Galeria Atelier oraz Związek Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski zapraszają na wystawę fotografii bezkamerowej Antoni Kreis „Księga Aniołów” w ramach X Ogólnopolskiego Festiwalu Fotografii Otworkowej. Wystawę można oglądać od 3 do 23 listopada 2023 w siedzibie Galerii Chełm ul. Lwowska 24.
W świecie wojen i aniołów
Dawniej istniał pewien porządek – podział na sferę sacrum i sferę profanum. Zwiedzając
w skansenie stare wiejskie chałupy, zauważymy pewien powtarzający się schemat. W wielu domach, w których znajdowała się „izba codzienna”, znajdował się również „święty kąt”.
Było to miejsce w rogu izby, gdzie stał stół otoczony ławami a nad nim w kącie wisiał krzyż oraz święte obrazy np. z wizerunkami Chrystusa i Maryi. Dlaczego „święty kąt”? Dlatego, że właśnie tam spożywano chleb (powszedni) – namiastkę tego, co boskie w tym, co codzienne, zwyczajne. Istotne też było to, co znajdowało się w przeciwległym rogu izby. Po przekątnej miał tam swoje miejsce piec a w nim palił się żywy ogień – emanacja niszczycielskiego żywiołu podświadomie kojarzona z piekłem, magią lub oczyszczeniem.
Taki też jest świat obrazów Antoniego Kreisa – uporządkowany. Oparty na prostej symbolice, reprezentujący odwieczną walkę. Jest w nim biel – światło, życie i czerń – mrok, śmierć. Są krzyże (symbole ofiary i odkupienia), fragmenty różańca (modlitwa, nadzieja). Dalej – plejada postaci silnie zakorzenionych w naszej dewocjonalnej kulturze, sylwetki: Zbawiciela rozpiętego na krzyżu, Anioła Stróża, Matki Boskiej. Autor „Moich kapliczek” reprezentację boskiego kosmosu zestawił a nawet zderzył z sylwetami zabawkowych żołnierzyków – znakiem wojny, pożogi, zagłady – inaczej mówiąc symbolem złowrogiego chaosu.
Z czego wynika taki porządek rzeczy? Kreis swoje imaginarium czerpie głównie z dwóch źródeł: ze sztuki ludowej, inaczej nazywanej „sztuką plebejską” (tej naiwnej, która nie boi się śmieszności kiczu) oraz z twórczości wielkiego artysty – Władysława Hasiora (któremu składa hołd). Autor wystawy prace wykonuje manualnie w archaicznej technice fotogramu (fotografia bez użycia aparatu). To istotne! Tym gestem nawiązuje do ludowego artysty-samouka, prymitywisty tworzącego z pełnym przekonaniem i pasją lub wiejskiej gospodyni, która z bogobojnym namaszczeniem przyozdabia kolorowymi wstążkami i kwiatami z krepiny przydrożną kapliczkę wiszącą na brzozie.
Porządek to kosmos, to poczucie bezpieczeństwa. To świat nazwany określonymi kategoriami, to system wartości, w który się święcie wierzy i którego się zaciekle broni. To też przeszłość, o której z nostalgią piszą etnografowie, historycy i kulturoznawcy. To ostatecznie mit, w który wciąż chcemy wierzyć w tych niespokojnych czasach.
Krzysztof Szlapa