Fotografy. Od 2022 należy do Związku Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski.
Autorka trzech wystaw indywidualnych i współautorka kilkunastu wystaw zbiorowych.
O obiektach i ich cieniach II (2022)
Prezentowane prace są częścią szerszego cyklu odnoszącego się do tradycji reprezentacji figury cienia w kulturze wizualnej. O obiektach i ich cieniach rozważa cień jako fenomen fizyczny (optyczny) i semantyczny: symbol, metaforę lub archetyp.
Anna Lorenc
Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, w latach 2014–2016 prowadziła na macierzystej uczelni badania dotyczące strategii reprezentacji krajobrazu aglomeracji górnośląskiej w fotografii artystycznej. Interesują ją zagadnienia obrazowania krajobrazu zurbanizowanego i architektury w fotograficznym dokumencie subiektywnym, zagadnienia artystyczne i techniczne fotografii obiektów w ruchu, fotografia modernistyczna, semantyka obrazu.
Od 2009 r. prowadzi zajęcia z technik fotografowania i fotografii na kierunkach wzornictwo i projektowanie graficzne w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.
FINE ART — Przedstawiam trzy portrety z projektu rozpoczynającego się w 2018 roku mającego na celu pokazanie sztuki piękna obrazu stworzonego cyfrowo przez inspiracje wspaniałych obrazów malowanych. Najbardziej odpowiada mi styl przełomu XVI i XVII wieku nastawionego na wspaniałego Rembrandta połączonego z klasyczną prostotą portretu wspaniałego Leonarda Da Vinci. Moje inspiracje to wypadkowa twórczych wyzwań stawianych sobie oraz makijażystki Roksany Nierody i dobranych stylizacji od Anny Musialskiej, Klaudii Klimas oraz Adama Machul. Inspiruję się człowiekiem więc obrazy tworzone są dla tych osób i nie powielane na innych. Na cykl składać się będzie ok 40 obrazów indywidualnie dobranych i stworzonych. Dziś przedstawiam tylko 3 z nich w których przedstawiam : Karolina Mikulska, Luna Aleksandra Domin oraz Kinga Witek.
Grzegorz Maciąg
Od 2006 roku z pełnym zaangażowaniem w Foto Klubie Jurassic Photo Team w grupie ponad 30 pasjonatów fotografii z okolic Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Od 2011 vice prezes Jurassic Photo Team. Od 2021 roku członek Związku Polskich Artystów Fotografików. Uczestnik wystaw zbiorowych oraz indywidualnych. Od 2013 roku stworzył i realizuje strategię Hotelu Przyjaznego Fotografii w Hotelu Fajkier Wellness SPA. Przez 9 lat udało mu się stworzyć wspólnie z Jurassic Photo Team oraz Jurajskimi Warsztatami już 18 wydarzeń fotograficznych o charakterze Ogólnopolskich Festiwali oraz ponad 30 o charakterze warsztatowym i plenerowym. Jurajskie Festiwale Fotograficzne tak zimowy jak i letni już na stałe wpisały się w kalendarz wielu osobistości świata fotografii. Od 2015 roku realizuje spotkania autorskie połączone z wystawami lub premierą książkową znanych artystów fotografików. Od 2015 roku jest Partnerem firm z branży fotograficznej dzięki którym prowadził wiele wykładów, warsztatów oraz prelekcji. Bardzo dobrze czuje się w fotografii portretowej tak ulicznej jak i studyjnej. Wyróżniony w konkursach fotograficznych VIVA AWARD , SONY AWARD, Świat Obrazu, Obiektywnie Śląskie, Polski Konkurs Fotografii Sportowej czy też Fotografuj.pl. Obecnie realizuje kilka projektów artystycznych oraz przygotowuje się do wydania poradnika na temat KOMPOZYCJI OBRAZU.
„Wszystko co chciałem powiedzieć, zawarłem na swoich fotografiach”
Mirosław Miranowicz
Fotografuję wyłącznie w technice mokrego kolodionu, różnych jej odmianach. Powstałe fotografie,
zwykle trafiają do szuflady, ale czasem je stamtąd wyjmuję i pokazuję. Czasem też, kogoś nimi
obdarowuję. Wykonuję pokazy warsztatowe oraz warsztaty, dla instytucji i osób prywatnych.
„Przenikanie”
sztuka, odbiorca, obserwator, kreator
Powyższy tytuł wraz z rozszerzeniem są wystarczającym opisem
fotografii prezentowanych na wystawie i dają odbiorcy możliwość
interpretacji, kim jest on w spotkaniu ze sztuką.
Aleksander Orszulik
Z fotografią jest związany od 2001 roku. Od 26 lutego 2021 roku jest członkiem ZPAF Okręg Śląski. Jak twierdzi fotografuje źródło swoich emocji. Sięga po aparat i zatrzymuje w kadrze rzeczy napotkane, lecz widziane swoimi oczami, przepuszczone przez filtr swoich uczuć, myśli i estetyki.
Tytuł pracy: „autoportret w lustrze”, 2022
Artur Rychlicki [Stefan Rychły] — rocznik ’71 urodzony w Krakowie, czas spędza głównie w Katowicach. Albo na odwrót.
Studiował filozofię, kształcił się w szkołach muzycznych, parał się incydentalnie aktorstwem (krótko i słabo), pracował na wysokości (krótko), wspina się (długo i słabo), jeździ na nartach (długo i bardzo słabo). Z faktu, ze został przyjęty do ZPAF‑u można wyciągnąć wniosek, że również fotografuje.
Artur Rychlicki od mniej więcej dwudziestu lat prowadzi w Katowicach autorskie warsztaty fotograficzne. Zajmuje mu to w tygodniu trochę czasu. Artur Rychlicki jest też redaktorem naczelnym (bawi go ten termin) całkowicie papierowej „gazety-fotograficznej.org”.
Ogólnie, to Artur Rychlicki nie lubi głupich pytań, gdyż starając się na nie odpowiadać sam często wychodzi na idiotę. Z przekonania jest lewicowym konserwatystą. Więcej na stronie autorskiej.
Krzysztof Strzoda (1967, Katowice). Artysta fotograf, twórca audiowizualny, fotograf
Fédération Internationale de l’Art Photographique, członek Związku Polskich Artystów
Fotografików i „Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej”, działa w ramach Śląskiego Towarzystwa
Fotograficznego, grupy “FOTOGRAFY” i innych grup twórczych. Stypendysta Ministra Kultury i
Dziedzictwa Narodowego w dziedzinie sztuk wizualnych, stypendysta Marszałka Województwa
Ślaskiego w dziedzinie kultury, beneficjent programu “Lokata w Kulturę” (Katowice Miasto
Ogrodów).
Tworzy subiektywne obrazy inspirowane naturą (pejzaże górskie i in), przestrzenią miejską i
architektoniczną oraz fotografię niefiguratywną. Najczęściej wykorzystuje medium cyfrowych
fotografii czarno-białych, ale tworzy również wielkoformatowe odbitki stykowe w technice
platynotypii (pracownia historycznych technik fotograficznych FotoJaskinia), czy też
fotokasty/diaporamy, gdzie na bazie wykonanych własnych fotografii, bądź filmów poklatkowych,
w połączeniu z muzyką i nierzadko poezją, wykorzystuje intermedialny efekt synergii.
Prace prezentował na wystawach indywidualnych i grupowych na całym świecie. Laureat
wielu konkursów w Polsce i na świecie.
Strona autorska: http://kstrzoda.com
FOTOGEOSFERY – KRAJOBRAZ CISZY
Prezentowane prace są częścią długoterminowego, otwartego projektu, który rozpocząłem
w 2018 r. Obejmuje on obszar moich zainteresowań zarówno twórczych jak i zawodowych dotyczących czterech podstawowych sfer naszej planety, a także agresywnej antropopresji, która w środowisku naturalnym zatacza coraz szersze kręgi.
Poprzez KRAJOBRAZ CISZY staram się pokazać równowagę pomiędzy chaosem a spokojem. Jest on apoteozą harmonii w przestrzeni geograficznej, gdzie minimalistyczne kadry nadmorskiego pejzażu porządkując obszar tej części epigeosfery pozwalają mi zatrzymać się na chwilę refleksji.
Marek Śliwiński – rocznik ’63, mieszkaniec Chorzowa, geograf, pedagog.
Członek ZPAF (od 2021 r.) oraz Komisji Fotografii Krajoznawczej PTTK w Chorzowie, Instruktor Fotografii Krajoznawczej. Organizator i juror konkursów fotograficznych. Współautor innowacji pedagogicznych o tematyce fotograficznej.
Laureat i zwycięzca ogólnopolskich konkursów fotograficznych. Miłośnik minimalistycznych czarno-białych kadrów, bardzo długich ekspozycji i szarych pełnych filtrów.
TEATR MIEJSKI W MIEŚCIE
Ta seria ma dwóch bohaterów: aktorów Teatru Miejskiego i miasto — Gliwice. Dzięki rozmowom
z Maciejem Piasnym, jednym z aktorów, zrozumiałem, że rola może istnieć nie tylko na scenie, może funkcjonować w różnych kontekstach pozascenicznych. Tak narodził się pomysł – wyprowadzenie aktorów poza scenę, umiejscowienie ich w różnych punktach symbolicznych dla miasta, dobrze znanych każdemu gliwiczaninowi, ale co ważniejsze – nie mogły to być symbole oczywiste, znane
z pocztówek i miejskich folderów reklamowych. A zatem nie modna galeria handlowa, a rozpadający się okrąglak, nie nowoczesna hala sportowa, a modernistyczny element architektury osiedlowej,
nie miejskie kolorowe bannery, a zatarty napis informujący po niemiecku o wejściu do kas teatru Victoria, nie nowoczesny pas startowy na lotnisku, a rdzewiejący wrak MIG‑a 21. Zależało mi na tym, aby teatr, zazwyczaj w świadomości widza ograniczony do budynku i fizycznej sceny wyprowadzić
w miasto, do ludzi i aby gliwiczanie, rozpoznając na zdjęciach fragmenty swojego miasta uznali,
że nowy teatr tworzy część jego bogatej tożsamości.
UMYSŁ NIEOGRANICZONY (不動智神妙録, Fudōchi Shinmyōroku) to pojęcie opisywane przez Takuana Sōhō w jego XVII wiecznym traktacie poświęconym buddyzmowi i sztukom walki. Jego autor pokazywał, w jaki sposób filozofia Zen łączy się z budo i jak w połączeniu z nim wpływa na życie samuraja; w jaki sposób należy kształtować i utrzymać stan umysłu otwartego i nieograniczonego dotychczasowym doświadczeniem. W mojej serii zdjęć przedstawiam portrety mistrzów karate,
z którymi zetknąłem się na mojej drodze. Najważniejsi z nich to sensei Dirk Heene (Belgia) i sensei Julian Mead (Wielka Brytania). Przez kilkanaście lat byli moimi mentorami, kształtowali moją osobowość od stopni uczniowskich po nidan (drugi dan). Dzisiaj karate w moim życiu to rozdział zamknięty. Niemniej jednak, tak jak w przypadku mistrza Sōhō, którego uwagi adepci szutk walki studiują po dzień dzisiejszy, znajdując w nich inspirację, tak i ja nauczaniem seinsei Dirka i sensei Juliana kieruję się od dzisiaj.
DARIUSZ TRZEŚNIOWSKI (ur. 1975) ukończył fotografię artystyczną w L’Académie Constantin Meunier w Brukseli w atelier prof. Paula Fumieura oraz filologię angielską na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Specjalizuje się w portrecie socjologicznym i fotografii dokumentalnej. Podczas studiów w Brukseli jego celem było prezentowanie kultury belgijskiej w Polsce i polskiej
w Belgii. Za serie „Świniobicie/ Eid al-Adha” i „Droga Krzyżowa w Kalwarii Pacławskiej” otrzymał dwukrotnie Le Plus Grand Distinction, wyróżnienie najwyższego stopnia przyznawane dorocznie
za najlepszą pracę tylko jednemu studentowi z całej akademii. Współpracował z brukselską galerią Atelier 34.0 Muzeum. Po powrocie do Polski osiadł w Gliwicach, gdzie nawiązał współpracę z Teatrem Miejskim, dokumentując pierwszy sezon teatralny nowego zespołu. Seria dokumentalna
z przedstawienia pt. „O Józku, który grał bigbit” w reż. Aliny Moś została zakwalifikowana do finału
III edycji Konkursu Fotografii Teatralnej organizowanego przez Instytut Teatralny im. Z. Raszewskiego
w Warszawie. Dariusz Trześniowski jest współzałożycielem Grupy Fotograficznej O/S, której celem jest dokumentowanie codzienności Górnego Śląska. Swoje prace prezentował na wystawach indywidualnych i zbiorowych w Brukseli, Luksemburgu i w Polsce. Zajmuje się wyłącznie fotografią analogową.
Prezentowane na wystawie prace pochodzą z cykli: Z zarysów świadomości, Coś niebieskiego, Skrawki pamięci. Inspiracją do ich powstania – zagłębienia się w temat pamięci-wspomnień, korzeni-rodziny, a przede wszystkim relacji – była sytuacja gdy po śmierci moich dziadków zostałam sam na sam z przestrzenią w której żyli, w której powstawały ich wspomnienia, w której zostały po nich pamiątki. I którą należało dostosować dla potrzeb nowej, kształtującej się rodziny.
Porządkując i układając stare dokumenty, fotografie zaczęłam zagłębiać się we własną pamięć. W tym samym czasie odkryłam w domu rodzinnym – slajdy, które jednocześnie pamiętałam
i zarazem nie pamiętałam z dzieciństwa. Wszystkie te materiały stały się dla mnie pretekstem do innego poznania bliskich oraz samej siebie. Obrazy zaczęły układać się w zarysy pośrednich wspomnień, wokół których budowałam historie znane, opowiedziane oraz te wyimaginowane, przetworzone przez własną pamięć. Nieznane pamiątki dostarczyły mi nowych emocji, potrzeby spojrzenia na nie przez własny pryzmat, konfrontacji czasu zamkniętego w fotografii z moim dziś. Niewyraźne, lekkie, rozmyte jak pamięć z wczesnego dzieciństwa, przetarte przez wspomnienia rodziców, których oni sami mi dostarczali opowieściami, aż w końcu zinterpretowane i odczytane na nowo. Zabawne sytuacje, jak chociażby to samo imię obydwu dziadków, stanowiły dla mnie
w dzieciństwie magię, choć teraz wiem, że był to zwyczajny zbieg okoliczności. W końcu zwrócenie się ku sobie, nie jedynie poprzez pryzmat korzeni, ale nowych relacji, budowanych od począku. I próba odpwiedzenia sobie, jak bardzo można poznać samego siebie oraz drugiego człowieka…
Magdalena Zaton-Mikołajczak | rocznik 89. Urodzona w Zabrzu. Od 26 lutego 2021 r. członkini Związku Polskich Artystów Fotografików, Okręg Śląski. Plastyk — absolwentka edukacji artystycznej w zakresie sztuk plastycznych na Uniwersytecie Śląskim. Dyplom licencjacki „Zobojętnienie” (2011) oraz magisterski „Tożsamość – maska i odbicie” (2013) zrealizowane
w pracowniach rysunku. W ramach programu Erasmus spędziła dwa semestry na Université Rennes 2 Haute Bretagne w Rennes, we Francji (2011–2012). Ukończyła również Policealną Szkołę Fotograficzną Fotoedukacja w Katowicach (2015). Od niedawna prowadzi własną pracownię graficzno-fotograficzną. W swojej fotografii, nieraz autorefleksyjnej, poszukuje uniwersalizmu.
W pracach sięga do różnych zabiegów plastycznych. W twórczości wypatruje form estetycznych
i emocjonalnych.